Autor: Kelly Oram
Seria: Cinder & Ella #1
Seria: Cinder & Ella #1
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Premiera: 31.01.2018 r.
Liczba stron: 344
Opis:
Ella była zwykłą dziewczyną, wychowywaną przez matkę. Miała znajomych, w miarę spokojne życie. Jednak w dniu jej osiemnastych urodzin ma miejsce straszny wypadek, w którym ginie jej mama, a ona odnosi poważne obrażenia. Cały świat jej się wali. Dodatkowo, musi zamieszkać z ojcem, który porzucił ją przed laty i... jego nową rodziną. Czy uda jej się odnaleźć w nowej sytuacji? I czy pomoże jej w tym odnowienie kontaktu z dawnym internetowym przyjacielem - Cinderem?
Kolejna wersja Kopciuszka? Zapraszam na kilka słów o książce Cinder i Ella!
KOPCIUSZEK W LOS ANGELES?
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskie! ;-)
KOPCIUSZEK W LOS ANGELES?
Historia o Kopciuszku jest niezwykle wdzięcznym tematem do retellingów, o czym świadczy ogrom powieści i filmów opartych na tym motywie. A jako, że uwielbiam tę baśń, to z wielką chęcią sprawdzam coraz to nowsze wersje Kopciuszka. Cinder i Ella zdaje się mieć wszystko, co pojawiło się też w pierwowzorze. Mamy dziewczynę, którą po śmierci matki zajmuje się ojciec, który zdążył ułożyć sobie życie z kimś innym. Jest także macocha - modelka i jej córki - piękne bliźniaczki. Mamy faceta, który będzie naszym odpowiednikiem księcia, a nawet coś, co będzie nam służyło za pantofelek. Czym jednak wyróżnia się ta wersja Kopciuszka?
Zazwyczaj wszystko kręci się wokół naszej biednej dziewczyny, która jest gnębiona przez świat oraz idealnego księcia, który bezinteresownie się w niej zakochuje. Nikogo nie interesuje macocha, siostry czy cały ten dramat, jaki powstaje. Kelly Oram pokazuje nam jednak, że jest zupełnie inaczej. I warto poznać też tę stronę, którą zazwyczaj mamy za tą złą. Nasi czarni bohaterowie dostają naprawdę ciekawą historię, a cała powieść porusza o wiele więcej poważnych tematów, niż mogłoby się wydawać. Depresja, trudne relacje rodzinne, problemy z akceptacją otoczenia - to tylko niektóre z problemów, z jakimi będą musieli zmierzyć się nasi bohaterowie. Zdradzę jedynie, że autorka nie bała się trudnych tematów i odwaliła kawał dobrej roboty, świetnie je rozwijając.
PODSUMOWUJĄCZazwyczaj wszystko kręci się wokół naszej biednej dziewczyny, która jest gnębiona przez świat oraz idealnego księcia, który bezinteresownie się w niej zakochuje. Nikogo nie interesuje macocha, siostry czy cały ten dramat, jaki powstaje. Kelly Oram pokazuje nam jednak, że jest zupełnie inaczej. I warto poznać też tę stronę, którą zazwyczaj mamy za tą złą. Nasi czarni bohaterowie dostają naprawdę ciekawą historię, a cała powieść porusza o wiele więcej poważnych tematów, niż mogłoby się wydawać. Depresja, trudne relacje rodzinne, problemy z akceptacją otoczenia - to tylko niektóre z problemów, z jakimi będą musieli zmierzyć się nasi bohaterowie. Zdradzę jedynie, że autorka nie bała się trudnych tematów i odwaliła kawał dobrej roboty, świetnie je rozwijając.
BOHATEROWIE
Naszą główną bohaterką jest oczywiście Ella i to jej towarzyszymy przez większość czasu, jednak nie tylko ona zasługuje na zwrócenie uwagi. Kelly Oram wykreowała całą gamę niezwykle interesujących bohaterów. Zaczynając właśnie od Elli, która nie popada w schematy i stara się jak może, by nie okazać słabości, przez Cindera, który niewiele ma do powiedzenia w swoim własnym życiu, aż po macochę, bliźniaczki i kilka innych postaci, które niekoniecznie są takie oczywiste. Podobało mi się, że autorka spróbowała przedstawić także punkt widzenia tych postaci, które w baśni zawsze uchodziły za złe. Każdy ma swoją historię, nikt z nikim się nie zlewa, bohaterowie są bez krzty papierowości. Autorka otrzymuje za to ogromnego plusa!
STRUKTURA
Książka podzielona jest na numerowane rozdziały, w których narrację powierzono Elli oraz Cinderowi. Więcej jest jednak rozdziałów z perspektywy Elli, bo niewątpliwie to ona jest tu główną bohaterką. Dzięki jej perspektywie, mogliśmy lepiej poznać jej uczucia i wszystko to, co działo się w jej głowie. Udzielenie głosu Cinderowi zaś, pozwoliło nam bardzo szybko poznać jego prawdziwą tożsamość. Jeśli jednak ktoś myśli, że popsuło to element zaskoczenia, to bardzo się myli - w tej książce zdecydowanie nie chodzi o zaskoczenie. Przechodząc zaś do stylu pisania Kelly Oram - prosty i niezwykle przyjemny w odbiorze. Był jednym z elementów, przez które książkę wręcz pochłonęłam. Od strony technicznej nie mam więc żadnych zastrzeżeń.
Cinder i Ella to naprawdę udane podejście do współczesnej opowieści o Kopciuszku. To historia o stracie, trudnych nowych początkach, naprawianiu błędów z przeszłości oraz relacjach, które są silniejsze od przeciwności losu. Ciekawy pomysł na rozwinięcie bazowej historii, wzbogacenie o kilka poważniejszych wątków, świetna kreacja bohaterów. Ta książka to nie tylko idealny sposób na spędzenie miłego wieczoru, ale również ciekawa lekcja, jaką wyniesiemy spomiędzy wersów. A przyjemny styl pisania i idealna równowaga między zabawniejszymi momentami i tymi smutniejszymi sprawi, że będzie się ją czytało niezwykle szybko.
Polecam, szczególnie miłośnikom książek młodzieżowych oraz fanom retellingów - Cinder i Ella zdecydowanie powinno spełnić Wasze oczekiwania! ;-)
Polecam, szczególnie miłośnikom książek młodzieżowych oraz fanom retellingów - Cinder i Ella zdecydowanie powinno spełnić Wasze oczekiwania! ;-)
Znacie już tę wersję Kopciuszka? A może dopiero planujecie lekturę?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskie! ;-)
Piękne te Twoje zdjęcia :D Takie urokliwe!
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i mnie się bardzo podobało - dlatego polecam ;)
Niebawem drugi tom ;)
Ja bardzo lubię takie współczesne wersję baśni i na tę również mam ochotę :)
OdpowiedzUsuńKurde, już tyle dobrego słyszałam o tej książce, że coraz bardziej mam na nią ochotę :D
OdpowiedzUsuńW ogóle świetny pomysł z tym, że Cinder to chłopak, lubię takie myki, dodają powieści dużo świeżości :D
Weź dawaj większe te zdjęcia, bo se nie mogę pooglądać spokojnie xD
Pozdrawiam ciepło :)
Kasia z niekulturalnie.pl
Wystarczy kliknąć na zdjęcie i się powiększy. ;D
UsuńKolejny Kopciuszek... Osobiście raczej staram się trzymać z daleka od młodzieżówek, które nie mają w sobie elementów fantasy, więc pewnie się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
#LaurieJanuary
Świetna powieść, mnie wręcz zauroczyła :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie niedawno ją przeczytałam i absolutnie skradła moje serce! Nawet jeśli historia Kopciuszka była wałkowana już tyle razy, to jednak ta wersja była tak urocza i słodka, że nie dało się jej nie przeczytać.
OdpowiedzUsuńweronikarecenzuje.blogspot.com
Lubię takie interpretacje baśni.
OdpowiedzUsuńLubię różnego rodzaju współczesne interpretacje bajek i baśni, więc to coś dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńZ chęci bym sobie przeczytała taką historię :)
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Jeszcze przed premierą o tej książce było dość głośno, a choć za baśnią o Kopciuszku nie przepadam, tak ta książka wydaje się idealną lekturą po męczącym dniu w szkole, którą połknę wciągu kilu godzin. :D
OdpowiedzUsuńhttps://biblioteka-wspomnien.blogspot.com
Koniecznie muszę przeczytać! :D Też bardzo lubię historię o Kopciuszku i przepadam za młodzieżówkami, więc mam wrażenie że książka mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńRzuciło mi się w oczy, że strasznie mi się nie podoba ta okładka. Jakaś taka... kanciasta trochę ;) a historia Kopciuszka widziałam we wszystkich możliwych konfiguracjach i najlepsza jest tradycyjna ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie mam ochoty na tę książkę. Nie kusi mnie w ogóle.
OdpowiedzUsuńA mnie się strasznie podoba wiesz co? To imię Cinder :D
OdpowiedzUsuńA co do książki, to taka wersja kopciuszka, w której głos dostają też ci "źli" brzmi fajnie. No i fakt, że w tej historii poruszone są też głębsze problemy.