Autor: Colleen Hoover
Tłumaczenie: Matylda Biernacka
Tłumaczenie: Matylda Biernacka
Wydawnictwo: Otwarte
Premiera: 11.03.2020 r.
Liczba stron: 400
Opis:
Gdyby nie ona, moje życie wyglądałoby inaczej.
Gdyby nie on, nie dałabym sobie rady.
Gdyby nie ty…
Gdyby nie córka, przyszłość Morgan wyglądałaby inaczej. Nie planowała ciąży w młodym wieku i szybkiego ślubu. Teraz jest zdeterminowana, żeby uchronić Clarę przed błędami, które sama popełniła.
Gdyby nie matka, Clara mogłaby iść do przodu.
Według niej Morgan staje się coraz bardziej zgorzkniała i zupełnie brak jej spontaniczności.
Clara nie chce być taka jak ona.
Gdy tragiczny wypadek dotyka ich rodzinę, życie kobiet wywraca się do góry nogami.
Morgan znajduje wsparcie u ostatniego mężczyzny, po którym by się tego spodziewała.
Clara zwraca się do chłopaka, z którym nie mogła się kontaktować. Dla jednej i drugiej to relacje okupione dylematami i trudnymi decyzjami. Czy zakazane uczucia zdołają przetrwać?
Przejmująca powieść o miłości, rodzinie i stracie.
Gdyby nie on, nie dałabym sobie rady.
Gdyby nie ty…
Gdyby nie córka, przyszłość Morgan wyglądałaby inaczej. Nie planowała ciąży w młodym wieku i szybkiego ślubu. Teraz jest zdeterminowana, żeby uchronić Clarę przed błędami, które sama popełniła.
Gdyby nie matka, Clara mogłaby iść do przodu.
Według niej Morgan staje się coraz bardziej zgorzkniała i zupełnie brak jej spontaniczności.
Clara nie chce być taka jak ona.
Gdy tragiczny wypadek dotyka ich rodzinę, życie kobiet wywraca się do góry nogami.
Morgan znajduje wsparcie u ostatniego mężczyzny, po którym by się tego spodziewała.
Clara zwraca się do chłopaka, z którym nie mogła się kontaktować. Dla jednej i drugiej to relacje okupione dylematami i trudnymi decyzjami. Czy zakazane uczucia zdołają przetrwać?
Przejmująca powieść o miłości, rodzinie i stracie.
Colleen Hoover napisała kolejny bestseller? Zapraszam na kilka słów o Gdyby nie ty!
WRÓCIŁA STARA DOBRA COLLEEN?
WRÓCIŁA STARA DOBRA COLLEEN?
Przyznam, że ostatnio miałam dosyć mieszane uczucia po lekturze nowych książek C.Hoover. Miałam wrażenie, że coś się wypaliło - albo w autorce, albo we mnie, bo nie zachwycały mnie już jej słowa. Po Gdyby nie ty sięgnęłam z sentymentu i z małą nadzieją, że może jednak mi się spodoba. I jak moje wrażenia? Przyznam, że całkiem dobrze!
Podobało mi się przemieszanie perspektyw dwóch pokoleń - matki i córki. Autorka świetnie pokazała konflikt pokoleniowy, a także to, jak często ten konflikt istnieje, bo istnieje, a tak naprawdę zarówno jedna, jak i druga strona ma właściwie te same poglądy. W połączeniu z tragedią, jaka dotknęła rodzinę, otrzymałam historię o stracie, miłości, przyjaźni i tajemnicach. I to takich bolesnych, bo co jak co, ale twist, jaki zaserwowała nam w pewnym momencie autorka był nieoczekiwany. Hoover z wprawą wymieszała smutne momenty, przy których łza kręciła się w oku z takimi chwilami, które dawały nadzieję i wywoływały uśmiech. Z takich zabawnych momentów najbardziej zapamiętam chyba przestawianie znaku oraz motyw koloru pomarańczowego. Nie zdradzę jednak szczegółów, by Wam nie spoilerować.
Czy pojawiły się wady? A i owszem. Colleen Hoover jak mantra powtarza jeden z błędów, na który kiedyś nie zwracałam uwagi, a teraz strasznie mnie denerwuje. A mianowicie - idealizowanie mężczyzn, jakich kreuje na kartach swoich powieści. Zarówno Jonah, jak i Miller byli tak przeidealizowani, że momentami to bolało. Przykro mi Colleen, ale ja tego nie kupuję.
PODSUMOWUJĄCPodobało mi się przemieszanie perspektyw dwóch pokoleń - matki i córki. Autorka świetnie pokazała konflikt pokoleniowy, a także to, jak często ten konflikt istnieje, bo istnieje, a tak naprawdę zarówno jedna, jak i druga strona ma właściwie te same poglądy. W połączeniu z tragedią, jaka dotknęła rodzinę, otrzymałam historię o stracie, miłości, przyjaźni i tajemnicach. I to takich bolesnych, bo co jak co, ale twist, jaki zaserwowała nam w pewnym momencie autorka był nieoczekiwany. Hoover z wprawą wymieszała smutne momenty, przy których łza kręciła się w oku z takimi chwilami, które dawały nadzieję i wywoływały uśmiech. Z takich zabawnych momentów najbardziej zapamiętam chyba przestawianie znaku oraz motyw koloru pomarańczowego. Nie zdradzę jednak szczegółów, by Wam nie spoilerować.
Czy pojawiły się wady? A i owszem. Colleen Hoover jak mantra powtarza jeden z błędów, na który kiedyś nie zwracałam uwagi, a teraz strasznie mnie denerwuje. A mianowicie - idealizowanie mężczyzn, jakich kreuje na kartach swoich powieści. Zarówno Jonah, jak i Miller byli tak przeidealizowani, że momentami to bolało. Przykro mi Colleen, ale ja tego nie kupuję.
STRUKTURA
Książka podzielona jest na numerowane rozdziały, w których narracja przechodzi od matki do córki. Dzięki temu lepiej poznajemy ich myśli, uczucia, problemy, a także ich punkt widzenia w obliczu tragedii, jaka ich spotkała i tego, jak sobie z nią radzą. Styl pisania był prosty i łatwy w odbiorze, nie pojawiły się więc żadne zgrzyty od strony technicznej.
Gdyby nie ty to poruszająca powieść o życiu, które dopada nas w najmroczniejszym kącie i robi swoje, nie patrząc na nasze zdanie. O życiu, które się komplikuje i sprawia, że myślimy, że już się nie podniesiemy. O życiu, które zaskakuje i ciągle stawia przed nami nowe wyzwania, z którymi musimy się zmierzyć. A także o życiu, które powoduje, że często robimy coś wbrew sobie, bo i tak nie widzimy już sensu. Colleen Hoover wróciła do formy i chociaż nadal nie wyzbyła się tego uwielbienia do idealizowania facetów, to jednak znowu sprawiła, że spędziłam dobrze czas z książką i przypomniałam sobie, dlaczego lubię jej twórczość. Polecam!
Za możliwość przeczytania dziękuję Księgarni Tania Książka! ;-)
Wstyd mi, ale nie przeczytałam żadnej jej książki niestety ale muszę się zabrać i przeczytać.
OdpowiedzUsuńMój blog
Jestem ciekawa tej książki :) Ja osobiście mam mieszane odczucia co do książek Hoover, czegoś mi w nich brakuje.
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość Hoover, więc jestem pewna, że kiedyś sięgnę i po tę książkę :D
OdpowiedzUsuńCzytam wszystkie książki Hoover, jakie tylko pojawiają się w Polsce. Są lepsze i gorsze, ale ogólnie jestem fanką jej twórczości, chętnie sięgnę i po tę pozycję :)
OdpowiedzUsuńNa urodziny dostałam tę książkę, także niedługo się z nią zapoznam :D
OdpowiedzUsuńJools and her books
Mnie się podobała, na pewno bardziej niż poprzednie jej nowości :)
OdpowiedzUsuń