niedziela, 27 maja 2018

Post Scriptum - Milena Wójtowicz

Tytuł: Post Scriptum
Autor: Milena Wójtowicz
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 25.04.2018 r.
Liczba stron: 304
Opis:
Piotr i Sabina prowadzą dosyć osobliwą działalność. On jest psychologiem i coachem, a ona - specjalistką od BHP. Co ich łączy? Oboje są nienormatywni i dla takich osób w większości świadczą usługi. Interes rozwija się zaskakująco dobrze, jednak pewnego dnia ta dwójka zostaje wplątana w nietypową intrygę kryminalną. Ktoś zastawia sidła na nienormatywnych!
Jak poradzą sobie nasi bohaterowie? Czy w porę odkryją, kto za tym wszystkim stoi? 

Zapraszam na kilka słów o Post Scriptum!

WITAJ W ŚWIECIE NIENORMATYWNYCH
Podobno żyją wśród nas. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak ludzie, ale nie do końca nimi są... Nienormatywni to postacie o niecodziennych talentach. Wampiry, wilkołaki, strzygi, wiły - do wyboru, do koloru! Jednak, jak każdy miewają problemy. Naprzeciw wyszli im Sabina i Piotr, tworząc firmę będącą pomieszaniem consultingu, psychologa, coacha i BHP. Pełna profeska! Tylko najlepiej się aż tak nie wychylać, bo ostatnio zainteresowała się nimi policja. I to wcale nie przez wybryki Sabinki swoją beemką. Coś się kroi! I to o podłożu kryminalnym! Ale nie zdradzę Wam fabuły, bo nie o to tutaj chodzi. ;-)
Milena Wójtowicz stworzyła całą gamę świetnych, barwnych bohaterów, do których łatwo poczuć sympatię. Sabina, która pożera słodycze w ogromnych ilościach i czuje miętę do urzędnika skarbówki. Piotr, który trochę się wstydzi swojej nienormatywności, ale uważa, że dzięki Sabinie jego życie jest o wiele lepsze. Mama naszego Piotra, która rozkręciła niezły interes i może nawet załatwi sobie dofinansowanie unijne! Poza tym, mamy przyjaciółkę Sabiny - zorganizowaną Ewę oraz jej siostrę - pakerkę i policjantkę Agnieszkę w jednym. Pojawi się też pani Zosia, która nawet po śmierci księguje wszystko jak leci i budzi strach w lokalnej skarbówce oraz pewien Wilczek, którego nazwisko zdecydowanie zobowiązuje, ale nie zdradzę do czego! Jak widać, bohaterowie to mocna strona tej powieści, ale nie tylko! Pomysł na fabułę, a przede wszystkim na ten niezwykle oryginalny biznes naszych głównych postaci, był kolejną wisienką na torcie. Aż się prosi kolejny tom i kolejna zagadka! Mogłaby być z tego naprawdę świetna seria! A dlaczego? Bo poza tym wszystkim, co już wskazałam, są jeszcze dwie ogromne zalety - humor i lekki styl pisania. Wójtowicz tak zgrabnie opowiada swoją historię, wplatając niewymuszone, przyjemne wstawki humorystyczne, że książkę czyta się ekspresowo, a lektura potrafi wprawić czytelnika w dobry nastrój. Podobało mi się, i to jak! ;-)
STRUKTURA 
Post Scriptum podzielone jest na numerowane rozdziały, nazwane kolejnymi dniami tygodnia. Dzięki temu, łatwiej jest nam rozeznać się w biegu akcji i możemy wszystko poukładać sobie w głowie. Narracja trzecioosobowa i zdecydowanie humorystyczna. Podążała nie tylko za naszą główną dwójką, ale też za pozostałymi bohaterami z naszej ekipy. Styl pisania niezwykle lekki i przyjemny w odbiorze. Podczas lektury nie pojawiły się żadne zgrzyty.
A nie, pojawił się jeden zgrzyt! Dlaczego tego było tak mało? :-D Czekam na kolejne historie!
PODSUMOWUJĄC
Post Scriptum to niezwykle zabawna i żartobliwa powieść z elementami komedii kryminalnej. Nietypowy pomysł na fabułę i genialna kreacja bohaterów. Masa humoru i pozytywnej energii - po lekturze poczujesz się jak po sesji oczyszczania aury u pani Marysi (matki Piotrusia)! Mam nadzieję, że to dopiero początek losów Sabiny, Piotra i ich ekipy, bo nabrałam wielkiej ochoty na kolejne misje do rozwiązania!
Polecam, jak najbardziej! Komu? Miłośnikom humorystycznych powieści z niebanalnymi pomysłami na historię. Dodatkowo, jeśli lubisz książki Martyny Raduchowskiej bądź Marty Kisiel, to sądzę, że i ta powieść przypadnie Ci do gustu.
Znacie już książki Mileny Wójtowicz?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar! ;-)

4 komentarze:

  1. Elementy komedii kryminalnej mnie mocno zachęcają.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam się na nią zdecydować, ale koniec końców wyszło tak, że odpuściłam :) Ale jeśli wpadnie mi w łapki to ją przeczytam :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno sięgnę gdy będę miała zły dzień. Intryga, fajni bohaterowie i poczucie humoru? Kupuję to!
    Pozdrawiam!
    Kulturalny rozgardiasz

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.