wtorek, 27 czerwca 2023

Gwiazdy i cienie - Marie Lu

Tytuł:
Gwiazdy i cienie
Tytuł oryginalny: Stars and Smoke
Seria: Stars and Smoke #1
Autor: Marie Lu
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 14.06.2023 r.
Liczba stron: 336
Opis:
Niesławny gangster Eli Morrison ma tylko jedną słabość – swoją córkę, Penelope. A Penelope ma tylko jedno życzenie na swoje dziewiętnaste urodziny – prywatny koncert z udziałem słynnego Wintera Younga. Panacea Group, agencja zajmująca się operacjami specjalnymi, dostrzega w tym wydarzeniu szansę na zinfiltrowanie kręgu najbliższych współpracowników Morrisona. Winter musi posłużyć się sławą, sprytem i urokiem osobistym – ale nie będzie sam. W roli jego ochroniarki wystąpi bowiem temperamentna Sydney Cossette, najmłodsza szpiegini z agencji Panacea. Prawdopodobnie jako jedyna osoba na świecie jest odporna na wdzięki Wintera, lecz w miarę jak zbliżają się do siebie za sprawą wspólnej misji, musi przyznać, że ten celebryta ma do zaoferowania coś więcej niż tylko zgrabne wygibasy i ładną buźkę. Winter i Sydney, choć tak niedobrani, mają szansę stać się największymi bohaterami agencji Panacea – i może nawet czymś więcej – o ile wytrzymają w swoim towarzystwie. 

Uwielbiam Marie Lu, jak więc wypadła w moich oczach jej nowa książka? Zapraszam do rozwinięcia!
 
4 POWODY, BY PRZECZYTAĆ GWIAZDY I CIENIE
POMYSŁ NA FABUŁĘ - agentka tajnego wywiadu i idol nastolatek na misji ratującej świat - tego jeszcze nie było! Oboje są młodzi, doświadczeni przez życie i biorą udział w akcji z innych powodów. Marie Lu tak zgrabnie utkała fabułę, że od pierwszej strony byłam zaciekawiona, a następne zachwycona. Tak wkręciłam się w tę historię, że ciężko było mi się od niej oderwać.
WARTKA AKCJA PEŁNA ZWROTÓW - w tej książce ciągle się coś działo! Od początku do końca! Nie było czasu na nudę. Do tego wszystkie te wydarzenia były z rozmysłem ze sobą połączone, dzięki czemu im dalej w historię, tym bardziej wszystkie elementy wskakiwały na swoje miejsce, niczym puzzle. I cała masa zwrotów akcji! Niektóre udało mi się przewidzieć, ale sporo z nich było dla mnie niespodzianką, co przyjęłam z zachwytem.
KREACJA BOHATERÓW i mam tu na myśli nie tylko Sydney i Wintera, chociaż oczywiście to w nich autorka włożyła najwięcej pracy. Zarówno nasza agentka  jak i idol nastolatek byli wielowarstwowi i potrafili zaskoczyć czytelnika. Udało mi się oboje polubić i im kibicować. I jak się okazuje, bycie tajnym agentem i artystą scenicznym ma wspólne cechy, nawet jeśli na pierwszy rzut oka tego nie widać. Postacie drugoplanowe również były przemyślane i ciekawie skonstruowane. Każda postać była tam po coś i jej istnienie miało swój cel, nawet jeśli początkowo mogło się wydawać, że będą stanowić tylko tło.
STYL PISANIA - Marie Lu ma taki talent, że potrafi oczarować czytelnika swoim słowem pisanym. Opowiada w tak barwny sposób, chociaż używając prostych słów. Ma nietuzinkową zdolność prowadzenia historii i budowania klimatu, a jej powieści czyta się jednym tchem.

STRUKTURA
Książka podzielona jest na numerowane rozdziały, z tytułami lekko sugerującymi, co się w nich wydarzy. Całą historię opowiada trzecioosobowy narrator, który podąża naprzemiennie za Sydney i Winterem. Jak już wyżej wspomniałam, powieść jest napisana prostym językiem, ale jednocześnie niezwykle przyjemnym w odbiorze i wciągającym czytelnika.

PODSUMOWUJĄC
Gwiazdy i cienie to gotowy przepis na bestseller - ta historia ma wszystko, czego wymaga się od genialnych powieści. Nie mam absolutnie do czego się przyczepić. Spędziłam z tą książką świetnie czas i po raz kolejny nie zawiodłam się na twórczości Marie Lu. Polecam serdecznie!

Za możliwość przeczytania książki Gwiazdy i cienie dziękuję Wydawnictwu Jaguar! ;-)

2 komentarze:

  1. Bardzo oryginalny pomysł, zupełnie nie mogę sobie wyobrazić co może się w książce wydarzyć. Muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa recenzja. Zachęcająca. Będę miała ten tytuł na oku. :)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.