Tytuł oryginalny: Crave the mark
Autor: Veronica Roth
Seria: Naznaczeni śmiercią #1
Wydawnictwo: Jaguar
Liczba stron: 534
Opis wydawnictwa:
Na jednej z planet w odległej galaktyce żyją dwa nienawidzące się wzajemnie i walczące o władzę ludy. Losy Cyry i Akosa splatają się brutalnie. Początkowa wrogość przeradza się we wzajemne ukojenie. Kiełkujące uczucie wymaga zaprzeczenia dawnym relacjom, obsesjom, wyobrażeniom. Naznaczeni śmiercią, naznaczeni stratą. Wyzwoleni przez miłość.
Zapraszam na kilka słów o Naznaczonych śmiercią!
ŚWIAT PRZESTAWIONY
CYRA ODDA CI SWÓJ BÓL
KREACJA BOHATERÓW
PARĘ ZGRZYTÓW
A Wy, znacie już Naznaczonych śmiercią? A może dopiero planujecie zapoznać się z tą historią? Koniecznie dajcie też znać w komentarzach, jaki dar Wy chcielibyście mieć! ;-)
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar! ;-)
ŚWIAT PRZESTAWIONY
Chociaż Naznaczeni śmiercią to pierwsza książka Veronici Roth, jaką dane mi było przeczytać, to już po samych opisach Niezgodnej wnioskuję, że autorka stworzyła zupełnie nowy świat i odcięła się od poprzedniej historii. Universum jakie otrzymujemy jest nietypowe pod wieloma względami. Różne planety, inne warunki klimatyczne, różne języki, odmienne przeznaczenie. Narody biedne i bogatsze, pełne tyranii i brutalności. I przede wszystkim - losy bohaterów, które z góry są im przeznaczone i nie da się przed nimi uciec, a także dary, które mieli posiadać wybrańcy. Dary będące zbawieniem, lub też przekleństwem.
CYRA ODDA CI SWÓJ BÓL
Cyra Noavek - córka władcy Shotet, śmiało mogła nazwać swój dar przekleństwem. Jej życie przepełnione było ogromnym bólem, który przekazywała każdemu, kto ją dotknął. I jak się można domyślić, znalazł się ktoś, kto chciał tę zdolność wykorzystać do własnych celów. Jednak o naszym czarnym charakterze nieco później. Cyra to bohaterka złożona i sprawnie nakreślona - silna i inteligentna, jednak nie pozbawiona wad i słabości. Udało mi się ją polubić i przyznam, że z ciekawością śledziłam jej losy, kibicując, by udało jej się osiągnąć zamierzone plany.
AKOS PRZERYWA NURT
Akosowi Keresethowi wydawało się, że wiedzie szczęśliwe życie z rodziną w Thuvhe, aż do pamiętnego dnia, w którym wyciekły losy wybrańców, a jego dom zaatakowali wrogowie z Shotet i na zawsze zniszczyli ich rodzinę. Od tego czasu był w niewoli w pałacu wroga, gdzie otrzymał nietypowe zadanie - miał być sługą Cyry i koić jej ból, gdyż jego dar umożliwiał przerwanie nurtu, co oznaczało zatrzymanie funkcjonowania daru dotykanej osoby. I tak drogi naszych bohaterów spotykają się, by w efekcie zmienić ich oboje. Czy na lepsze? Do Akosa również poczułam sympatię i chętnie dowiem się, co też przygotowała dla niego autorka w drugim tomie. Zwłaszcza, że pojawiło się kilka ciekawych możliwości, które mogłyby wprowadzić trochę akcji.
MIŁOŚĆ
Już sam opis wskazuje nam, że wątek miłosny się pojawi i faktycznie tak jest. Jednak wielki plus dla autorki za to, jak ten wątek poprowadziła. Wszystko dzieje się zgrabnie i z wyczuciem. Nasi bohaterowie stopniowo się poznają i burzą kolejne mury, budując głębszą znajomość. Podobało mi się także to, że romans bohaterów nie jest przedstawiony aż tak intensywnie i wiele miejsca zajmują również inne wątki, które także są ciekawie rozwinięte i stworzyły wiele furtek do tego, co może nas czekać w drugim tomie.
OPOWIEM CI HISTORIĘ, CZYLI O NARRACJI SŁÓW KILKA
Wśród czytelników są miłośnicy narracji pierwszoosobowej, ale także i ci, którzy zdecydowanie wolą tę trzecioosobową. Veronica Roth wyszła naprzeciw obu grupom i zaserwowała nam oba typy narracji. Perspektywa Cyry jest pierwszoosobowa, natomiast w rozdziałach Akosa otrzymujemy narratora-obserwatora, który w trzeciej osobie relacjonuje zdarzenia. Nie jest on jednak wszechwiedzący - prezentuje jedynie odczucia Keresetha. Sądzę, że taki zabieg pozwala na lepsze rozróżnienie obu punktów widzenia, a także sprawia, że lektura nie wydaje się być monotonna.
KREACJA BOHATERÓW
O głównych bohaterach mowa już była, jednak warto zwrócić uwagę na to, jak wykreowane są pozostałe postacie. Autorka nie odpuszcza i dopracowuje historię każdego, kto pojawia się na kartach powieści. Dzięki temu mamy świetnego pana złego, czyli Ryzeka - bezwzględnego młodego władcę, który próbuje zmienić swój los, a za jego zachowaniem stoi pewna opowieść. Mamy też całkiem sporo postaci drugoplanowych, które często okazują się niejednoznaczne i ich pojawienie się wzbudzi w nas ciekawość. Można się pokusić również o stwierdzenie, że nikt się w tej książce nie marnuje, tj. pojawia się wiele, często nieoczekiwanych, powiązań, które tylko sprawiają, że historia opowiadana przez Roth jest jeszcze ciekawsza.
TAJEMNICE, ZASKOCZENIA I TEORIE SPISKOWE
Czyli coś, co tygryski lubią najbardziej. ;-) Naznaczeni śmiercią wciągają czytelnika i momentami angażują go w swoją grę. Doszukujemy się niektórych słów, rzuconych niby od niechcenia, które potem okazują się mieć sens w świetle nowych zdarzeń. Łączymy fakty i tworzymy własne teorie, by nie dać się zaskoczyć autorce, co czasami się udaje, a czasami kończy się jeszcze większym zdziwieniem. Zakończenie również daje nam kilka niewiadomych, przez co z pewnością sięgnę po drugi tom, by sprawdzić, czy chociaż jedna z wymyślonych przeze mnie teorii okazała się słuszna.
PARĘ ZGRZYTÓW
Niestety nie obyło się bez małych zgrzytów. Pierwszym z nich były zdecydowanie nazwy własne - niektóre z nich były tak fikuśne, że zamiast skupić się na fabule, zastanawiałam się nad ich wymową. Wiem, że całkowicie nowy świat wymagał też nowego nazewnictwa, ale czasami miałam wrażenie, że wyobraźnia autorki zadziałała aż za bardzo. Drugim zarzutem jest to, że chociaż książka mnie zaciekawiła i spodobała się, to jednak momentami czułam, że czytanie idzie mi niezwykle mozolnie. Początkowo nie byłam pewna, co do tego prowadzi, jednak później dostrzegłam, że może mieć na to wpływ właśnie ta poprzednia wada, czyli trudne do odczytania nazewnictwo. Jednak nie było to aż tak uciążliwe - po prostu spędziłam z książką więcej czasu niż zwykle.
PODSUMOWUJĄC
Naznaczeni śmiercią to książka dopracowana i wciągająca, w której dużo się dzieje, nawet jeśli momentami mamy wrażenie, że akcja nieco spowalnia. To bardzo dobry wstęp do serii, która ma szansę przebić poprzedni twór autorki. Jej zdecydowanym atutem jest kreacja ciekawych i złożonych bohaterów, jednak trzeba przygotować się na to, że lektura może zająć nam trochę więcej czasu niż zwykle, ze względu na trudne nazwy własne i sporo informacji o nowym świecie, którymi zostajemy zarzuceni, zwłaszcza na początku historii. Mi się podobało i już czekam na tom drugi, a serię mogę polecić wszystkim miłośnikom dystopii, gdyż ten nietypowy świat zdecydowanie powinien im przypaść do gustu!
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar! ;-)
Podoba mi się, że wątek miłosny nie dominuje w tej książce, że jeszcze coś się dzieje. Fikuśne nazwy własne by mnie pewnie trochę rozpraszały, ale w zasadzie mogłabym kiedyś po tę historię sięgnąć, w ramach poszerzania horyzontów;)
OdpowiedzUsuńJeśli kiedyś się skusisz, to koniecznie daj znać, jak wrażenia. ;)
UsuńNie czytałam serii Niezgodna tej autorki, Naznaczonych też nie. Ale jeśli skuszę się na zapoznanie z twórczością tej autorki, to zdecydowanie na początku przeczytam Naznaczonych. Zapowiada się chyba ciekawiej niż jej poprzednia seria. :)
OdpowiedzUsuńMnie też opis Naznaczonych o wiele bardziej się spodobał, a i sporo osób mówi, że jest lepsza niż poprzednia seria. ;)
UsuńNa chwilę obecną nie planuję czytać tej książki. Zbyt wiele sprzecznych recenzji się naczytałam na jej temat. xd
OdpowiedzUsuńJools and her books ;*
Rozumiem, nic na siłę. ;)
UsuńJa jeszcze w ogóle nie znam prozy tej autorki.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś uda Ci się nadrobić. ;)
UsuńW porównaniu do serii "Niezgodnej", "Naznaczeni śmiercią" naprawdę podnieśli poziom. Na początku byłam nastawiona nieco sceptycznie, spodziewałam się schematu i czegoś oczywistego, na szczęście tak nie było i książka naprawdę przypadła mi do gustu. Szczególnie wątek miłosny, który był napisany ze smaczkiem, a nie na siłę. Z chęcią przeczytam drugi tom, żeby poznać dalsze losy bohaterów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie na nową recenzję książki "Kraina miłości i zatracenia",
BOOK MOORNING
Ja też chętnie sięgnę po drugi tom, mam nadzieję, że autorka utrzyma poziom. ;)
UsuńJeszcze nie czytałam tej książki, ale nie będę ukrywać uwielbiam cała serię "Niezgodna", więc to tylko kwestia czasu gdy sięgnę i po tę pozycję Pani Roth. Mam jednak nadzieję, że stanie się to wcześniej niż później, bo mam na nią wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Wiele osób uważa, że Naznaczeni to o wiele lepsza seria, więc skoro Niezgodna Ci się spodobała, to i tu powinnaś być zadowolona z lektury. ;)
UsuńPopluję na tę książkę ;) Seria "Niezgodna' mi się podobała, dlatego tę książkę muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńO, to koniecznie daj znać po lekturze, jak Twoje wrażenia. ;)
UsuńTematycznie nie jestem tą historią zainteresowana, nie jest to mój klimat, ale podoba mi się tak dobra kreacja postaci. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńFakt, bohaterowie są mocną stroną tej książki. ;)
UsuńDawno temu kupiłam pierwszą część "Niezgodnej", ale jeszcze jej nie czytałam. Jeśli mi się spodoba, pewnie sięgnę również po nową serię.
OdpowiedzUsuńPodobno Naznaczeni lepsi, ale sama zdania nie mam, bo Niezgodnej nie czytałam.
UsuńJa Niezgodnej po prostu nie trawię. Nudziła mnie i irytowała, więc stwoerdziłam, że po tą pozycję nie sięgnę, chociaż ty przedstawiłaś w plusach wszystko to, co było złe w Niezgodnej. Np. wątek miłosny i bohaterowie. Poczekam jeszcze na kilka recenzji i wtedy zdecyduję czy przeczytam tą książkę :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka opinii osób, które właśnie Niezgodnej nie lubiły, ale przypadli im do gustu Naznaczeni, więc może i Tobie by się spodobała ta książka. ;)
Usuńmam na półce, ale jeszcze nie ruszyłam. Jestem zaciekawiona a jednocześnie właśnie się obawiam... :)
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić, które uczucie zwycięży po lekturze! :)
UsuńUwielbiam książki tej autorki :) "Naznaczeni śmiercią" wciąż przede mną ale będę musiała w końcu wybrać się do księgarni i zakupić swój egzemplarz. Tylko problem w tym, że ostatnio mam mniej czasu na czytanie :(
OdpowiedzUsuńMoże uda się wygospodarować chociaż chwilę dziennie na czytanie. ;)
UsuńTo jest książka, którą koniecznie muszę przeczytać! Jak tylko skończę obecną to zaraz zabieram się za tą :)
OdpowiedzUsuńTo czekam na Twoje wrażenia z lektury! :)
UsuńPrzeczytałam tylko pierwszy tom Niezgodnej i wysiadłam. Nie podobało mi się, niby wszystko było fajnie, niby pięknie, a było to jakies takie mdłe...
OdpowiedzUsuńJednak dam jeszcze jedną szansę autorce i tę ksiażkę przeczytam :)
Pozdrawiam!
Kasia z Kasi recenzje książek :)
Ja za Niezgodną w ogóle się nie zabierałam, bo jakoś nic mnie do niej nie ciągnęło. ;/
UsuńChciałabym się zapoznać z tym światem wykreowanym przez Roth, bo czytałam całą serię ,,Niezgodna" i podobała mi się (choć z perpektywy czasu czytałam ją 4 lata temu i nie wiem jak by teraz wypadła, gdybym zachciała powrócić do historii Tris).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
Szelest Stron
O, to chętnie bym potem się dowiedziała, jak wypada ta książka na tle poprzedniej serii, bo podobno jest o wiele lepiej i autorka robi progres. ;)
UsuńJa niestety mimo twojej pochlebnej recenzji, jakoś nie mogę się do tej książki przekonać. Być może dlatego, że nie przepadam kiedy akcja dzieje się na jakiś planetach/galaktykach. Cały ten kosmos, i podobne jemu rzeczy jakoś mnie nie kręcą i tym razem nadal się nie skusze. Cieszy jednak fakt, że autorka podniosła swój poziom i wnioskuję, że tutaj jest lepiej niż w serii Niezgodna. To dobrze niech autorka się rozwija, to zapewne z korzyścią dla nas :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Kejt_Pe
Ukryte Miedzy Wersami
Ja ostatnio się nieźle wkręciłam te różne galaktyki, światy i tym podobne, więc chłonę każdą taką opowieść z wielką ciekawością. ;)
UsuńJa nie jestem zainteresowana tym tytułem.
OdpowiedzUsuńMa ładną okładkę, ale to wszystko co widzę fajnego ;)
Jak dla mnie - zwykła młodzieżówka. W dodatku mnie kosmos specjalnie nie interesuje :/
A u mnie zupełnie odwrotnie - ostatnio wkręciłam się w te dystopie, nowe galaktyki itd. :D
UsuńNie znam tej książki i jak na razie nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńRozumiem, nic na siłę. ;)
UsuńJeszcze kompletnie nie miałam do czynienia z twórczością Pani Roth.
OdpowiedzUsuńNie mam więc wyrobionej opinii ale jest coś co mnie odpycha od tego typu literatury... pojęcia nie mam co, być może to uraz po "Igrzyskach Śmierci", wszystko co choć trochę mi je przypomina przyprawia mnie o ciarki :p
Interesuje mnie ta narracja bardzo. Ja należę właśnie do tego grona lubiących narrację pierwszoosobową. Tu mamy mieszankę. Mam nadzieję, że nie wywołuje to u czytelnika jakiegoś chaosu? ;)
Pozdrawiam,
Na planecie Małego Księcia
Przyznam, że chaosu żadnego tam nie było, przynajmniej w moim odczuciu. I wydało mi się to całkiem fajnym rozwiązaniem, bo dzięki temu nie mieszały mi się perspektywy poszczególnych bohaterów. ;)
UsuńMam przeczucie, że to książka dla mnie idealna. Na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę miłej lektury! :)
UsuńKiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńDolina Książek
Warto. ;)
UsuńSeria "Niezgodna" niezbyt mnie zachwyciła, więc do tej książki, odkąd pojawiły się zapowiedzi, byłam sceptycznie nastawiona, ale czytając recenzje, powoli zmienia mi się pogląd, aż chyba sama przeczytam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
O książkach - okiem Optymistki
Po Niezgodną nigdy nie sięgnęłam, bo nie podobał mi się już sam opis, ale tutaj coś mnie zaintrygowało i mi się spodobało, więc może i u Ciebie będzie podobnie. ;)
UsuńWydaje się ciekawe, mimo że rzadko czytam książki:)
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić ten tytuł. ;)
UsuńZ tą autorką mam taki problem, że nie lubię "Niezgodnej", a przeczytałam tą serię całą.. nawet z dodatkiem "Cztery". Myślę, że kiedyś sięgnę po tą pozycję, ale sama jej kupować nie będę bo istnieje ryzyko, że będę żałowała :)
OdpowiedzUsuńZawsze można wypożyczyć z biblioteki i sprawdzić co i jak. ;D
UsuńChętnie się nią zainteresuję, bo zapowiada się interesująco, ciekawy profil głównej bohaterki, a naturalne zwolnienia fabuły mogą się okazać całkiem znośne. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
W takim razie chętnie przeczytam Twoje wrażenia, kiedy będziesz już po lekturze. ;)
UsuńKsiążka bardzo mi się podobała, ale przy tych nazwach to łamałam sobie język przy próbach wymowy :D
OdpowiedzUsuńJa tak samo! Za dużo skupiałam się na próbach wymowy i przez to wolniej mi się czytało. ;D
UsuńOpinie o tej książce są strasznie mieszane. Pozytywne przeplatają się z negatywnymi i jestem ciekawa, jakie ja bedę mieć zdanie jak już się w końcu za nią zabiorę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
toreador-nottoread.blogspot.com
Chętnie przeczytam, jakie będą Twoje wrażenia i po której stronie się opowiesz. ;)
Usuń