Autor: Ashley Poston
Seria: Once Upon a Con #1
Seria: Once Upon a Con #1
Wydawnictwo: We Need Ya
Premiera: 31.10.2018 r.
Liczba stron: 350
Opis:
Elle jest ogromną fanką serialu sci-fi "Starfield". I chociaż nie jest zadowolona z doboru obsady w nowoczesnej wersji serii, to marzy o wygranej w konkursie na cosplay, by z pomocą nagrody wyrwać się od nieznośnej macochy i jej córek. Czy jej się to uda? I czy tajemniczy nieznajomy - również fan Starfield, z którym sms-uje, będzie miał jakiś wpływ na to, jak potoczą się losy Elle?
Darien natomiast gra w popularnym serialu dla nastolatek "Nadmorska zatoczka" i przez wielu uważany jest za kogoś, kogo największym talentem jest pokazywanie nagiego torsu. Główna rola w nowoczesnej wersji "Starfield", to dla niego ogromna szansa, ale i spełnienie marzeń. Czy podoła temu zadaniu?
Darien natomiast gra w popularnym serialu dla nastolatek "Nadmorska zatoczka" i przez wielu uważany jest za kogoś, kogo największym talentem jest pokazywanie nagiego torsu. Główna rola w nowoczesnej wersji "Starfield", to dla niego ogromna szansa, ale i spełnienie marzeń. Czy podoła temu zadaniu?
Zapraszam na kilka słów o Geekerelli!
ALEŻ TO BYŁO UROCZE!
ALEŻ TO BYŁO UROCZE!
Mówcie, co chcecie, ale mam ogromny sentyment do retellingów! Zwłaszcza, jeśli chodzi o Kopciuszka. Geekerella jest uroczą historią, w której zarówno Kopciuszek, jak i Książę są geekami! Świat fandomów, cosplayów, seriali - coś, co tygryski lubią najbardziej.
Zalety? Świetny klimat oraz realistyczna kreacja bohaterów. Polubiłam zarówno Ellę, jak i Dariena, a także specyficzną Sage. Każdy z nich miał w sobie cechy, które sprawiały, że mogliśmy sobie ich wyobrazić jako kogoś z naszego otoczenia i tym samym łatwiej nam było im kibicować. Podobała mi się również relacja na linii Ella - Sage. Zdrowa przyjaźń między dziewczynami, które potrafią się wspierać - nawet jeśli trzeba wykorzystać do tego chimichangi. ;-)
Czy pojawiły się wady? Myślę, że niektórzy mogą za wadę uznać podobieństwa do książki Cinder & Ella, jednak mi one zupełnie nie przeszkadzały, bo ostatecznie pojawiło się trochę różnic.
PODSUMOWUJĄCZalety? Świetny klimat oraz realistyczna kreacja bohaterów. Polubiłam zarówno Ellę, jak i Dariena, a także specyficzną Sage. Każdy z nich miał w sobie cechy, które sprawiały, że mogliśmy sobie ich wyobrazić jako kogoś z naszego otoczenia i tym samym łatwiej nam było im kibicować. Podobała mi się również relacja na linii Ella - Sage. Zdrowa przyjaźń między dziewczynami, które potrafią się wspierać - nawet jeśli trzeba wykorzystać do tego chimichangi. ;-)
Czy pojawiły się wady? Myślę, że niektórzy mogą za wadę uznać podobieństwa do książki Cinder & Ella, jednak mi one zupełnie nie przeszkadzały, bo ostatecznie pojawiło się trochę różnic.
STRUKTURA
Książka podzielona jest na trzy części, nazwane zgodnie z cytatem z kultowego Starfield. W obrębie każdej z części mamy rozdziały, w których narrację prowadzi naprzemiennie Elle i Darien. Dzięki temu mogliśmy poznać zarówno codzienność naszego kopciuszka, jak i gwiazdy filmowej. Ashley Poston ma niezwykle lekkie pióro, sprawiające, że powieść czyta się bardzo przyjemnie, a przez strony mknie się ekspresowo. Co ważne, nie miałam żadnych problemów z "wkręceniem" się w historię i nie pojawiły się żadne zgrzyty. Od strony technicznej wszystko bez zarzutu.
Geekerella, to niezwykle przyjemna i urocza lektura, która idealnie sprawdzi się jako umilacz wieczoru i sposób na ucieczkę od problemów. Historia Elle i Dariena może nie jest szczególnie wymagająca, ale jest opowiedziana tak cudownie, że nie sposób się od niej oderwać. Dodajmy do tego bohaterów, których łatwo obdarzyć sympatią i mamy lekturę, którą z całego serca polecam wszystkim geekom, miłośnikom retellingów oraz powieści młodzieżowych!
Lubicie retellingi? Które z nich są Waszymi ulubieńcami?
Jak dla mnie, w tej książce było za dużo Relli a za mało Geeka. No ale to moje zdanie, człeka który siedzi w geekowskim i nerdowskim świecie za mocno :D Ogólnie dobra pozycja, ale dla laików, którzy nie będą się czepiać o szczegóły.
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie przepadam za rettelingami, a już do tej książki w ogóle mnie nie ciągnie. Czuję, że już jestem za stara na aż tak młodzieżowe powieści :D
OdpowiedzUsuńAle cudowna okładka! Słyszałam o tej książce i mam ochotę ją przeczytać bo również tak jak ty mam słabość do retellingów, zwłaszcza Kopciuszka! :D
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Sama nie miałam okazji czytać, ale wielu osobom bardzo się podobała :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Bardzo lubię Kopciuszka i m.in. dlatego bardzo chcę przeczytać tę książkę, coś czuję, że mogłaby mi się spodobać! :D
OdpowiedzUsuńGeekerela to raczej propozycja dla młodszych czytelników, ale interesująca :)
OdpowiedzUsuń~Pola z www.czytamytu.blogspot.com
Zapraszam!
Nie jestem zainteresowana tą książką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Byłam sceptyczna do tej książki, ale po tylu dobrych recenzjach, chyba się przekonałam :)
OdpowiedzUsuń