piątek, 6 lipca 2018

Chmury z keczupu - Annabel Pitcher

Tytuł: Chmury z keczupu
Tytuł oryginalny: Ketchup clouds
Autor: Annabel Pitcher
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Premiera: 18.07.2018 r.
Liczba stron: 344
Opis:
Zoe pisze listy do więźnia skazanego na śmierć i oczekującego na egzekucję. Dlaczego? Chce mu zdradzić swój sekret. Zrobiła coś strasznego...
Dziewczyna dorastająca w rodzinie z problemami, dwóch braci, okres dojrzewania, przyjaźń, miłość i kłopoty. Jak potoczyła się ta historia?
Co tak naprawdę się wydarzyło?

Zapraszam na kilka słów o Chmurach z keczupu!

NAPISZ LIST...
Największą zaletą, a zarazem znakiem rozpoznawczym tej książki jest jej struktura. Cała historia jest bowiem opowiadana w formie listów. Nasza główna bohaterka, zwracając się do więźnia skazanego na śmierć, przybliża mu swoją teraźniejszość oraz wydarzenia z przeszłości, które doprowadziły do pewnej tragedii. I tyle musicie wiedzieć, jak na ten moment. Więcej przybliżała nie będę, bo zwyczajnie nie chcę spoilerować. Jaka to tragedia? Co się stało? Co zrobiła Zoe? Dowiecie się sami. Skupię się za to na tych elementach, które (poza epistolarną formą) podobały mi się najbardziej. Należy tu wspomnieć o bohaterach, którzy zostali wykreowani bardzo realnie i wielowarstwowo. Szczególnie, jeśli chodzi o rodzinę Zoe. Zarówno jej siostry, jak i rodzice zostali przedstawieni w ciekawy sposób. Wszystkie problemy jakie ich spotkały, mogły dotknąć każdego z nas. To samo z zachowaniem naszej Zoe - może i było momentami bardzo niedojrzałe, ale wiernie obrazowało to, jak postępują nastolatki i jaki jest ich tok myślenia. Czytając, miałam momentami wrażenie, że cała historia nie dzieje się w książce, a gdzieś obok mnie, co jak najbardziej zaplusowało.
Kolejna zaleta? Klimat, w jakim utrzymana została ta opowieść. Tajemnica, która powoli jest odkrywana, dziewczyna, która nie ma już sił w sobie tłumić wszystkich emocji, więc pisze listy, na które nigdy nie dostanie odpowiedzi. Ten smutek, który ogarnia czytelnika, gdy dociera do końca.
I chociaż historia, która wyłania się z tej oryginalnej formy, jest dosyć prosta i czytelnikom już pewnie znana z innych powieści, to jednak A. Pitcher ma niezwykły talent do opowiadania, bo ani przez chwilę nie czułam się znużona. Żadnych zgrzytów, a za to ogromna ciekawość dalszych wydarzeń. Kilka zabawniejszych momentów, ale i masa tych wzruszających. Jestem pod ogromnym wrażeniem!
STRUKTURA
Jak już wspomniałam, powieść jest pisana w formie listów pisanych przez Zoe i to one stanowią rolę czegoś na kształt rozdziałów. W każdym z nich mamy wstęp, w którym nasza bohaterka opowiada trochę o jej teraźniejszości, a następnie pojawiają się retrospekcje, które podzielone są na części, by dawkować nam emocje i nie zdradzić zbyt wiele za jednym zamachem. Takie przeplatanie czasowe było udanym zabiegiem, gdyż podsycało ciekawość, a jednocześnie pozwalało czytelnikowi snuć pewne domysły. Przechodząc zaś do stylu pisania - A. Pitcher ma lekkie i zgrabne pióro. Potrafi zarówno przemycić jakiś żarcik czy sarkastyczne uwagi, jak i sceny ściskające za serce. Sprawia to, że czytelnik chce czytać i czytać, nie czując znużenia. Po lekturze tej książki, zdecydowanie dołączyłam do miłośników autorki.
PODSUMOWUJĄC
Chmury z keczupu to niesamowita historia młodzieżowa, którą czytało mi się niezwykle dobrze, bez jakichkolwiek zgrzytów. Ciekawy pomysł na fabułę i sposób jej przedstawienia, złożona konstrukcja bohaterów, a także rozbudowany świat przedstawiony i specyficzny klimat - te cechy sprawiły, że lekturę książki Annabel Pitcher będę wspominała jak najbardziej pozytywnie. Bardzo chętnie sprawdzę też inne książki autorki, bo polubiłam jej styl pisania.
Serdecznie polecam! Komu najbardziej? Miłośnikom powieści epistolarnych, a także fanom młodzieżówek, które wcale nie są takie słodkie i kolorowe. Chmury z keczupu są słodko gorzkie, ale takie właśnie jest życie.
Czytaliście już jakąś książkę Annabel Pitcher? A może dacie szansę właśnie tej powieści?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Papierowy Księżyc! ;-)

5 komentarzy:

  1. Jeśli będę miała ochotę na powieść dla młodzieży to być może sięgnę po tę książkę. Nie do końca wiem czy odnajdę się w takiej historii, ale spróbować warto :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze, bardzo mnie zaciekawiłaś! Będę musiała przeczytać :D
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Sam opis już brzmi zachęcająco, a Twoja recenzja tym bardziej powoduje, że chętnie dam książce szansę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi ciekawie i jaki intrygujący tytuł ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Już sam opis mnie zachęca :)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.