czwartek, 10 stycznia 2019

Ten pierwszy rok - Tom Ellen, Lucy Ivison

Tytuł: Ten pierwszy rok
Tytuł oryginalny: Freshers
Autor: Tom Ellen, Lucy Ivison
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 21.03.2018 r.
Liczba stron: 376
Opis:
Pierwszy rok studiów jest zawsze najgorszy. Jak odnaleźć się w tej dżungli zwanej studenckim życiem? Dlaczego w akademiku tak śmierdzi serem? Czy naprawdę istnieją zajęcia dodatkowe z Quidditcha? I jak znaleźć przyjaciół na całe życie?
Phoebe studia rozpoczyna z ogromną nadzieją na związek z licealną miłością, zaś Luke zaczyna je od rozstania z licealną dziewczyną. A to może zwiastować tylko jedno - nową miłość kłopoty! 

Zapraszam na kilka słów o zwariowanej książce Ten pierwszy rok!

ZWARIOWANE STUDENCKIE ŻYCIE
Zacznijmy od tego, że książka przedstawia raczej realia amerykańskich studentów, a nie polskich, jednak nie przeszkadzało mi to w świetnej zabawie podczas lektury. A to dlatego, że powieść jest niezwykle humorystyczna. To takie spojrzenie, może nieco z przymrużeniem oka, na pierwszy rok studiów, oczami Phoebe i Luke'a, którzy wcześniej uczyli się w tym samym liceum, ale raczej nie mieli zbyt wiele ze sobą wspólnego poza tym, że ona z ukrycia go kochała, a on ledwie miał pojęcie o jej istnieniu. I fakt, masa tu dziwnych wydarzeń, wszystko zlewa się w jedną wielką imprezę, ale klimat historii jest tak lekki i przyjemny, że strony pochłania się z uśmiechem na twarzy. I w końcu mamy ciekawą postać kobiecą, której końcowa decyzja mi się podobała! Bo co jak co, ale zakończenie mamy tutaj udane. Wielokrotnie marzyłam, aby coś takiego stało się na końcu, ale zawsze dostawałam schematy, a tutaj proszę - autorzy spełnili moje życzenia.
Główna linia fabularna to oczywiście relacja Phoebe i Luke'a, ale nie samym wątkiem romantycznym ta książka żyje. Mamy tu obraz rodzącej się niezwykłej przyjaźni, ciekawy motyw walki dziewczyn o swoją godność oraz masę zabawnych sytuacji. Nie była to może lektura, która zmienia życie, ale czytało się naprawdę dobrze i przyjemnie.
STRUKTURA
Pięć części, a w nich numerowane rozdziały, w ramach których pojawił się również podział na narracje z perspektywy Luke'a i Phoebe. Udzielenie głosu obojgu bohaterom było zgrabnym zabiegiem, dzięki czemu mieliśmy wgląd zarówno w damską, jak i męską część pierwszoroczniaków. Język był prosty, młodzieżowy i tym bardziej nadawało to humoru całej powieści. Ta prostota sprawiała również, że lektura przebiegła szybko i bez żadnych zgrzytów.
PODSUMOWUJĄC
Ten pierwszy rok to lektura niezwykle lekka i zabawna. Perypetie studentów pierwszego roku były momentami niewiarygodne, ale potęgowało to tylko ten świetny klimat. Jak zdobyć przyjaciół na całe życie i pozostać przy tym wiernym swoim przekonaniom? Jak żyć po studencku, omijając epizody ze starym serem i post-itami? Tego wszystkiego dowiesz się z tej książki! Zdecydowanie polecam! ;-)
Czytaliście już? I jak wspominacie swoje studenckie czasy?
Dajcie znać w komentarzach!

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar! ;-)

8 komentarzy:

  1. Nie czytałam, ale zapowiada się genialnie :D I te nawiązania do Harrego Pottera! Już uwielbiam hihi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Polskich studentów życia nie chciałabym znać, a książka zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż przypomniał mi się pierwszy rok... Może taka lekka lektura będzie dobra na okres sesji letniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się ciekawie ;). Jestem zainteresowana ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  5. W sumie jeśli nie ma schematów i jest zabawna to z chęcią bym przeczytała :D

    http://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie ta powieść była dość przeciętna... Nic nadzwyczajnego :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Haha, może i dobrze byłoby przypomnieć sobie czasy studenckie:P

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten wątek jest po prostu niesamowity.Sam jestem pod bardzo dużym wrażeniem tego całego wątku.Jeszcze raz bardzo gratuluję.

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.