Tytuł: Wyśnione miejsca
Tytuł oryginalny: Places no one knows
Autor: Brenna Yovanoff
Ilość stron: 360
Wydawnictwo: Moondrive (Otwarte)
Premiera: 17.08.2016 r.
Opis (ze strony wydawnictwa):
Są dwie Waverly.
Pierwsza: ma nieskazitelny wygląd, popularnych przyjaciół, najlepsze oceny w szkole i świetne wyniki w sporcie.
Druga: to tajemnicza dziewczyna, która zagłusza myśli bieganiem do utraty tchu. W nocy zastanawia się, jak wyglądałoby jej życie, gdyby zrzuciła maskę, którą nosi za dnia.
Jest dwóch Marshallów.
Pierwszy: bad boy, który nadużywa alkoholu, ryzykując wydalenie ze szkoły. Nie ma to dla niego znaczenia – w końcu jest nikim.
Drugi: ten, który czuje więcej, niż przyznaje sam przed sobą. Zmaga się z ciężarem, o którym inni nie wiedzą.
Waverly i Marshall spotykają się… we śnie. Jest to miejsce, gdzie oboje mogą być sobą. I gdzie dotyk wydaje się równie prawdziwy jak na jawie. Czy odważą się swoje wyśnione miejsca zamienić na rzeczywistość?
Pierwsza: ma nieskazitelny wygląd, popularnych przyjaciół, najlepsze oceny w szkole i świetne wyniki w sporcie.
Druga: to tajemnicza dziewczyna, która zagłusza myśli bieganiem do utraty tchu. W nocy zastanawia się, jak wyglądałoby jej życie, gdyby zrzuciła maskę, którą nosi za dnia.
Jest dwóch Marshallów.
Pierwszy: bad boy, który nadużywa alkoholu, ryzykując wydalenie ze szkoły. Nie ma to dla niego znaczenia – w końcu jest nikim.
Drugi: ten, który czuje więcej, niż przyznaje sam przed sobą. Zmaga się z ciężarem, o którym inni nie wiedzą.
Waverly i Marshall spotykają się… we śnie. Jest to miejsce, gdzie oboje mogą być sobą. I gdzie dotyk wydaje się równie prawdziwy jak na jawie. Czy odważą się swoje wyśnione miejsca zamienić na rzeczywistość?
OPRAWA
"Wyśnione miejsca" zachwyciły mnie okładką z lubianym przeze mnie motywem przenikania, która jest zdecydowanie lepsza od tej, którą proponują nam zagraniczne wydawnictwa. Ma w sobie pewną dozę magii, którą dodatkowo potęguje opis, zapowiadający historię z pogranicza lekkiej fantastyki. Trzeba jednak przyznać, że nie będzie to powieść fantasy i coś zupełnie innego pojawi się na pierwszym planie. I jestem z tego bardzo zadowolona."Ból jako konkretne, namacalne zjawisko nie istnieje."
ŚWIETNIE WYKREOWANI BOHATEROWIE
Zwłaszcza Waverly, która jest zdecydowanie bardziej złożona i inteligentna, niż komukolwiek mogło się wydawać. I nie chodzi tu wcale o oceny. Ona po prostu doskonale wie, jak działają znajomości w szkole średniej.ONI WIEDZĄ, że Waverly jest cicha, zdolna, nie sprawia problemów wychowawczych, szybko biega i trzyma z popularnymi.
ONI NIE WIEDZĄ za to, że potrafi uśmiechać się na zawołanie, ma problemy ze snem, biega z zupełnie innych powodów i często chciałaby powiedzieć i zrobić coś zupełnie innego, niż oczekują. Czasami chciałaby po prostu być sobą, taką, jakiej nikt jeszcze jej nie poznał.
Jej postać dzieli narrację z Marshallem. Chłopakiem tak odmiennym od Waverly, a jednocześnie tak podobnym. On też ucieka, by nie odkrywać się przed innymi. Ucieka w alkohol i ulega bratu, chociaż wcale tego nie chce.
Warto wspomnieć, że autorka nie skupia się jedynie na parze głównych bohaterów - tworzy barwne postacie drugoplanowe, które dopracowane są pod każdym względem. Mamy bohaterów, którzy tworzą zasady, tych, którzy się im podporządkowują oraz tych, którzy żyją zgodnie tylko i wyłącznie ze sobą. Szczególnie ciekawiła mnie postać Maribeth - przyjaciółki Waverly, z którą łączyła ją dosyć specyficzna więź. Jest to postać, której raczej nie obdarzymy sympatią, ale z zainteresowaniem będziemy obserwować jej przemyślane gesty, zachowanie, słowa.
"Czasem, gdy wpatrujemy się w zegar nie wiadomo którą noc z rzędu, trudno odróżnić rzeczywistość od wytworów wyobraźni."
FABUŁA I UKAZANIE MŁODYCH LUDZI
Nie znajdziemy tu porywających zwrotów akcji i łatwo przewidzimy zakończenie, ale autorka ma zdecydowanie innego asa w rękawie. Historia opowiada bowiem o nastolatkach takich, jakimi jesteśmy, bądź byliśmy i o problemach, które w pewnym stopniu dotknęły kiedyś każdego z nas. Bo nieważne, czy masz kochającą rodzinę jak Waverly, czy problematyczną jak Marshall - zawsze w życiu pojawia się ten moment, kiedy tak bardzo chcemy pasować do innych i robimy wszystko, by to osiągnąć. Czasami chcemy, by przez to móc wyjść przed szereg i nas zauważono, a czasami wręcz przeciwnie - by wtopić się w tłum i nie zostać odrzuconym, samotnym dziwakiem, który stanie się obiektem żartów.I właśnie to, a nie wątek spotkań we śnie, jest największym atutem tej powieści - fakt, że możesz się z nią identyfikować. Patrzeć na bohaterów i przypominać sobie, jak próbowaliśmy być tacy, jakich chcieli nas inni. Bojący się odrzucenia osób, do których i tak wiedzieliśmy, że nigdy nie będziemy pasować. Łaknący prawdziwej przyjaźni i chwytający się wyrobów "przyjaźnio-podobnych", dopóki nie znajdziemy tej właściwej, przy której poczujemy, ze to za nią tęskniliśmy, chociaż nigdy jej wcześniej nie zaznaliśmy. Autorka bardzo realnie oddała uczucia nastoletnich bohaterów. Cała ta gama emocji jest niezwykle prawdziwa i pewnie dlatego tak dobrze do nas trafia.
WĄTEK SPOTKAŃ WE ŚNIE
Niestety, ale zupełnie mi tam nie pasował, chociaż rozumiem, że łączy to historię z tytułem i nadaje jej czegoś charakterystycznego, co wyróżnia ją pośród podobnych powieści. Mam jednak wrażenie, że wątek ten został trochę potraktowany po macoszemu, gdyż zupełnie nie wiemy, skąd się to wzięło, ani na jakiej zasadzie działało. Spotkania były ciekawe i dzięki nim para głównych bohaterów poznała się z tej strony, z której nie zna ich nikt inny, jednak nie była to ani fantastyka, ani realizm, więc wyszło nieco dziwnie. Może gdyby inaczej go poprowadzono bądź nieco rozwinięto i przerobiono, byłoby lepiej, ale w takiej formie, w jakiej się pojawił - był mi absolutnie zbędny. Na szczęście, to nie ten wątek był tam najważniejszy, więc aż tak mi to nie przeszkadzało w lekturze.
PODSUMOWUJĄC
"Wyśnione miejsca" to idealny i bardzo trafny portret młodych ludzi w wieku licealnym. Pełen hierarchii, nastoletnich podstępów i oczekiwań. Wątpliwości, obaw i nieustannego pragnienia, by pasować do innych. To także historia spotkań Waverly i Marshalla, nie tylko we śnie, ale i w rzeczywistości, którzy pozwalają sobie nawzajem zrozumieć, że mogą żyć inaczej - mogą być sobą i mogą odkryć siebie w pełni przed innymi, bez obawy o odrzucenie, bo nie potrzebują, by wielbił ich cały świat. Wystarczy ta jedna, wyjątkowa osoba.
"- W porządku. Nie jesteś idealna. Mimo wszystko.(...)- Myślisz, że o tym nie wiem?- Ale nie wiem, czy wiesz, że wcale nie musisz być idealna."
Mimo nieco nieudanego wplecenia wątku snów, serdecznie polecam tę powieść. Będzie ona idealna dla młodych ludzi, zwłaszcza tych jeszcze w wieku szkolnym, kiedy zmagają się z podobnymi problemami, co bohaterowie książki. Myślę też, że "Wyśnione miejsca" idealnie sprawdziłyby się jako film, bo oczami wyobraźni widziałam już poszczególne sceny na dużym ekranie. Może kiedyś. ;-)
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Moondrive.
A co Wy sądzicie o "Wyśnionych miejscach"?
Czytaliście, dopiero zamierzacie, może w ogóle nie planujecie?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)
Książkę planuję przeczytać i liczę, że mi się spodoba, chociaż nie oczekuję też jakiegoś większego efektu wow :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona z lektury. ;)
UsuńOkładka jest boska, a książka zapowiada się naprawdę dobrze, ale chyba nie mam czasu na czytanie kolejnej powieści o problemach nastolatków. Może kiedyś, gdy będę miała okazję po nią sięgnąć to zrobię to, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
http://elfiastaaczyta.blogspot.com/
Fakt, okładka jest piękna, ale jeśli nie lubisz tego typu książek, to może faktycznie lepiej odłóż na później. Bo książka warta jest przeczytania, ale jeśli ktoś właśnie takie wątki o problemach młodych ludzi itd. lubi. ;)
UsuńPierwszy raz tę piękną okładkę zobaczyłam właśnie u Ciebie, a wczoraj nawet oglądałam filmik z odpakowywania Moondrive Boxa z tą książką. Kusi, bo dodatki piękne (ten kubek! - mówi wielbicielka kubków wszelakich), ale czekam już na przesyłkę z wrześniowym EpikBoxem, więc może sama książka kiedyś wpadnie mi w ręce. :)
OdpowiedzUsuńTeż widziałam ten kubek i wzdycham do niego na odległość, bo jednak nie zdecydowałam się na zakup. A co do EpikBoxa to weź mi zdradź, jakie masz przeczucia do książki, bo ja niby nie zamówiłam boxa, ale tak się noszę z zamiarem, bo wydaje mi się, że będzie to "Passenger" Alexandry Bracken, a bardzo chcę tę powieść przeczytać. :D No i urzekły mnie Epikboxowe zakładki magnetyczne!
UsuńSzczerze mówiąc to nie wiem, daję się zaskoczyć, chociaż lubię wiedzieć wcześniej. Zresztą to dopiero mój drugi Box. Ale dzięki za wskazówkę, chociaż nie moje klimaty i raczej nie kupiłabym jej sobie sama, to w takiej formie chętnie bym ją przyjęła. :)
UsuńZakładki magnetyczne są przekochane! Mam dwie z poprzedniego Boxa i nie rozstaję się ze swoją czarną chmurką z napisem 'Keep calm and read more'. :)
Ja jeszcze właśnie nie mam żadnej, więc tak czaję się na jakiegoś boxa, bo oddzielnie nie opłaca mi się zamawiać. ;/ No ale zobaczę co będzie w boxie, gdy już zaczną wysyłać i jeśli mi się spodoba i jeszcze będą na stanie, to wtedy sobie zamówię. ;)
UsuńOkładkę ma naprawdę przepiękną! Wydaje mi się, że powinna mi się spodobać a Twoja recenzja jest tego dowodem :) Postaram się przeczytać ją jak tylko nadarzy się do tego okazja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z lektury! ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJaka cudowna okładka! *.*
OdpowiedzUsuńFakt, jest piękna! ;)
UsuńTa książka ma świetną okładkę. Jestem bardzo ciekawa tej powieści. Wydaje się być bardzo ciekawa i wciągająca, no i zawiera elementy fantastyki. Chcę ją. XD
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Fantastic books
Z tą fantastyką bym nie szalała, bo jedynie delikatne jej elementy są przy tych snach, a tak to książka zupełnie realna. ;)
UsuńMam ją w planach, oczywiście ze względu na okładkę :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie cudna *-*
Pozdrawiam serdecznie
http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/
Mam nadzieję, że spodoba Ci się równie bardzo, co okładka. ;)
UsuńTe okładki są śliczne. <33
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam książkę, ale nie wiem jeszcze kiedy. :)
Opis trochę skojarzył mi się z książką- "Silver. Pierwsza księga snów", którą całkiem niedawno przeczytałam.
Pozdrawiam
joolsandherbooks.blogspot.com
"Silvera" jeszcze nie czytałam, ale sądzę, że tylko opisy będą podobne, bo w "Wyśnionych miejscach" ten motyw snów jest tylko delikatnie zarysowany, a coś zupełnie innego wychodzi na pierwszy plan. ;)
UsuńRzeczywiście okładka jest cudowna, od początku mi się spodobała. Co do książki to lubię takie lekkie historie. Gdy na nią wpadnę z pewnością się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona z lektury. ;)
UsuńNie planowałam przeczytać tej książki, ale po twojej recenzji zmieniłam zdanie. Masz niesamowity dar przekonywania, bo to nie pierwszy raz, kiedy pod wpływem twojej recenzji zaczynam się interesować czymś, co wcześniej wydawało mi się słabe ;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że autorka tak dobrze opisuje nastoletnie rozterki. A jeśli do tego wychodzi jej to tak prawdziwie to nic tylko brać :)
Zwłaszcza podobał mi się obraz Maribeth - dziewczyny, która stanęła na szczycie i nie tak łatwo pozwoli, by odebrano jej to miejsce. ;) Więc jeśli też lubisz takie klimaty, to powinno Ci się spodobać. ;)
UsuńWidziałam już dość negatywną opinię i teraz Twoją, kiedy jesteś całkiem zadowolona. Nie wiem, co myśleć, ale na razie spasuję. Nieważne jak dobra jest książka, to trochę nie moje klimaty, więc odpuszczam. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Też widziałam jakąś negatywną opinię i wiem, z czego ona wynikała. Ktoś po prostu nastawił się na ten wątek fantastyczny ze spotkaniami we śnie. Po przeczytaniu opisu też mnie bardzo zaintrygował, a potem z biegiem stron jakoś mniej mnie do siebie przekonywał, po czym uznałam, że był zbędny. I jeśli ktoś jest fanem wątków stricte fantasy, to miał prawo czuć się rozczarowany. Ale mnie właśnie w tej książce urzekło coś innego - ten portret licealistów, którzy pod swoimi maskami zachowań, gestów i słów, kryją zupełnie inne osoby - takie, którymi boją się być. Pewno wspomnienie głównej bohaterki z wiewiórką dokładnie tłumaczy to, dlaczego to wszystko robią. A że lubię obserwować zachowania, takie drobnostki w zachowaniu, które często nam umykają, to ta powieść była dla mnie prawdziwą gratką. ;) Fakt, dzieło to to nie jest, ale czytało się bardzo dobrze.
UsuńNiezwykle mnie zaintrygowałaś, przyznaję się bez bicia! A do tego wszystkiego okładka jeszcze bardziej wzmaga mój czytelniczy apetyt na tę pozycję ;)
OdpowiedzUsuńMnie też zauroczyła okładka! :D
UsuńO kurczę, pierwsza recenzja Wyśnionych miejsc, którą czytam, i brzmi zachęcająco <3 co prawda liczyłam na to, że ten senny wątek będzie podstawą, i na nim oprze się historia, ale pal licho nocne spacery! Nie mogę się doczekać kiedy książka trafi w moje ręce, a tu jeszcze 5 dni czekania :'(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Q.
https://doinnego.blogspot.com/
Na stronie Znaku można było wcześniej zamówić, ale teraz przez ten długi weekend to chyba na to samo wyjdzie. ;/
UsuńZamówiłam na Gandalfie, bo wygrałam gdzieś 30zł do wydania u nich, więc poszło na przedpremierę i Neever Never... i teraz durna ja czeka, a mogłam już mieć Hoover w domu -,-
UsuńAaa, rozumiem. Ale już mało zostało, dasz radę. :D
UsuńOkładka jest faktycznie przepiękna. Gdy tak przeczytałam ten krótki opis - pomyślałam sobie, że to pewnie kolejna książka, w której widzę niejako pewien schemat. Ale kiedy przeczytałam Twoją opinię i wrażenia, to mam wielką ochotę by po nią sięgnąć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Mam nadzieję, że spełni Twoje oczekiwania. ;)
UsuńCzytałam same pozytywne recenzje, a Twoja w dodatku podsyca mój apetyt na nią. Oby szybko wpadła w moje ręce!!! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba! :D
UsuńNie czytuję już młodzieżówek, ale w tym wypadku zrobię chyba wyjątek, bo tak pięknie o tym napisałaś, że żal nie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńPoza ogólnym wydźwiękiem powieści, który bym określiła jako "nie musisz być idealna", jest tam też niezły wredny charakterek, który był ciekawie nakreślony. Jeśli lubisz takie psychologiczne portrety, to może Ci się spodobać. ;D
UsuńLubię wredne charakterki, bo widzę w nich siebie :D
UsuńZa każdym razem gdy tę książkę widzę muszę napisać : "Jaka piękna okładka!" Jest taka jak ze snu! <3
OdpowiedzUsuńMam tę powieść w planach i mam nadzieję, że mi się spodoba :))
Ja też pierwsze, co myślę o tej książce to właśnie "piękna okładka"! ;D Przybijam wirtualną piąteczkę ;)
UsuńOkładka rzeczywiście niczego sobie, bardzo magiczna. Nie czytałem powieści i raczej nie zamierzam pomimo pochlebnych opinii – nie moje klimaty...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Całkowicie rozumiem - to bardziej dziewczęce klimaty ;)
UsuńCo prawda to prawda :)
UsuńZamierzam ją przeczytać, ale szczerze mówiąc na razie mam cały składzik, który muszę przeczytać. Napisałaś bardzo piękną i zachęcającą do przeczytania recenzję. Kusi, oj kusi...
OdpowiedzUsuńU mnie na półce też piętrzą się książki do czytania, a jeszcze paczka ze Świata Książki w drodze... A miałam już nic nie kupować. XD
UsuńZaczęłam czytać tę książkę, ale w pewnym momencie odłożyłam ją na półkę, ponieważ jakoś mnie nie zachwyca, a wręcz przeciwnie. Rozczarowuje. Spodziewałam się czegoś zupełnie innego.
OdpowiedzUsuńWiadomo - książka nie każdemu się spodoba. ;) Jak dla mnie to najbardziej trafi do osób, które są jeszcze w wieku szkolnym, bo porusza problemy, które dotykają właśnie młodych ludzi, często jeszcze dorastających. ;)
UsuńPewnie masz rację. Ja ten etap już mam dawno za sobą ;)
UsuńOkładka jest przepiękna! Zachęcająca wręcz! A i historia wygląda na całkiem ciekawą. Może kiedyś wezmę w łapki tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńFakt, okładka jest niesamowita! ;)
UsuńOkładka tej książki jest naprawdę magnetyczna. Bardzo mi się podoba. Mam już ten tytuł zapisany.
OdpowiedzUsuńFakt, okładka jest nieziemska, grafikowi należą się brawa. ;)
UsuńGdy po raz pierwszy usłyszałam o tej książce od razu ją odrzuciłam. Nie czytając nawet opisu. Po prostu sam tytuł i okładka (mimo że piękna) jakoś mi nie pasowały. I Twoja recenzja jest mim pierwszym bliższym spotkaniem z tą książką i teraz muszę powiedzieć, że naprawdę niesamowicie mnie zachęciłaś! I żałuję, że nawet nie przeczytałam wcześniej opisu! To może naprawdę mi się spodobać :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
I mam nadzieję, że Ci się spodoba! ;)
UsuńCoś czuję, że ta książka będzie dla mnie idealna! Lecę zamawiać ją z Moondrive Boxem *.*
OdpowiedzUsuńO, razem z tym pięknym kubkiem! Zazdroszczę! ;)
UsuńPo opisie spodziewałam się czegoś zupełnie innego, więc nie wiem jak książka wypadnie w moich oczach. Lubię historie o nastolatkach i ich problemach, ale sama nie wiem... A jak z romansem, bardzo jest rozbudowany?
OdpowiedzUsuńWątek romantyczny pełni tam dosyć istotną rolę i jest on całkiem nietypowy, bo bohaterowie od razu poznają swoje problemy, a nie przykładowo zainteresowania, jak to w przypadku zwykłych nastolatków bywa. ;)
UsuńWyjątkowo "dziwna" książka, wiedziałam o tym, już po opisie xD
OdpowiedzUsuńOkładka jest przepiękna! <3 Tylko ten przekład tytułu...eh...
Bardzo rzeczowa recenzja, uwielbiam takie :D
Ps. "Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) " - umarłam xDD
UsuńGrunt to pozytywne nastawienie! :D Nie wiem, jak długo to powitanie zostanie, ale na razie mi się podoba. ;)
UsuńŚwietne jest, zostaw :D
UsuńBohaterowie robią największą robotę w książce, więc są dla mnie bardzo ważnym składnikiem. Chyba do nich przykładam najwięcej wagi, więc jeśli są dobrze wykreowani i dopracowani, książka już mi się podoba :) Fabuła nie jest taka ważna, podczas kiedy bohaterowie przesądzają o jakości książki :) Myślę, że po ten tytuł chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, bohaterowie są niezwykle ważni. Tutaj autorka zwraca dużą uwagę na obawy bohaterów przed odkryciem swojego prawdziwego ja, więc te wszystkie detale, które wskazują na to, jak bardzo udają kogoś innego i starają się trzymać swoich masek, są naprawdę fajnie przedstawione. ;)
UsuńI samo to zachęca mnie do czytania! :)
UsuńMam więc nadzieję, że będziesz zadowolona z lektury ;)
UsuńSłyszałam sporo pozytywnych opinii na temat tej książki
OdpowiedzUsuńWarto ją przeczytać. ;)
UsuńBardzo podoba mi się okładka :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej książce, ale na pewno muszę ją przeczytać! Już sam opis wydawnictwa mnie przekonał szczerze mówiąc heh ale Twoja recenzja jeszcze bardziej! Pozdrawiam ^^
Mam nadzieję, że książka Ci się spodoba, tak samo, jak okładka. ;)
UsuńJestem przekonana, że powieść spodoba się mojej córce, dlatego podsunę jej ten tytuł. :) A okładka faktycznie magicznie kusi, aby sięgnąć po książkę. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jej się spodoba. ;)
UsuńTak, polska wersja okładki od razu przykuła moją uwagę. Jest ciekawa i dużo ładniejsza od oryginalnej. Mimo że nie przepadam za tego typu książkami, to jednak spodobał mi się pomysł na fabułę. Spotkania we śnie, gdzie bohaterowie różnią się od tych na jawie. Poza tym wydają się interesującymi postaciami, więc kto wie, czy w najbliższym czasie nie sięgnę po tę lekturę.
OdpowiedzUsuńTylko ostrzegę od razu - lepiej nie nastawiać się na ten wątek snów, bo moim zdaniem był on niestety najsłabszy z całej książki. Tutaj "robotę" robi zdecydowanie wątek obawy przed odrzuceniem, pokazaniem swojej prawdziwej twarzy, problemy związane z akceptacją wśród rówieśników - to właśnie te rzeczy sprawiły, że książka mi się spodobała. ;)
UsuńZastanowię się jeszcze nad tą książką. Szkoda, że akurat wątek snów został potraktowany po macoszemu, akurat on wydawał mi się taki nietypowy.
UsuńFakt, nie spotkałam się jeszcze z takim wątkiem w żadnej innej książce.
UsuńWłaśnie miałam zamiar kupować tą książkę :D
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG - KLIK
Mam więc nadzieję, że będziesz zadowolona z lektury. :)
UsuńPrzyznaję się, nie przeczytałam recenzji 😊 zapisałam i wrócę po przeczytaniu książki,bo bardzo na nią czekam 😀
OdpowiedzUsuńOkejeczka, to zapraszam do wymiany wrażeń po lekturze. ;)
UsuńZgadzam się, okładka jest rewelacyjna! :) Szkoda, że zakończenie nie jest jakieś szałowe, bo byłby to duży plus nawet dla książki o takiej tematyce. :( No i motów snów, który już mnie bardzo zaciekawił... nie jest dostatecznie dobrze opisany. Ajajaj...
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś się właśnie będzie nastawiał tylko na ten wątek, to będzie zawiedziony. ;/ Ale jeśli spodoba Ci się wątek problemów z akceptacją, to będziesz zadowolona. ;)
UsuńPrzyznaję się, nie przeczytałam recenzji 😊 zapisałam i wrócę po przeczytaniu książki,bo bardzo na nią czekam 😀
OdpowiedzUsuńJestem właśnie na 100 którejś stronie i dlatego z chęcią przeczytałam twoją opinię. Ja tam nie wiem. Waverly nijak mi się podoba, za to Marshall... może nawet trochę. Na razie lektura jest nudna i choć niewiele przeczytałam to jednak wątki ze snami... wyobrażałam sobie inaczej. No, ale nic, będę czytać dalej i może moja opinia zbliży się do twojej :D. Przynajmniej pod względem postaci.
OdpowiedzUsuń#SadisticWriter
Ja też miałam trochę inne wyobrażenie wątku ze snami, dlatego nie za bardzo mi się podobał. Ale podobało mi się to, co działo się w tej grupce dziewczyn. Tzn. nie podobało mi się ich zachowanie, ale podobało za to obserwowanie tej psychologicznej sfery ich postępowania. Meredith i jej przemyślana strategia i to, jak ważne miejsce pełniła w niej Waverly, a jak później na tym wyszła.
UsuńRzeczywiście ta okładka z przenikaniem jest niesamowita, lubię takie książki gdzie główna bohaterka jest inteligentna, jak tutaj rozumie jak działają znajomości w szkole. Zdecydowanie moje klimaty zapisuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńBlog o książkach
Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z lektury. ;)
UsuńDołączam się do hymnów pochwalnych na temat okładki. Faktycznie ma coś w sobie. Chyba jestem trochę za stara na tę lekturę, ale kto wie. :)
OdpowiedzUsuńZawsze można polecić jakiejś młodszej duszyczce. ;D
UsuńWracam do Ciebie ponownie, tym razem z nominacją do LBA - może zechcesz je wykonać u siebie, będzie mi miło! :) http://chaosmysli.blogspot.com/2016/08/lba-czyli-bawmy-sie-dalej.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
Dziękuję za pamięć, ale na razie nie mam kiedy wykonać nominacji. ;/
UsuńOkładka jest przepiękna <3 Niedawno natknęłam się na tą książkę i bardzo spodobał mi się jej opis, w sumie to nawet bym z chęcią ją kupiła, ale wiem, że nie mogę zaszaleć z ilością książek, trzeba trzymać się w budżecie xD lub może znaleźć w bibliotece, ale jak na razie, w mojej jej nie posiadają. Książka wydaje się być bardzo ciekawa :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
(za wszystkie obserwacje się z chęcią odwdzięczam:))
nastolatka-marzycielka.blogspot.com
Fakt, budżet się musi zgadzać. ;D Chyba, że znajdziesz na promocji, wtedy już można trochę nagiąć zasady. ;D
UsuńOkładka Przepiękna ! <3 Opis też mnie zaciekawił. Mam nadzieję, że książka będzie równie ciekawa :)
OdpowiedzUsuńhttp://xkroljulianx.blogspot.com/
Ten opis z okładki jest nieco mylący, recenzja zresztą tam tłumaczy co i jak, ale mam nadzieję, że książka Ci się spodoba. ;)
UsuńOkładka jest faktycznie śliczna ;) Miałam trochę wątpliwości co do samej książki, wydawało mi się, że będzie to coś bardzo w stylu fantasy. Jednak wychodzi na to, że niezupełnie miałam rację. Na pewno jej nie kupię, ale jeśli tylko znajdę w bibliotece to chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńPaulina z naksiazki.blogspot.com
To koniecznie wypożycz i sprawdź, jak Ci się spodoba. ;)
UsuńŚwietna recenzja :) Wystarczy ją przeczytać i od razu się wie, że trzeba sięgnąć po tę książkę :) Okładka jest cudowna :) jak na razie chyba najfajniejsza jaką widziałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam na mojego bloga :)
http://czarodziejka-ksiazek.blogspot.com
Dziękuję, bardzo mi miło. ;)
UsuńMam nadzieję, że książka spodoba Ci się tak samo, jak spodobała recenzja. ;)
Odkąd zobaczyłam okładkę tej książki to od razu stwierdziłam, że chcę ją przeczytać :) Mam nadzieję, że mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńJa też zakochałam się w okładce! ;)
UsuńGłównie okładka przyciąga mój wzrok, a z książką i tak czy tak chętnie bym się zapoznała. Wydaje się kontrowersyjna, ale również nietypowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię ciepło.
Fakt, wiele kontrowersji jest wokół bohaterów. Jak mi podobało się to psychologiczne analizowanie postaci, tak czytałam też opinie, że właśnie to było minusem. Co kto lubi. ;)
UsuńPrzyznaje się bez bicia, nie wiem czy już komentowałam, ale wydaje mi sie, że chyba znam już tą powieść. Jak najbardziej zainteresował mnie główny wątek, czyli sny. Uwielbiam takie rzeczy i marze by mieć tą książkę!
OdpowiedzUsuńTutaj jeszcze nie komentowałaś, ale pewnie kojarzysz książkę z jakiegoś innego bloga - książka dzisiaj miała swoją premierę, więc głośno o niej w blogosferze. ;) Wątek snów niestety potraktowany po macoszemu, ale jak dla mnie, to książkę i tak warto przeczytać. ;)
UsuńHej:) Obie okładki bardzo mi się podobają, jednak ta pierwsza bardziej. Czuje, że ta książka by mi się nie spodobała, bo wydaje mi się bardzo przewidywalna, poza tym szczerze mówiąc mam dość czytania o problemach nastolatków. No rzeczywiście dziwny jest ten wątek spotkań we śnie, a skoro to nie jest ksiązka fantasy jak mówisz no to nie wiem co o tym sądzić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie na recenzje;)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Jeśli nie lubisz wątków dotyczących problemów nastolatków z akceptacją społeczeństwa itd. to faktycznie lepiej odpuść, bo może Ci się nie spodobać. ;)
UsuńOkładka jest magiczna. Brawo dla polskiego wydawnictwa, bo zagraniczne wydania nie równają się tej okładce nawet do pięt. Przyznam, że uwielbiam patrzeć na piękne szaty graficzne, a jeżeli powieść jest równie dobra w środku, mój apetyt czytelnika zostaje zaspokojony. Przyznam, że intryguje mnie zarówno bohaterka, jak i bohater. Chociaż Marshalla chciałabym poznać bardziej. Dziękuję Ci za to, że natrafiłam na Twoją recenzję :)
OdpowiedzUsuńNie ma sprawy ;) Mam nadzieję, że książka Ci się spodoba. ;)
UsuńJuż kiedyś chciałam po nią sięgnąć, właściwie to przyciągnęła mnie bardzo okładka, potem również opis. Czytałam parę opinii i znalazłam dużo krytyk jeśli chodzi o "wyśniony" wątek, ale postanawiam sama sprawdzić książkę :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny blog, według mnie dobrze opisujesz, chociaż właściwie na razie to jedyny post jaki przeczytałam, ale na pewno będę wpadać częściej!
Pozdrawiam serdecznie i wielkie dzięki! ;)
Fakt, ten motyw snów jest niedopracowany i wg mnie w ogóle niepotrzebny, ale spodobał mi się wątek tych problemów z akceptacją ze strony rówieśników i jak dla mnie to on uratował tę książkę. ;)
UsuńAle masz rację - przeczytaj sama i przekonaj się, jakie będą Twoje wrażenia. ;)
Książka czeka już u mnie na półce i szczerze mówiąc, właśnie przez okładkę, nie mogę się doczekać, aż zacznę ją czytać, chociaż zapewne większość czasu będę podziwiać jej niesamowitą oprawę graficzną *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do wzięcia udziału w organizowanej przeze mnie akcji BOOK TOUR, w której blogerzy mają możliwość na przeczytanie "Paragrafu 5" Kristen Simmons :) http://ksiazki-recenzje-czytelnicy.blogspot.com/2016/08/pierwszy-book-tour.html
Ja też zachwycam się oprawą graficzną, bo jest niesamowita! ;)
Usuń