Autor: ZAYN
Data premiery: 25.03.2016 r.
Gatunek: pop, R&B, alternatvie R&B, soul
Debiutancka solowa płyta Zayna Malika, to z pewnością jedna z najgłośniejszych premier tego roku, mimo że za nami dopiero pierwszy kwartał 2016. Dlaczego pokusiłam się o recenzję? I tu zaczyna się moja "niepopularna opinia". Przez całe pięć lat istnienia One Direction czekałam, aż Zayn opuści zespół, bo ta cała lukrowa otoczka boysbandu ani trochę mi do niego nie pasowała, plus chamskie robienie z tych chłopaków kasowego produktu wzbudzało we mnie odrazę. I jak za zespołem za specjalnie nie przepadam, tak głos Zayna lubię. Więc skoro teraz śpiewa sam, why not?
Zapraszam na recenzję!
Wokół płyty dużo szumu zaczęło się robić jeszcze na długo przed jej faktycznym powstaniem. Głośne odejście Malika, było ciosem dla fanek 1D, a dla mnie miłą wiadomością i żaróweczką święcącą się w głowie, że solowa płyta to tylko kwestia czasu. I oto mamy płytę, w pierwszą rocznicę odejścia z zespołu. Brawo za prztyczek w nos i ucięcie lamentów tego dnia, panie Malik!
PLUSY:
OKŁADKA
Nie mogłam się powstrzymać, naprawdę. Jest niesamowita! Prosta, z wykorzystanym popularnym motywem, ale jednak przyciągająca uwagę. Mogłabym nawet stwierdzić, że w pewien sposób metaforyczna, ale nie zapędzajmy się już może w metafory. ;)
EKSPERYMENTOWANIE
Malik eksperymentuje z dźwiękiem, co
jest jak najbardziej na plus, jednak warto zauważyć, że mimo wszystko,
całość tworzy spójną, klimatyczną płytę, której przyjemnie się słucha. I
sądzę, że zarówno zaciekli fani zespołu, do którego należał znajdą coś
dla siebie, ale i osoby, które raczej nie mają nic wspólnego z 1D.
Co do eksperymentowania – niektórzy
mogą się zdziwić, ale Zayn podjął nawet próbę śpiewania w Urdu!
Wiadomo, jeśli jakieś powiązanie z kinem indyjskim, to i ja muszę to
sprawdzić. ;)
KLIMAT
To jeden z największych plusów, ponieważ klimat jest niesamowity oraz daje nam poczucie, że cała płyta jest niezwykle osobista. Z czystym sercem muszę
stwierdzić, że wszystkie piosenki wpadają w ucho, od Pillow talk,
będącego pierwszym singlem, po Fool for you, które stało się moim
absolutnie ulubionym utworem.Czy tylko mi kojarzy się z taką idealną balladą do wolnego tańca? Aż mi się przypomniały dyskoteki szkolne.
PÓŁ NA PÓŁ
Wiele osób na pewno zarzuci, a może już zarzuca, że niektóre piosenki wcale nie różnią się specjalnie od tego, co serwuje One Direction, a tak głośno wokalista promuje, że odciął się wreszcie od zespołu, który go tłamsił i nie pozwalał na rozwój i pokazanie własnej kreatywności. I może faktycznie nie jest to nic odkrywczego, ale jednak w każdym dźwięku słychać, że pokazuje tam siebie i to, że ma wpływ na to, co produkuje. Ja to kupuję, więc nie uznam tego za minus. Mi takie wydanie Zayna Malika zdecydowanie odpowiada. Pozostawię więc po środku tego zestawienia.
MINUSY
FRYWOLNOŚĆ PISOWNI
Gwałcenie shifta w tytułach piosenek i ogólna frywolność w pisowni doprowadza mnie do szewskiej pasji (profil humanistyczny w liceum pozdrawia!), więc i tu muszę się do tego przyczepić. Wiem, nie ma to wpływu na jakość muzyki, jednak skoro przy plusach pochwaliłam okładkę, to tu należy się bura za pokemonowanie.
BEZ ECHA
Wspomniałam, że każda piosenka wpadła mi w ucho. I jest to prawda. Jednak przy niektórych piosenkach nie miałam tego odruchu, by szybko sprawdzić tytuł, żeby potem móc włączyć sobie oddzielnie konkretną piosenkę. Jako całość jest bardzo klimatycznie, tylko ciekawe, czy po czasie nie będę wracała tylko do poszczególnych piosenek, a o niektórych zupełnie zapomnę?
TOP 3 ULUBIONE PIOSENKI
1. Fool for you
2. Wrong (feat. Kehlani)
3. Borderz
GDZIE MOGĘ POSŁUCHAĆ?
Zainteresowanych zapraszam do posłuchania całej płyty
Zdecydowanie polecam przesłuchać, co ma nam do zaprezentowania Zayn w swojej debiutanckiej solowej płycie i przekonać się na własnych oczach, a właściwie uszach, czy to coś, co na stałe zagości na Twojej playliście, czy też wystarczy Ci jedno odsłuchanie. Ja jestem zadowolona z efektu końcowego i mam nadzieję, że to nie ostatnia płyta, którą usłyszymy w wykonaniu Malika.
Odsłuchanie płyty już za Tobą?
Dopiero to zrobisz, a może w ogóle tego nie planujesz?
Jaka jest Twoja opinia o Mind of Mine? Podziel się nią!
Zapraszam do opisania swoich odczuć w komentarzach.
Mała wskazówka - Zayn zamieścił na albumie piosenkę w języku urdu, ponieważ jest to forma hołdu, oddanego jego ojcu, pochodzącemu z Pakistanu. Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńWiem, wiem ;) Znajdą się tam też inspiracje Bollywood, bo jak sam gdzieś przyznał, wychował się na tych filmach. ;) Recenzja i tak była długa, więc nie dało się wszystkiego wyczerpująco w niej zawrzeć.
UsuńPozdrawiam ;)
Chyba działa na mnie machina promująca całe to wydawnictwo bo mam ochotę się z nim zapoznać. Próbuję się oprzeć, ale słyszałam już 2-3 piosenki z tej płyty i naprawdę mi się one podobają. Eh, wygląda na to, że całkiem ulegnę :(
OdpowiedzUsuńTak swoją drogą świetna forma recenzowania muzyki ;)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie, Namuzowani.blog.onet.pl
Płyta jest cudowna.
OdpowiedzUsuńZQUAD
Zgadzam się! :D
Usuń