Legenda głosi, że zwykli śmiertelnicy (którzy nie posiadają swoich blogów), trafiają na blogi przez Google, gdy wyszukują różne frazy. Jako, że dawno nie było niczego luźniejszego, to dziś małe zestawienie haseł, które w ostatnich czasach bardzo często sprowadzały błądzące dusze właśnie na moją stronę. Czasami są to zwykłe pytania, które niczym nie zaskakują, jednak bywa, że to prawdziwe kwiatuszki (a może raczej unikatowe płatki śniegu, biorąc pod uwagę ostatnie warunki pogodowe w części Polski). Dziś przyszedł czas, by odpowiedzieć na nurtujące zapytania.
Zapraszam do rozwinięcia!