sobota, 14 grudnia 2019

Królestwo - Jess Rothenberg

Tytuł: Królestwo
Tytuł oryginalny: The Kingdom
Autor: Jess Rothenberg
Tłumaczenie: Zbigniew Kościuk
Wydawnictwo: Kobiece Young
Premiera: 02.10.2019 r.
Liczba stron: 350
Opis:
Witaj w bajkowym Królestwie, w którym technologia pomaga ożywić marzenia!
Najlepsi naukowcy w pocie czoła pracowali nad przywróceniem do życia wymarłych gatunków. Tylko tutaj możesz doświadczyć lotu na wirtualnych smokach albo poznać prawdziwe Czarodziejki! Siedem perfekcyjnych kobiet, które wyszły prosto z laboratorium, zadba o to, abyś wspaniale spędził czas.
Ana, jedna z nich, została zaprojektowana tak, aby spełnić każde twoje życzenie. Razem z pozostałymi siostrami jest główną atrakcją parku. Ich zadaniem jest oderwanie gości od ich codziennych problemów.
Kiedy jednak Ana spotyka Owena, nowego pracownika, zaczyna doświadczać emocji wykraczających poza jej oprogramowanie. Czy to, co czuje, to... miłość?
Wciągająca bajka zmienia się w przerażający koszmar, kiedy Ana zostaje oskarżona o brutalne zabicie Owena. Jej proces to prawdziwy skandal. Ci, którzy kiedyś skandowali jej imię z zachwytem, teraz domagają się rozebrania jej na części.
Poznaj futurystyczny urok dawnych baśni i bajek, który podważy twoją wiarę w to, co tak naprawdę znaczy być człowiekiem.

Zapraszam na kilka słów o Królestwie!

CZY HYBRYDA MOŻE KOCHAĆ?
Tak długo czekałam na kolejną książkę Jess Rothenberg i w końcu się doczekałam! Po tamtej stronie ciebie i mnie to pierwsza książka, o jakiej napisałam na tym blogu i wiele razy do niej wracałam. Nie dziwcie się więc, że miałam ogromne oczekiwania, jeśli chodzi o Królestwo. Podeszłam do lektury z wielkimi nadziejami, zwłaszcza że tematyka futurystycznych wizji świata jest jedną z moich ulubionych. Czy jestem więc zadowolona z lektury? ZDECYDOWANIE TAK!
Kingdom to świat sam w sobie - ogrodzony wielkimi murami, pełen niemalże bajkowych elementów i z siedmioma Czarodziejkami, które zostały stworzone w laboratorium po to, aby uszczęśliwiać ludzi. Autorce należą się brawa za wykreowanie takiej przestrzeni - wprowadzała niesamowity klimat i angażowała czytelnika. A siedem Czarodziejek z Aną na czele tylko dodawało historii charakteru. Ana jest kimś w rodzaju hybrydy, robota w ludzkim ciele, a jednak zdaje się, że ma uczucia, jak prawdziwy człowiek. W pewnym momencie zaczyna zauważać rzeczy, których jako maszyna nie powinna dostrzegać. Okrucieństwo, niesprawiedliwość, zło w ludziach i tym, jak ją traktują. Czy jej uczucia są prawdziwe? A może to tylko program? Gdy na jej drodze pojawia się Owen - pracownik Kingdom, Ana zaczyna kwestionować wszystko, co dotychczas uważała za pewnik. Zaczyna czuć... miłość? Ale później Owen zostaje zamordowany i to ona zostaje główną oskarżoną. Czy była w stanie dokonać czegoś takiego?
Niesamowicie fascynował mnie pomysł na historię i jej poprowadzenie. Proces Any był niezwykle ciekawy do obserwowania i budził wiele pytań natury etycznej i moralnej. Czy roboty zaprojektowane na wzór człowieka mogą stać się człowiekiem? Czy mogą odczuwać emocje? Czy mają prawo do szacunku? Czy może są tylko rzeczami, stworzonymi by dawać rozrywkę ludziom? I wszystko to, co na początku wydawało się jasne, zaczynało być bardziej wielowarstwowe, gdy autorka pokusiła się o dodanie retrospekcji z punktu widzenia Any, które opowiedziały nam, jak doszło do feralnej zbrodni. Naprawdę ciężko było się oderwać od książki, a zakończenie było jeszcze lepsze! Przez jakąś sekundę myślałam sobie o podobnym zakończeniu z myślą, że byłoby szalone, ale i genialne. I mamy to - trafiłam w dziesiątkę i bardzo jestem z tego zadowolona. Autorka zaserwowała nam historię dopracowaną od samego początku do końca, za co jestem jej ogromnie wdzięczna.
STRUKTURA
Książka podzielona jest na numerowane rozdziały o różnej strukturze. Niektóre z nich są krótkie i stanowią stenogramy z procesu, lub fragmenty wywiadu z Aną czy też materiały dowodowe. Inne są opowieścią, w której Ana wciela się w narratorkę i opowiada nam wydarzenia ze swojego punktu widzenia. Dzięki temu cała historia wydaje się jeszcze bardziej ciekawa i wciągająca, a umysł czytelnika zaczyna pracować na wysokich obrotach - czy Ana dokonała zbrodni, czy też jest niewinna? Jak sądzicie? Ja tego nie zdradzę, ale napiszę jedno - musicie to przeczytać!
Styl pisania autorki był przyjemny w odbiorze i nie miałam żadnych zgrzytów w czasie lektury. Całość też czytała się bardzo szybko i trudno było się oderwać choć na chwilę.
PODSUMOWUJĄC
Królestwo to niesamowita książka, która wciąga już od pierwszej strony. Fantastyczny pomysł na fabułę i świat przedstawiony oraz niezwykle intrygująca kreacja głównej bohaterki. Do tego futurystyczna wizja świata i genialne zakończenie i mam wszystko, czego oczekuję od książki. Jestem ogromnie zadowolona z lektury i serdecznie polecam ją wszystkim miłośnikom takich pozycji jak Lepsza niż ja czy Pod taflą. Królestwo zdecydowanie dostarczy Wam i świetnie spędzonego czasu z książką, jak i powodów do poważniejszych rozmyślań nad człowieczeństwem i kierunkiem, w jakim zmierza współczesny świat.
Czytaliście już? A może dopiero macie zamiar?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiece Young! ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.