poniedziałek, 9 grudnia 2019

Sadie - Courtney Summers

Tytuł: Sadie
Autor: Courtney Summers
Tłumaczenie: Anna Tomczyk
Wydawnictwo: We Need Ya
Premiera: 16.10.2019 r.
Liczba stron: 321
Opis  wydawcy:
Sadie nie ma łatwego życia. Dorastając bez rodziców, wychowuje swoją siostrę Mattie i choć życie ich nie rozpieszcza, najgorsze dopiero nadejdzie.
Kiedy Mattie zostaje znaleziona martwa, cały świat Sadie się rozpada. Po nieudanym dochodzeniu policyjnym jest zdeterminowana, aby znaleźć zabójcę i wymierzyć mu sprawiedliwość.
West McCray, który prowadzi audycje radiowe poświęcone małym, zapomnianym miasteczkom w Ameryce, podsłuchuje historię Sadie na zapyziałej stacji benzynowej. Dziennikarz wkrótce zaczyna mieć obsesję na punkcie odnalezienia dziewczyny, która zaginęła w trakcie poszukiwań mordercy swojej siostry. Nagrywa podcast, w którym relacjonuje, jak podąża śladami Sadie, starając się odkryć jej losy i odnaleźć ją samą, zanim będzie za późno.  

Nowość z gatunku thriller YA - jesteście ciekawi? Zapraszam na kilka słów o Sadie!

SADIE, GDZIE JESTEŚ?
Z thrillerami YA zazwyczaj bywa kiepsko - a to brak logiki w fabule, a to jakieś naiwne wytłumaczenie sytuacji. Na szczęście z Sadie jest zupełnie inaczej. Książka wciąga od samego początku. Senne miasteczko, w którym brak perspektyw, a wszelkie marzenia umierają. Patologiczna rodzina, nagła śmierć nastolatki, a potem zniknięcie jej siostry. A to wszystko okraszone narracją dziennikarza prowadzącego podcast The Girls, w którym odtwarza wszystkie kroki Sadie. Trzeba przyznać, że ten tajemniczy klimat podcastu, wymieszany z rozdziałami, w których to sama Sadie opowiadała nam swoje losy sprawia, że czytelnikowi ciężko jest oderwać się od lektury. Budzi się w nim wewnętrzny detektyw, który pragnie rozwiązać zagadkę przed wszystkimi. Czy mu się to uda? Zakończenie jest świetnie dopasowane, ale nie zdradzę Wam, czy obstawiłam je poprawnie.
Autorce należy się również pochwała za ciekawą kreację bohaterów, a szczególnie Sadie, która okazuje się nieco nieobliczalna i do samego końca nie wiemy, czego się po niej spodziewać. Cała fabuła jest też utkana tak zręcznie i przemyślanie, że prawdziwą gratką było poznawać losy naszej bohaterki. Jestem jak najbardziej na tak!
STRUKTURA
Książka nie ma typowego podziału na rozdziały czy też części. Mamy za to numerowane odcinki podcastu, które przeplatane były z fragmentami opowiadającymi losy Sadie właśnie z jej perspektywy. Podcast, a w nim fragmenty rozmów z ludźmi z otoczenia dziewczyny, z miejsc, które odwiedziła w czasie swojej podróży, nakreśla nam kontury całej historii, zaś fragmenty opowiadane przez Sadie dopełniają całości i pozwalają nam uzyskać pełen obraz. Styl pisania był prosty w odbiorze i idealnie dopasowany do formatu historii, dzięki czemu momentami miałam wrażenie, że całość jest niczym film dokumentalny, który odgrywa się w mojej głowie. A że bardzo lubię, jak książki tak działają na moją wyobraźnię, to tym bardziej cieszę się, że trafiłam na Sadie.
PODSUMOWUJĄC
Sadie  to niezwykle udana lektura dla fanów thrillerów młodzieżowych i ciekawie utkanych zagadek. Niezwykle wciąga, szybko się czyta i angażuje czytelnika. Na plus przemawia również złożona kreacja głównej bohaterki oraz świetne zakończenie i tajemniczy klimat.
Zdecydowanie polecam!
A jak będzie z Wami? Sprawdzicie, co stało się z Sadie?
Za możliwość przeczytania dziękuję Księgarni Tania Książka! ;-)

3 komentarze:

  1. Fabuła bardzo do mnie przemówiła, ale właśnie zakończenie kompletnie do mnie nie przemówiło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też dzisiaj napisałam recenzje tej książki, ale wyjdzie dopiero w środę :] Och... te zakończenie :] trochę rozumiałam decyzję autorki, a trochę byłam rozczarowana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oho, ta wdaje się z kolei dobrą lekturą. Na pewno przy okazji się skuszę. ;)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.