Tytuł: Moje serce i inne czarne dziury
Tytuł oryginalny: My heart and other black holes
Autor: Jasmine Warga
Wydawnictwo: Burda Książki
Liczba stron: 312
Opis:
Szesnastoletnia Aysel,
miłośniczka fizyki i muzyki klasycznej, obsesyjnie planuje własną
śmierć. Jej ojciec dopuścił się brutalnej zbrodni, która wstrząsnęła
całym miasteczkiem, matka nie może na nią patrzeć, bo obecność córki
przypomina jej o przeszłości, zaś koledzy i koleżanki z klasy obgadują
ją za plecami przy każdej możliwej okazji... Aysel jest gotowa zamienić
swoją energię w nicość.
Dziewczyna ma tylko jeden
problem: nie jest pewna, czy starczy jej odwagi, by to zrobić. Wszystko
zmienia się, gdy odkrywa stronę internetową, na której ogłaszają się
partnerzy do samobójstwa. Użytkownik o nazwie FrozenRobot, a w
rzeczywistości zmęczony własną rodzinną tragedią nastolatek imieniem
Roman, szuka kogoś, z kim będzie mógł odebrać sobie życie.
Zapraszam na kilka słów o kolejnej książce, która idealnie sprawdziłaby się jako film, jednocześnie poruszając trudny temat depresji i samobójstwa.
SMUTEK, KTÓRY NISZCZY
Są w naszym życiu chwile, kiedy ogarnia nas ogromny smutek i nie widzimy dalszego sensu w całym tym naszym jestestwie. Są też chwile, kiedy smutek przeradza się w przerażenie lub otępienie. Jednak jak wielki musi być ten smutek, by pomyśleć o przerwaniu linii życia? Aysel i Roman wiedzą coś na ten temat. "Każdy, kto kiedykolwiek był aż tak smutny, może wam powiedzieć, że w depresji nie ma niczego pięknego ani literackiego, ani tajemniczo głębokiego. Depresja jest jak ciężar, spod którego nie można się wydostać. Przygniata, sprawiając, że nawet takie drobiazgi, jak zawiązanie butów czy przeżucie tostu, przypominają dwudziestomilową wspinaczkę pod górę. Depresja jest częścią ciebie; przenika twoje kości i krew. Jeśli cokolwiek o niej wiem, to na pewno to, że nie da się przed nią uciec."
PARTNERZY DO SAMOBÓJSTWA
Oboje chcą umrzeć. Poznają się przez portal, na którym ludzie szukają osób, z którymi mogliby to zrobić. Mieć kogoś, kto dopilnuje, żeby czyn został popełniony. I chociaż zarówno Aysel, jak i Roman mają swoje powody, to czy w ogóle istnieje coś takiego jak prawidłowy powód do śmierci?
ROMAN
Tego chłopaka polubiłam od samego początku, chociaż przerażała mnie jego determinacja, by dopełnić swoje postanowienie. Gdyby nie tragedia sprzed roku i ogarniający go smutek, pewnie nadal byłby gwiazdą koszykówki. Po duszy towarzystwa pozostały jedynie wspomnienia. Dlaczego zdecydował się na samobójstwo? Czy nie da się go już ocalić?
ALE TO JUŻ BYŁO
Tak, to nie jest pierwsza tego typu historia, ale też i pewnie nie ostatnia. Nawet jakiś czas temu pisałam o podobnym filmie - Anjaana Anjaani (2010), o którym możecie poczytać >>TUTAJ<<. Jednak ani trochę mi to nie przeszkadzało. Temat samobójstwa, a może raczej tego, co do niego prowadzi, jest o tyle ważny, że naprawdę warto go poruszyć.
PODSUMOWUJĄC
Moje serce i inne czarne dziury to historia, którą czyta się szybko i dosyć lekko, chociaż porusza ważne i niekoniecznie łatwe tematy. Uczy nas, jak radzić sobie z bólem, stratą i przerażeniem, a także przypomina, że nie jesteśmy w tym wszystkim sami, nawet jeśli może się nam tak wydawać. Czasami pomoc może przyjść z najmniej oczekiwanej strony.
Czytaliście już Moje serce i inne czarne dziury? A może dopiero macie w planach?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)
"Ale to już było..." - no właśnie, w tym problem :/ Już przy okazji "Chemii naszych serc" pisałam Ci, że wcześniej czytałam podobną książkę (w tamtym przypadku "Eleonorę i Parka"), która dużo bardziej mi się podobała i przez to wpłynęła na odbiór tej następnej (dobra, trochę zagmatwałam, ale mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi ;) ). Tak samo miałam z tą książką - niesamowicie przypominała mi "Wszystkie jasne miejsca" Jennifer Niven, które poznałam dużo wcześniej i które naprawdę mną trzepnęły, dlatego też "Moje serce..." jakoś średnio do mnie przemówiły. Aczkolwiek takie powieści (a raczej takie tematy w literaturze) są potrzebne i za to należy się autorce plus ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Fakt, Wszystkim jasnym miejscom ta książka się nie równa, bo tamta była genialna, ale myślę, że i ta warta jest poznania. ;)
UsuńChyba wiem co będę czytać w najbliższym czasie ;) Lubię takie tematy, więc chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńTo super! Daj potem znać, jak wrażenia. ;)
UsuńSkoro książkę, która porusza trudny temat m.in. depresji czyta się szybko, to znaczy, że może być naprawdę dobra. Tytuł sobie zapamiętam i jak trafię, z pewnością przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńDaj później znać, jak wrażenia! :)
UsuńTrochę dziwne, że książkę o depresji i chęci popełnienia samobójstwa czyta się lekko. Być może autorka spłyciła temat?
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że temat nie jest spłycony, a po prostu autorka dobrze wymieszała elementy cięższe i smutne z tymi lżejszymi, dzięki czemu czyta się szybko i bez większych problemów.
UsuńZanim przeczytałam Twoją opinię, byłam zdecydowanie na NIE, a teraz... chyba muszę ją w końcu przeczytać! ;)
OdpowiedzUsuńSuper, że udało mi się Cię namówić. ;)
UsuńJa nie przepadam za takimi książkami o depresji, samobójstwie, śmierci itp. Wolę takie przygody i akcję, ale rozumiem, że komuś takie skłaniające do refleksji powieści mogą się podobać :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nic na siłę. ;)
UsuńToooo niestety nie jest książka dla mnie :( Samobójstwo? Śmierć? Nieeee, ja wolę wesołe książki! Choć pewnie w takich tematach idealnie bym się odnalazła, jednocześnie byłyby też bardzo bolesne, więc... nie xD Ja żyję radością :D Nie lubię się dołować, a taka książka na pewno by mnie zasmuciła :(
OdpowiedzUsuńAle tytuł jest bardzo przyciągający :D Zwraca uwagę :D
W takim razie nie namawiam. ;)
UsuńNiełatwa tematyka i na chwilę obecną nie mam ochoty się z nią mierzyć, bo wolę coś w weselszych klimatach.
OdpowiedzUsuńRozumiem, nic na siłę. ;)
UsuńPrzyznam, że książka porusza dość trudną tematykę. Ale może ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić. ;)
Usuńdla mnie to książka, która powiela znane schematy. niestety, niczym mnie nie ujęła, na szczęście nie straciłam na nią wiele czasu, bo jest dosyć krótka. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, każdy lubi coś innego. ;)
UsuńKsiążkę tę mam ochotę przeczytać od bardzo długiego czasu. Z jednej strony jest to książka poruszająca ważne tematy, napewno skłaniająca do myślenia. Ale z drugiej mam wrażenie, że ważnym elementem będzie tu miłość, czego się troszkę obawiam :( Ale zoabczymy jak to wyjdzie. Na pewno wiem, że chcę sięgnąć po tę książkę, bardzo mnie zaciekawiła i coś (choć nawet nie wiem co) mnie do niej ciągnie :D
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
pomiedzy-wersami.blogspot.com
Jeśli sięgniesz, to koniecznie daj potem znać, co i jak! :)
UsuńDobrze, że postawa Aysel z biegiem książki jest coraz bardziej zrozumiała, z pewnością przybliża to czytelnikowi jej postać. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńOj tak, inaczej by mnie chyba okropnie irytowała, a tak jest dobrze. ;)
UsuńPo książkę chyba nie sięgnę, ponieważ na półce mam już inne podejmujące tematykę tragicznych wydarzeń doprowadzających bohaterów do chęci odebrania sobie życia. Zastanawiam się tylko czy tak częste podejmowanie przez autorów tego tematu nie odniesie odwrotnego skutku, czyli pewnego znudzenia nim czytelników zamiast uwrażliwienia na problemy innych.
OdpowiedzUsuńTak też niestety może być. ;/ Ja sobie takie tytuły dawkuję, właśnie żeby nie poczuć znużenia tą tematyką.
UsuńPodobają mi się bardzo kolory użyte na okładce, te wodne plamy farby <3 Porusza ważne tematy, radzenie sobie z bólem i stratą to zawsze intrygujące wątki. Chętnie przeczytam!
OdpowiedzUsuńW takim razie daj później znać, jak wrażenia po przeczytaniu. ;)
UsuńOj raczej nie moje klimaty, choć uważam ze młodzi ludzie powinni czytać takie książki, może ich to dużo nauczyć. Bardzo piękna okładka książki a recenzja napisana z niezwykła pasja i wyczuciem , podoba mi sie . Blog dodaje do obserwowanych i będę zaglądać o więcej
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
Czytankanadobranoc.blogspot.ie
Bardzo dziękuję za miłe słowa! :)
UsuńDla mnie ta książka była dobra, ale nic więcej. Po prostu cała historia była zbyt krótka, wszystko działo się za szybko, aby zapaść mi na dłużej w pamięć. Ale zdecydowanie się zgadzam, to ciągle bardzo wartościowa powieść i ważne jest, aby poruszać takie tematy.
OdpowiedzUsuńFakt, książka jest krótka, ale mi się to jawiło bardziej zaletą, bo obawiałam się, że gdyby była zbyt długa, to mogłaby stać się nieco przytłaczająca. ;/
UsuńSzczerze powiedziawszy to nie czytałam i nie miałam w planach. Jakoś coś mnie zniechęciło, bo w jakiejś recenzji przeczytałam, że jest nudna i ciężka, więc stwierdziłam, po co marnować czas? Ale ty mnie przekonałaś, że warto spróbować. Czuję się bardzo zaintrygowana i ciekawa podstaw głównych bohaterów do takich działań.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
Szelest Stron
Może akurat Ci się spodoba! :)
UsuńJa jeszcze nie czytałam, ale wiele dobrego już słyszałam i tak wyszło, że książka czeka i czeka na przeczytanie.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś w końcu się doczeka. :D
UsuńJeszcze nie czytałam tej książki, ale motyw chęci samobójstwa jest już mi dobrze znany i - moim zdaniem - lekko oklepany. Autorzy zaczynają wymyślać coraz to kreatywniejsze pomysły, aby ukazać tę przypadłość od całkiem innej strony. Muszę jednak przyznać, że zaintrygowałaś mnie tą wzmianką o zakończeniu, bo teraz w głowie mam trzy możliwe zakończenia tej powieści i chętnie bym się dowiedziała, który scenariusz jest tym właściwym. Mam nadzieję, że ta książka trafi kiedyś w moje ręce. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. :)
BLUSZCZOWE RECENZJE
W przypadku takich historii też obstawiam sobie zawsze te możliwe rozwiązania akcji i zastanawiam się, który tym razem został wybrany przez autora. ;)
UsuńNie miałam jej w planach i chyba nie będę jej mieć, bo coś czuję, że albo będzie dla mnie zapchaj-dziurą, albo zbierze ode mnie falę krytyki za oklepany pomysł i schematyczność
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
W takim razie zachowaj czas na inne książki, tyle teraz dobroci wychodzi! :D
UsuńJeszcze nie czytałam, ale czuję, że bardziej powinna spodobać się mojej córci niż mnie. Tytuł oczywiście podsunę jej pod rozwagę. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Może akurat jej się spodoba. ;)
UsuńWielkie wrażenie wywarła na mnie książka swego czasu. Taka czarna dziura się trochę obudziła po niej w moim sercu. Ciężka niezwykle to tematyka, ale trzeba o niej mówić. Niedługa zabieram się za coś podobnego. Mam nadzieję, ze podołam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W takim razie wyczekuję tekstu o tej książce na blogu, bo ciekawi mnie, co to za tytuł. ;)
Usuń