Wszyscy doskonale wiedzą, że jestem absolutnym wzrokowcem i lubię wybierać książki po okładkach. Czy wiążą się z tym potem zachwyty, czy raczej rozczarowania, to temat na inną historię, jednak dzisiaj chciałam skupić się na zwyczajnym nacieszeniu moich i Waszych oczu. Może trochę odpoczniecie po recenzjach, skoro ostatnio pod recenzją filmu zdarzyły się komentarze o "ciekawej książce" - spuszczę na to zasłonę milczenia.
Rozpoczynam nową serię (tak, wiem, wiele ich było i chyba żadna nie pojawia się regularnie, ale dlaczego by nie zacząć jeszcze jednej? ;-D), w której będę prezentowała Wam piękne okładki zgodne z jakimś wybranym motywem przewodnim. I na pierwszy ogień idą okładki z postaciami, czyli dosyć kontrowersyjny motyw, bo wiem, że wiele z Was bardzo takich okładek nie lubi. Bo te postacie jakoś tak od czapy wybrane, bo nie pasują do treści, bo dziwne, bo biorą słabych modeli, bo beznadziejnie narysowane.
Przedstawiam więc Wam 15 okładek z postaciami, które nie są koszmarkami i cieszą oko. Zapraszam!