poniedziałek, 7 października 2019

Siedmiu mężów Evelyn Hugo - Taylor Jenkins Reid

Tytuł: Siedmiu mężów Evelyn Hugo
Tytuł oryginalny: The Seven Husbands of Evelyn Hugo
Autor: Taylor Jenkins Reid
Tłumaczenie: Agnieszka Kalus
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Premiera: 05.06.2019 r.
Liczba stron: 536
Opis:
Evelyn Hugo to legenda kina. Bezkompromisowa aktorka, której życie prywatne nie schodziło z nagłówków gazet. Zwłaszcza ze względu na bogate życie uczuciowe i aż siedmiu mężów. Po latach, gdy dawna seksbomba jest elegancką staruszką, zaprasza do swojego życia Monique Grant. Pod pretekstem napisania artykułu o jej sukniach oddanych na aukcję, przedstawia młodej kobiecie propozycję nie do odrzucenia - odda jej swoją historię. Całą, bez udawania, z brzydką prawdą i wszystkimi sekretami. W zamian, Monique ma napisać jej jedyną autoryzowaną biografię. Jest tylko jeden haczyk - będzie mogła ją opublikować dopiero po śmierci aktorki.

Zapraszam na kilka słów o Siedmiu mężach Evelyn Hugo!

EVELYN HUGO JEST LEGENDĄ
Przyznam otwarcie - do tej książki podchodziłam nieco sceptycznie. Dlaczego? Nie trafiłam na ani jedną negatywną opinię, same zachwyty, a to zawsze sprawia, że włącza się jakaś lampka alarmowa. Jednak będąc już po lekturze zwracam honor - wszystkie pochwały się należą - ta książka była genialna!
Autorka z niesamowitą lekkością umiejscowiła naszą Evelyn w Hollywood, budując odpowiednie tło i realia w taki sposób, że cały czas miało się wrażenie, jakby istniała ona naprawdę. W kilku momentach łapałam się na tym, że chciałam ją wygooglować lub obejrzeć jakiś jej film. Bohaterowie wręcz wychodzili z kart powieści i nie czuło się od nich ani grama sztuczności, a to ogromny plus. Dodatkowo, sam pomysł na opowiedzenie swojej historii przez legendę kina i ten warunek, jaki Hugo postawiła młodej dziennikarce, był niezwykle intrygujący. A szczegóły życia aktorki tak wciągały, że nawet nie poczułam, że książka miała przeszło 500 stron - czytało się ekspresowo. I chociaż chodziło tu początkowo o skandal, to jednak z powieści wysunęło się również kilka ciekawych lekcji i wartości, które warto zapamiętać.
W czasie lektury były momenty uśmiechu, ale też i takie, kiedy wzruszenie powodowało łzy. Cały czas kibicowałam Evelyn oraz Monique, bo fragment także i jej historii poznajemy na kartach powieści. Był to dosłownie ułamek życia kobiety, bo jednak to nie ona grała tu pierwsze skrzypce, jednak ciekawe było zajrzenie także do świata osoby, która miała stać za spisaniem wspomnień Evelyn.
A na koniec - o zakończeniu, które było według mnie naprawdę udane. Podejrzewałam co się może wydarzyć, ale nie przewidziałam tego w 100%, więc tym bardziej autorka ma u mnie plusa. Koniecznie muszę sprawdzić jej inne książki, bo ktoś tu wkrada się do moich ulubieńców! ;-)
STRUKTURA
Struktura tej książki jest dosyć złożona. Mamy podział na krótkie rozdziały, które są pozbawione numeracji czy też tytułów, mamy też wycinki z gazet z artykułami o Evelyn oraz bliskich jej osobach. A w końcu - mamy również podział na części, jeśli chodzi o biografię Evelyn i tytułowych siedmiu mężów. Każda z części w tytule ma imię i nazwisko męża oraz przymiotnik, jakim można go określić. Pojawiają się również dwie narratorki - Monique oraz Evelyn. Pierwsza z nich przybliża nam akcję rzeczywistą, zaś druga - przeszłość. Taki układ bardzo mi się podobał, a w połączeniu z całą tą budową i tymi wycinkami artykułów budował niepowtarzalny klimat. Na pozytywny odbiór książki wpłynął również styl pisania autorki - Taylor Jenkins Reid potrafiła zarzucić wędkę z przynętą, by coraz bardziej zaciekawić czytelnika. Pojawiło się tez wiele pięknych cytatów oraz momentów, które wręcz chciało się zaznaczyć, by kiedyś do nich wrócić.
Jak się pewnie już domyślacie - zgrzytów nie doświadczyłam. ;-)
PODSUMOWUJĄC
Siedmiu mężów Evelyn Hugo to książka genialna. Od samego pomysłu, przez bohaterów, aż po zakończenie. Dawno nie czytałam czegoś tak przemyślanego, porywającego i wciągającego od samego początku. Nie znalazłam wad, a nawet i ich nie szukałam - byłam zbyt zajęta odkrywaniem sekretów Evelyn Hugo.
Polecam z całego serca!

Znacie już losy Evelyn Hugo?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona! ;-)

3 komentarze:

  1. Myślę, że ta książka mogłaby mnie mocno wciągnąć. Mam ją w planach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam zamiar ją przeczytać. Super, że aż tak można się w nią wciągnąć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja również sceptycznie podchodziłam do tej powieści, bo większość zachwalanych tytułów nie trafia w mój gust, ale tutaj nastąpił wyjątek! :)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.