Fobos. Tom 2 - Victor Dixen

Tytuł: Fobos 2

Tytuł oryginalny: Phobos 2

Autor: Victor Dixen

Seria: Fobos #2

Wydawnictwo: Moondrive (Otwarte)

Premiera: 22.03.2017 r.

Liczba stron: 520

Opis wydawnictwa:

Lot statkiem Cupido trwa, ale Léonor i pozostali uczestnicy programu Genesis już wiedzą, że zostali oszukani – na Marsie będą w stanie przetrwać zaledwie kilka miesięcy. W wyniku buntu załogi transmisja reality show zostaje przerwana, a Serena, której zależało tylko na wzbogaceniu się, musi zacząć działać, by ratować swoją reputację. Tymczasem zbliża się moment ujawnienia Listy Serca. Uczestnicy dowiedzą się, czy ich uczucia zostały odwzajemnione. Najważniejsza decyzja jednak wciąż przed nimi: wylądować czy spróbować wrócić na Ziemię? Jedno jest pewne – łatwo się nie poddadzą.

Zapraszam na kilka słów o kontynuacji Fobosa!
Postaram się, aby tekst nie zawierał żadnych istotnych spoilerów z pierwszej części.
A jeśli nie znasz tomu pierwszego, zapraszam >>TUTAJ<<.

HOUSTON, MAMY PROBLEM

Nie będzie spoilerem (i opis o tym świadczy, a i sama logika - po co trzy tomy jakiejś historii, jeśli nie miałyby pojawić się problemy do rozwiązania?) jeśli przyznam, że nasza załoga już od samego początku nie ma łatwo. Wielkie odkrycie, którego dokonała Leonor w pierwszym tomie, ogromnie wzbudza naszą ciekawość, a bohaterów stawia przed poważnym dylematem. Muszą wybrać, jednak żadna z decyzji nie jest bezpieczna, nic nie gwarantuje szczęśliwego zakończenia. Rozsądek, czy nadzieja? Co wybiorą bohaterowie? I jakie będą konsekwencje ich wyborów?

LISTY SERC, CZYLI JAK TO JEST Z TĄ MIŁOŚCIĄ W KOSMOSIE?

Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, koniec lotu oznacza również koniec randek i wybór życiowego partnera. W pierwszym tomie mogliśmy śledzić spotkania bohaterów i poszczególne Listy Serca, ale teraz, gdy przyszedł czas na tę ostateczną listę, zastanawiałam się, czy wszystkie moje typy się sprawdzą i czy nie pojawią się żadne konflikty. I przyznam, że wyszło ciekawie, gdyż autor prezentuje nam rozmaite typy relacji, które ogółem mogłabym nazwać słodko-gorzkimi. Były momenty radości, ale też i pierwsze zatarcia. Nic nie będzie takie proste, jak zakładali twórcy programu - zwłaszcza, jeśli chodzi o miłość.

TAJEMNICE WYCHODZĄ NA JAW

Fobos II, tak jak tom pierwszy, obfituje w nieznane fakty z życia bohaterów i szokujące odkrycia dotyczące programu Genesis. W tej książce nie ma miejsca na nudę i za każdym razem, gdy sądzimy, że wiemy już wszystko, autor podrzuca nam mniejszą lub większą bombę informacyjną, dzięki czemu nie sposób się od książki oderwać - chcemy jak najszybciej poznać rozwiązania. Czuję, że trzeci tom będzie podobny i już nie mogę się doczekać, jakie tajemnice autor zachował na tę część.

BOHATEROWIE

Skoro była mowa o tajemnicach, to czas na kilka słów o bohaterach, czyli głównym źródle większości niewiadomych. Na plus zdecydowanie to, iż autor rozwinął w ciekawy sposób wątki niektórych postaci, zarówno jeśli chodzi o ich przeszłość, jak i teraźniejszość, czyli zachowanie na statku. Przyznam, że nadał im niezłe charakterki, co tylko potęgowało moją ciekawość. Małym minusem za to może być to, iż osobowości niektórych członków załogi były nieco porzucone same sobie i niewiele pojawiało się fragmentów o nich osobiście, poza tymi grupowymi. Myślę jednak, że może to być zabieg celowy, by nie powstał chaos czy też natłok informacji i w trzecim tomie autor nieco bardziej się na nich skupi - oni na pewno też mają coś ciekawego do ukrycia.
Poza statkiem Cupido i jego załogą mamy również kilku interesujących bohaterów, którym autor poświęcił sporo uwagi. Przede wszystkim - Serena McBee, czyli producentka programu Genesis i jednocześnie najbardziej złożona postać, która wprowadza sporo pikanterii swoimi intrygami. Przy okazji tekstu o pierwszym tomie pisałam, że bardzo chciałabym dowiedzieć się o niej czegoś więcej i tak właśnie się stało, z czego bardzo się cieszę. Rozwinięty został również wątek Harmony i Andrew, który jak się okazuje jest ze wszystkim zgrabnie połączony. Z niecierpliwością czekam na ich dalsze losy.

STRUKTURA I NARRACJA

Czyli coś, co jest ogromnym znakiem rozpoznawczym tej serii, a jednocześnie wielką zaletą. Narracja pierwszoosobowa należy do Leonor, zaś ta trzecioosobowa jest niczym oko ukrytej kamery - tej, która pokazuje nam program Genesis oczami widza oraz tej, która przenosi nas w miejsca, które owiane są tajemnicą i śledzi rozmowy, których narracja pierwszoosobowa nigdy by nam nie dostarczyła.
Warto też wspomnieć o strukturze, bo jest naprawdę ciekawie obmyślona. Książka podzielona jest na akty, a w ramach tych aktów mamy podział na różne punkty widzenia, które są niczym krótkie rozdziały, np. podgląd programu wraz ze specyficznymi reklamami, dzięki czemu czujemy się jak widz przed telewizorem, rozszerzamy program o wydarzenia rozgrywające się poza kamerami i poznajemy uczucia z perspektywy Leonor, znajdujemy się blisko Sereny czy też innych ważnych bohaterów. Sądzę, że świetnym pomysłem było rozdzielenie tych perspektyw na oddzielne rozdzialiki, nawet jeśli nie są zbyt długie, gdyż dzięki temu mamy zachowany porządek i nic się w fabule nie miesza.
Dodatkowo, w książce mamy sporo tabelek, schematów czy rysunków, które świetnie obrazują treści, których w zwykłym tekście nie sposób byłoby jasno wytłumaczyć, zwłaszcza jeśli dotyczą one różnych zjawisk związanych z funkcjonowaniem w kosmosie. Są one też miłym przerywnikiem w natłoku akcji.

ZAKOŃCZENIE

Myślałam, że nic nie przebije emocjonującego zakończenia pierwszego tomu, a jednak autor znowu to zrobił! Sporo zwrotów akcji, sporo niewiadomych i ogromne zaskoczenie, które sprowokowało rozwój kilku teorii spiskowych w mojej głowie. Nie mogę się doczekać, kiedy poznam dalszy ciąg tej historii, bo Victor Dixen zdecydowanie spowodował, że jeszcze na trochę po przeczytaniu książki zastanawiałam się, czy można było to wcześniej przewidzieć, a także, jakie będą konsekwencje tych wszystkich odkryć. Mam nadzieję, że już niedługo dostanę wszystkie odpowiedzi.

PODSUMOWUJĄC

Fobos II to udana kontynuacja, zdecydowanie trzymająca poziom, chociaż autor przy okazji świetnej pierwszej części zawiesił poprzeczkę całkiem wysoko. Pokazał jednak, iż klątwa drugiego tomu jest mu zupełnie obca. Kosmos jest coraz bardziej niebezpieczny i nieprzewidywalny, tak jak i nasi bohaterowie. Dużo się dzieje, dużo się dowiadujemy, ale i sporo jeszcze przed nami. Moja podróż w kosmos była zdecydowanie udana, teraz czas na Was! Polecam!

Znacie Fobosa, macie już za sobą lekturę drugiej części? A może dopiero chcecie się oddać tej kosmicznej czytelniczej podróży?

Dajcie znać w komentarzach! ;-)

Za możliwość przeczytania dziękuję Szopowi Wydawnictwa Moondrive!
To właśnie tam możecie zakupić drugi tom Fobosa! ;-)