sobota, 5 listopada 2016

Jeśli bankrutować, to tylko w październiku, czyli podsumowanie miesiąca

No dobra, może i nie zbankrutowałam, ale było blisko. I przecież chwytliwy tytuł zawsze w modzie. ;-D
Wielu blogerów praktykuje podsumowania miesiąca, pokazując, co się u nich działo, co przybyło na półce, a ja jak zwykle byłam na opak i nie byłam w stanie spamiętać, czy to było jeszcze w tym miesiącu, czy może w innym. Statystyki nigdy jakoś szczególnie mnie nie interesowały, więc i teraz takowych Wam nie zaserwuję, jednak w październiku działo się u mnie dosyć dużo pod względem książek, więc postanowiłam się tym z Wami podzielić.
Zapraszam do rozwinięcia!


Październik stanął u mnie pod znakiem powrotu na studia, więc obawiałam się, że zabraknie czasu na czytanie. Każdy pewnie zna ten powrót po wakacjach do jakiegoś planu, do którego na początku jest się ciężko przyzwyczaić. Jednak muszę przyznać, że wbrew przypuszczeniom, mój październik był niezwykle zaczytany. Kilka książek już doczekało się recenzji, a kilka jeszcze na nie oczekuje. 

Dodatkowo, wpadłam w zakupowy szał, co zresztą możecie zauważyć na zdjęciu. Szóstka wron, Cyrk nocy, Wersje nas samych, Mara Dyer. Tajemnica oraz Przez niego zginę - te tytuły przyczyniły się do uszczuplenia mojego portfela. Zdradzę też, że kolejne książki w drodze, więc bankructwo już niedługo. ;-)
Trafiło do mnie także kilka egzemplarzy recenzenckich, o których teksty mogliście czytać w tym miesiącu. Na zdjęciu brakuje jedynie November 9, bo czekam na mój papierowy egzemplarz. Po kliknięciu na tytuł, przeniesiecie się do recenzji.

Październik rozpoczęłam bardzo miłą przesyłką od Doroty, za którą bardzo dziękuję - bardzo chciałam przeczytać Załącznik, a notes jest tak piękny, że nadal myślę nad odpowiednim wykorzystaniem. Dodatkowo, w tym miesiącu uśmiechnęło się do mnie szczęście aż dwa razy! Udało mi się wygrać Drugie życie Matyldy w konkursie u Cyrysi, a także dwie książki-niespodzianki w konkursie Feerii Young, które powinny pojawić się u mnie w przyszłym tygodniu.

W związku z postem o nauce języków obcych, otrzymałam przesyłkę od Wydawnictwa Colorful Media, by spróbować przekonać się do ich magazynów i przyznam, że chociaż nadal bardziej lubię książki w języku angielskim, to jednak doceniłam też magazyny. Zwłaszcza wydanie specjalne z angielskiego biznesowego - Business English Magazine, w którym znalazłam wiele ciekawych wskazówek, które na pewno wykorzystam, by zabłysnąć w pracy bądź na studiach. Magazyn Français Présent zaś spowodował pojawienie się iskierki nadziei, że mój francuski jednak gdzieś tam w chociaż małym stopniu w głowie został, mimo tak długiej przerwy w nauce. Italia Mi piace! natomiast była miłym pierwszym spotkaniem z językiem włoskim, którego uczy się mój chłopak. I jak zazwyczaj na blogach podziwiałam estetykę wydania wszystkich tytułów od Colorful Media, tak teraz, gdy zobaczyłam je na żywo - byłam jeszcze bardziej pod wrażeniem dopracowania każdego szczegółu.

W październiku powiększyłam również moją kolekcję zakładek magnetycznych. Niektórzy mogli już widzieć kilka z nich na moim Instagramie, bądź tu na blogu, przy okazji zdjęć książek, jednak pewnie mało kto wie, że tworzenie takich cudeniek stało się moim małym uzależnieniem i od początku wakacji stworzyłam już całkiem pokaźną gromadkę, której część możecie zobaczyć na zdjęciu. Nawet jest mały spoiler odnośnie tego, o czyjej biografii pojawi się niedługo tekst. ;-)
Zakładki tematyczne, dwie wersje zakładek blogowych i wieczny problem, którą tym razem wybrać do książki - też tak macie?

A jak Wasz październik? Też nie mogliście powstrzymać się od książkowych zakupów? I jakie wolicie zakładki - tradycyjne, czy magnetyczne? 
Dajcie znać w komentarzach! ;-)

79 komentarzy:

  1. Planujesz napisać post o tworzeniu takich zakładek? Chociaż nie wiem czy mi to pomoże, mam dwie lewe ręce, więc nawet z instrukcją przylepiłabym się pewnie do biurka.... :D
    Zazdroszczę "November 9", ja pewnie będę musiała wysupłać swoje oszczędności, żeby ozdobić nią swoją półkę :D
    A "Przez niego zginę" K.A.Tucker jest naprawdę okej ;)

    Pozdrawiam cieplutko,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślę, może pojawi się jakaś instrukcja. ;) Ale takie zakładki są naprawdę proste w wykonaniu. ;)
      November 9 serdecznie polecam - zdecydowanie warta kupienia. ;)

      Usuń
  2. Ja na szczęście powstrzymałam się od zakupowego szału, co nie zmienia faktu, że i tak kupiłam książkę "Dezerterka" na promocji w Kauflandzie - no musiałam, no!
    Bardzo ładny stosik książek. Jak tu nie kupować nowych, kiedy inni mają takie ładne książki :(
    Te zakładki magnetyczne są śliczne. Szczerze mówiąc nie ma dla mnie różnicy czy zakładka jest magnetyczna czy tradycyjna, ładna czy też to zwykły skrawek papieru, ale mimo wszystko fajnie jest otworzyć książkę i zobaczyć ładną zakładkę wewnątrz. :D

    Pozdrawiam,
    Book Prisoner! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja co miesiąc obiecuję sobie, że teraz sobie odpuszczę zakupy i w końcu przeczytam już to, co zalega na półkach, ale potem widzę jakieś nowe cudeńka i ciężko się powstrzymać. ;D

      Usuń
  3. Bardzo jestem ciekawa "Bez niego zginę", dlatego z niecierpliwością będę czekać na recenzję. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie Przez niego zginę też bardzo zaintrygowało, więc nie mogę się doczekać, aż przeczytam tę książkę. ;)

      Usuń
  4. Wspanialy dobytek
    :-D zazdroszcze Ci :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pusty portfel mniej boli, kiedy tyle dobroci na półce. ;)

      Usuń
  5. Te zakładki są przecudowne! :D
    Jeżeli bym u Ciebie zamówiła jakąś dla siebie, to byłaby taka możliwość? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podobają. ;) Robię je tylko na własny użytek, bo to amatorska robota. ;)

      Usuń
  6. Książkowe zakupy kiedyś mnie wykończą:P Ale kiedy pracuje się w księgarni, naprawdę ciężko się oprzeć...;)
    Piękne nowe książki i zakładki, aż miło popatrzeć;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale może chociaż jakieś zniżki pracownicze Cię ratują? :D

      Usuń
  7. Widzę, że w październiku działo się u Ciebie sporo. Super. Oby tak dalej.
    Co do kupowania. Od 3 lat staram się nie kupować żadnej książki i jak na razie udaje mi się wytrzymać w moim postanowieniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż 3 lata i żadnej książki? Podziwiam, ja bym nie wytrzymała nawet pół roku! ;)

      Usuń
  8. Widzisz, kluczem do sukcesów statystycznych jest robienie statystyk! :P A raczej zbieranie danych w celu późniejszej obróbki. Ja jestem typem człowieka, który po prostu wszystko zapisuje w tabelkach, dlatego mam też osobne arkusze dla książek z podziałem na tytuły, liczby stron, grubości grzbietów i tak dalej. Jednak żeby tak robić, trzeba to po prostu lubić - inaczej się odpadnie po dwóch spisanych tytułach. Nie wszyscy są do takich zabaw stworzeni. :P

    Mogę podrzucić wydawnictwo ZeSłownikiem (http://zeslownikiem.pl/) - ostatnio proponowali mi współpracę, ale nie czuję się zbyt kompetentny. :) Wydają książki po angielsku ze słownikami na boku. Być może będziesz miała ochotę potestować a wydawnictwo testerów i opiniodawców szukało. Pod warunkiem, że taka forma książki Ci się spodoba i w ogóle. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja znowu mam tak, że w innych sferach lubię prowadzić jakieś statystyki, porządki itd. Wszystkie moje materiały ze studiów, zdobyte oceny, punkty itd. są spisane w jednym miejscu i wszystko tworzę już z automatu. Z książkami natomiast tak nie potrafię - czytanie sprawia mi przyjemność, więc staram się do tego nie mieszać żadnego porządkowania i planowania. ;D

      Dzięki za polecenie - sprawdzę sobie to wydawnictwo. ;)

      Usuń
  9. Ja ostatnio nie kupowałam żadnych książek, wiec w październiku pozwoliłam sobie trochę zaszaleć ;) Również zaopatrzyłam się w Szóstkę wron, jest przepięknie wydana i już nie mogę się doczekać, żeby sprawdzić, czy treść jest równie udana! Cyrk nocy uwielbiam, choć to bardzi specyficzna książka – niewiele w niej akcji, w dodatku rozwleczonej na wiele lat, ale za to opisy są przecudowne. To nie jest książka na jeden raz. Pierwszy tom Mary Dyer jest dość schematyczny, ale w kolejnych częściach autorka zdecydowanie się rozwija, więc nie zrażaj się :)

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poluję na jakąś promocję na kolejne tomy Mary Dyer, bo pierwszą część kupiłam za 9,99 i bardzo chciałabym skompletować tę serię - ma przepiękne okładki, oby treść też była ciekawa! :D

      Usuń
  10. Jest tyle książek, które chcę kupić, ale na razie się wstrzymuję. Zobaczymy na jak długo, bo korci, oj korci!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie cały czas jakieś książki kuszą i jak tu się powstrzymać od zakupów? :D

      Usuń
  11. Ja w październiku nie kupiłem niczego, bo od września zaczęło się już trochę obowiązków i własnych pomysłów związanych ze szkołą, więc egzemplarze recenzenckie zupełnie mi wystarczyły :) Jeśli chodzi o mnie, wolę zwykłe zakładki, chociaż muszę przyznać, że te Twoje są naprawdę urocze i wcale się nie dziwię, że masz problem z wyborem danej zakładki do książki – gdybym miał tyle świetnych drobiazgów, też nie mógłbym sobie poradzić. :) Wiele książek przybyło na Twoje półki, to wspaniale. Jestem ciekawy jak spodoba Ci się "Mara Dyer. Tajemnica", bo ja byłem zachwycony.
    Zawsze zazdrościłem osobom, które mają jakikolwiek związek z językiem francuskim, bo bardzo podoba mi się jego brzmienie. Chciałbym w przyszłości umieć się nim komunikować przynajmniej w stopniu komunikatywnym. Życzę udane listopada! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się bardzo podoba brzmienie języka francuskiego, ale przyznam, że wymowa nie należy do najłatwiejszych. ;/ Wiecznie mam problem z "r". ;D
      A z Marą Dyer to sama nie wiem, czy lepiej nie poczekać aż skompletuję całą serię, bo ostatnio coraz ciężej o poszczególne tomy i boję się, że zacznę czytać, a potem będę miała problem ze zdobyciem kolejnych i ciekawość pozostanie niezaspokojona. ;/

      Usuń
  12. Piękny post o bardzo udanym miesiącu :) cieszę się, że notes Ci się podoba;) Business English jest naprawdę świetny, zgadzam się ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wykorzystałabym notes do pisania swojej książki, ale mam tak brzydki charakter pisma, że aż mi szkoda w takich pięknych okładkach z tym swoim pismem włazić. ;D

      Usuń
  13. Ja od czerwca kupiłam bardzo mało książek. Zazdroszczę tych zdobyczy, a najbardziej "Szóstki wron", mam ochotę na tę pozycję od dłuższego czasu. Twoje zakładki są cudowne <3 Sama mam zawsze problem z dobraniem jednej do czytanej książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też na Szóstkę wron od długiego czasu zacierałam łapki. ;D

      Usuń
  14. Jakie perełki! Z twojego stosiku przeczytałam jedynie "Prawo Mojżesza" i jego kontynuację, które nie były najlepsze, ale też nie było tragicznie. Strasznie zazdroszczę ci "Szóstki wron", czaję się na nią od kiedy ogłoszono jej premierę :/
    Buziaki kochana!
    BOOKBLOG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że książki Amy Harmon Cię nie porwały. ;/ Mi się bardzo spodobały. ;) Ja na Szóstkę wron polowałam jeszcze na wydanie zagraniczne, ale jak się dowiedziałam, że MAG wyda w Polsce, to poczekałam na nasze wydanie i nie żałuję - jest przepiękne! ;)

      Usuń
  15. U mnie październik duo spokojnie niż u Ciebie. W sumie nie kupiłam żadnej książki, ale za to dostałam 3 :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę wreszcie zakupić "Szóstkę wron" :D Marzy mi się ta książka, bo z tego co wiem, jest pięknie wydana. I oczywiście mam nadzieję, że jej treść również przypadnie mi do gustu ;)
    Śliczne zakładki! Ja lubię zarówno tradycyjne, jak i magnetyczne, chociaż tych drugich mam mało. W każdym razie, uważam, że takie i takie zakładki są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację - Szóstka wron jest niesamowicie wydana! Niedługo się za nią zabieram, więc sprawdzę, czy i treść dorównuje walorom estetycznym. ;)

      Usuń
  17. Wróciłam!!! Dawno mnie u ciebie nie było, ale spokojnie już jestem!
    Ojejuśku! Szóstka wron!!! Cyrk nocy!!! Mam ogromną ochotę na te dwie książki :D Przez niego zginę, również bardzo mnie ciekawi.
    Prawo Mojżesza czytałąm i bardzo mi się podobała :D
    Chłopak z sąsiedctwa, bardzo mnie ciekawi,a le jeszcez bardziej ciekawi mnie inna książka tej sutorki czyli chłopak na zastępstwo. (Taaa...wiele książek mnie ciekawi,a le kiedy je sobie kupię tego nie wiem :P)
    Gratuluję tak świetnych zdobyczy :D
    Śliczne zakładki *.* I łoł, strasznie ich dużo :D
    o, cóż, co mogę więcej powiedzieć? Zaczytanego listopada :)
    Buziaki :*
    pomiedzy-wersami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Szóstkę wron i Cyrk nocy też długo polowałam, więc nie mogę doczekać się, aż je przeczytam! ;) A Chłopaka na zastępstwo bardzo Ci polecam - lekka i przyjemna książka. ;)

      Usuń
  18. Zazdroszzczę tylu przeczytanych książek! U mnie teraz to tylko lektury dotyczące blogów i mediów społecznościowych, na inne nie miałam czasu. Ale zmieniłam pracę i mogę sobie siedzieć z nosem w książkach, więc chętnie przeczytam sobie coś fajnego.
    U mnie październik to promo w Rossmanie, które zdecydowanie uszczupliło mój portfel.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też pojawiły się małe zakupy w Rossmannie, ale tym razem bardzo oszczędnie - przy ostatniej promocji kupiłam wiele rzeczy, których potem nie wykorzystałam, więc teraz już rozważniej wybierałam. ;)

      Usuń
  19. Ależ cudowności do Ciebie trafiły ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj tak, sama nie wiem teraz, którą książkę wybrać do czytania, bo wszystkie bardzo mnie ciekawią! ;)

      Usuń
  20. "Przez niego zginę" jedna z nielicznych książek autorki, którą nie czytałam a koniecznie muszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku będzie to pierwsze spotkanie z autorką, więc mam nadzieję, że będzie udane. ;)

      Usuń
  21. Nie kupuję książek zbyt często, ale w październiku przybyło mi ich 5.
    Muszę wreszcie zdobyć "Prawo Mojżesza" *_*
    Śliczne zakładki <3
    bookwithhottea.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio mam jakiś nastrój zakupowy, może przez te powroty na studia tak sobie robię pocieszenie. ;D

      Usuń
  22. Widzę, że udany miesiąc :) Bardzo fajnie książki przeczytałaś, a zakładki z logo twojego bloga cudowne! :D

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję. ;) Jak tylko zobaczyłam gdzieś w czeluściach zagranicznego Instagrama taki rodzaj zakładek, to od razu wiedziałam, że muszę coś takiego zrobić na bloga. ;)

      Usuń
  23. Ile zakładków *.* Wybacz, ale to one rzuciły mi się w oczy najbardziej :P Nie miałam okazji przeczytać żadnej z wymienionych przez ciebie książek, jednak mam chrapkę na "Cyrk nocy". Gratuluję tylu zdobyczy ;)

    Pozdrawiam cieplutko ^^
    Książki bez tajemnic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Strasznie się cieszę, że udało mi się zdobyć Cyrk nocy, bo też właśnie długo już miałam na tę książkę chrapkę. ;)

      Usuń
  24. Piękne zakładki! Widać, że miesiąc miałaś udany. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Zazdroszczę Ci tego Mojżesza i Dawida, chętnie bym podkradła. Posiadam "Wersje nas samych", ale niestety jeszcze nieprzeczytane, może będziesz pierwsza? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, może akurat się uda przeczytać wczesniej. ;)

      Usuń
  26. Faktycznie miałaś bardzo udany październik, zazdroszczę ci tych wszystkich nowych wspaniałych książek! Ja narazie czekam na przypływ gotówki, aby zaserwować sobie kilka perełek. Szczególnie November 9, bardzo mnie interesuje ta pozycja.
    Fajnie by było, gdybyś stworzyła post o tym, jak zrobić takie zakładki, bo wyglądają świetnie i chciałabym spróbować sama sobie taką stworzyć.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na recenzję książki "Ogniskowa" :)
    [bookmoorning.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. November 9 zdecydowanie będzie warte wydanych pieniędzy! ;) A co do zakładek to pomyślę o takim poście. ;)

      Usuń
  27. piątka! aż zaczęłam się śmiać, jak przeczytałam tytuł. normalnie nie kupuję książek, a w październiku pojawiły się u mnie aż dwie <3 najbardziej lubię tradycyjne, tekturowe zakładki. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli udało mi się z humorystycznym tytułem, bo już się obawiałam, że wyjdzie suchar. ;)

      Usuń
  28. Sporo książek! Ja w większości wypożyczam, aczkolwiek równiez pofolgowałam, bo Targi i trochę no... przybyło... :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie mogłam być na Targach, więc zrobiłam sobie zakupy na pocieszenie. ;D

      Usuń
  29. Tak mi się właśnie wydawało, że podsumowania miesiąca to ja jeszcze u Ciebie nie widziałam. :D
    Ile tu pięknych zakładek jest <33 ♥
    Wydanie "Szóstki wron" wygląda znakomicie. :D Muszę kiedyś przeczytać tę książkę. :))

    Pozdrawiam,
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może teraz uda mi się częściej robić takie podsumowania. ;)

      Usuń
  30. Widać, że październik był obfity w nowości książkowe. :) Ja już nie mogę się doczekać premiery November 9!
    Zapraszam do siebie ksiazkidobrejakczekolada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, w tym miesiącu byłam całkiem na bieżąco z nowościami. ;)

      Usuń
  31. Całkiem udany był ten Twój październik :P
    Ja planuję zrobić sobie własne zakładki magnetyczne, a jak wyjdą, to kto wie. Może zorganizuję jakieś rozdanie na blogu :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale sporo nowości! U mnie też zawitały magazyny językowe, jeśli chodzi o książki, to tylko 2 nowe na półce, bo zwykle wybierałam się do biblioteki w tym miesiącu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi już praktycznie książki nie mieszczą się na półce, więc chyba będę musiała przerzucić się właśnie na biblioteki. ;D

      Usuń
  33. Najbardziej spodobaøy mi się magnetyczne zakładki! Chyba jestem trochę w tyle, co pierwszy raz widzę coś takiego. Wyglądają obłędnie, fajna od tradycyjnych zakładek :)

    Tak patrzę na twoje nabytki książkowe - gdzie Ty to wszystko mieścisz? Chyba musisz tonąć w książkach! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się tylko może wydawać, że jest ich dużo, ale absolutnie daleko mi do posiadania dużej biblioteczki. ;) Ale może kiedyś uda mi się stworzyć piękną domową biblioteczkę. ;)

      Usuń
  34. Ciekawa jestem czy spodoba Ci się "Cyrk nocy" :) Mnie uwiódł klimat, chociaż fabuła nie porwała :) A zakładki są świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niedługo zabieram się za czytanie tej książki, więc na pewno pojawi się recenzja z wrażeniami z lektury. ;)

      Usuń
    2. Z przyjemnością przeczytam! :)

      Usuń
  35. Ale mi się podobają Twoje zakładki. Są po prostu - FANTASTYCZNE. Jestem ogromnie ciekawa, jak je robisz? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. ;) Pomyślę nad jakimś oddzielnym postem o tych zakładkach, żeby rozwiać wszystkie wątpliwości. ;)

      Usuń
  36. Bardzo udany październik u Ciebie. :) Mnie pieniądze na książki kończą się zazwyczaj gdzieś w połowie miesiąca, a później to niecierpliwe czekanie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ten miesiąc sobie cierpliwie poczekam, bo chyba czas przystopować z książkowymi zakupami. ;)

      Usuń
  37. Widzisz jaka równowaga we wszechświecie? Mi udało się zaoszczędzić, Ty prawie zbankrutowałaś, więc jest po równo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym miesiącu robimy zamianę! :D Ja muszę trochę odpokutować za wszystkie zakupy, więc Ty szalej! ;D

      Usuń
  38. Ileż wspaniałych książek, ach! <3 Widzę tutaj oczywiście kochane "Prawo Mojżesza" oraz wyczekiwaną na mnie "Pieśń Dawida", która miała dotrzeć do recenzji, ale jakoś nie dotarła, jednak to nic, bo wiem, że i tak po nią sięgnę - w swoim czasie. A poza tym - znam to, kiedy się wraca na uczelnię i znowu trzeba przyzwyczaić się do planu (u mnie akurat niespecjalnie fajnego), w dodatku wiedząc, że to na własne życzenie, bo się magisterki zachciało... xD
    Pozdrawiam,
    Ania.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tobie też? Mi też się tej magisterki zachciało i teraz cierp, studencie! :D

      Usuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.