czwartek, 26 lipca 2018

Kocham tylko tak - Kate Sterritt

Tytuł: Kocham tylko tak
Tytuł oryginalny: Love My Way
Autor: Kate Sterritt
Wydawnictwo: Kobiece
Premiera: 28.06.2018 r.
Liczba stron: 320
Opis:
Emerson i Mereki mieli być ze sobą na zawsze. On łowił ryby, a ona odnajdywała w sobie artystkę. A później mieli razem wyjechać i zdobywać świat. Jednak wydarzyło się coś, co pozostawiło na ich związku ogromne pęknięcie, którego już nie da się naprawić.
Gdy dziewczyna poznaje Josha, budzą się w niej dawno uśpione uczucia. Znowu czuje się szczęśliwa. Jednak czy ta znajomość ma rację bytu? I co z Merekim? 
Kogo wybierze Emerson? Pozostanie przy pierwszej miłości, czy pozwoli  otworzyć się jej sercu na kogoś nowego?

Potrzebny bestseller na lato? Zapraszam na kilka słów o Kocham tylko tak!

WIELKIE ZASKOCZENIE
Przez większość książki miałam wrażenie, że recenzja, którą właśnie piszę, będzie tą negatywną. Wiele mi zgrzytało, a w szczególności główna bohaterka i jej zachowanie. Trójkąty miłosne nigdy nie należały do moich ulubionych, więc byłam wściekła widząc, że Emerson się w coś takiego pakuje. Jak jednak możecie się domyślać, stało się coś, co zmieniło moje zdanie. Co? Przeczytałam tę książkę do końca, nie pozwalając, by moje pochopne oceny z góry przekreśliły daną historię. W pewnym momencie bowiem wszystko zostało wyjaśnione - karty wyłożono na stół i wszystko zrozumiałam. Zachowanie bohaterki zaczęło mniej denerwować i trójkąt miłosny jakoś mniej przeszkadzał. Ale co takiego zmieniło moje zdanie? Nie zdradzę, przekonajcie się sami. Ja dodam tylko, że taki zwrot akcji był całkiem niezłym rozwiązaniem i uratował moją opinię o tej książce, bo ten wątek został całkiem zgrabnie poprowadzony. Dzięki temu będę o niej myślała zdecydowanie bardziej pozytywnie, niż w początkowych stadiach lektury.
Jakie były zgrzyty? Mam wrażenie, że trochę zbyt szybko się to wszystko stało, nasza bohaterka zbyt łatwo pakuje się w ramiona Josha (bo umówmy się, to żaden spoiler, skoro już opis okładkowy zapowiada, że Josh wejdzie pomiędzy Emerson a Merekiego). Autorka mogła też sobie darować sceny seksu, ale dziękuję, że nie była w nich aż tak wylewna i nie opisywała ich ze wszelkimi szczegółami - nie jestem fanką erotyki w książkach.
Ostateczne odczucia więc mam mieszane - było trochę elementów na tak i trochę na nie. Kilka rzeczy mnie denerwowało, a kilka jak najbardziej wzruszyło.
STRUKTURA
Książka podzielona jest na dwie części: pierwsza z nich jest zdecydowanie krótsza i opowiada przeszłość dziewczyny, zaś druga - jej teraźniejszość. W ramach obu części mamy jeszcze podział na numerowane rozdziały, w których narrację powierzono Emerson. W pewnym stopniu pomaga nam to poznać lepiej bohaterkę, ale z czasem okazuje się, że ma ona przed nami więcej tajemnic, niż by nam się mogło wydawać.
Jeśli chodzi zaś o styl pisania, to z jednej strony był prosty w odbiorze, ale z drugiej nie pasowało mi kilka zwrotów. Nie wiem, czy to kwestia tłumaczenia, ale momentami bohaterka brzmiała tak... małomiasteczkowo? "Gdyśmy" i tym podobne. Nie jestem jednak pewna, czy to jakiś nawyk tłumacza, czy po prostu miało to ukazać korzenie dziewczyny. Mi niestety trochę to zgrzytało, nawet jeśli nie było w tym żadnych błędów językowych.
PODSUMOWUJĄC
Kocham tylko tak to książka, o której nie bardzo wiem co myśleć. Z jednej strony pojawiło się trochę zgrzytów, o których zresztą wspomniałam wyżej, a z drugiej było to zaskakujące zakończenie, którego się całkowicie nie spodziewałam. Patrząc jednak na całokształt, zakwalifikowałabym tę powieść do typowych romansów, więc jeśli takiej książki oczekujecie, to warto sprawdzić, czy będą to Wasze klimaty. Jeśli jednak potrzebujecie czegoś więcej, to może Wam czegoś w tej historii brakować. Miłość, strata, druga szansa - tak opisać można tę opowieść w kilku słowach. Ja mam co do niej neutralne odczucia, a jakie będą Wasze? Dajcie znać po lekturze!
Skusicie się, czy może nie Wasze klimaty?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)

Za możliwość przeczytania dziękuję Księgarni Tania Książka! ;-)

6 komentarzy:

  1. Jakoś po Twojej recenzji nie sięgnę po tę książkę, chociaż lubię romanse i często je czytuję ;)

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie, raczej nie dla mnie. Fajny tytuł, taki wyróżniający się, ale ten trójkąt miłosny, który przez długi czas denerwuje (czy to raczej Emerson w tym trójkącie działa na nerwy)... Nie wiem, czy doczytałam do tego momentu, w którym piszesz, że trochę ratuje tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie niestety nic nie zaskoczyło, czułam, że to się tak skończy :/ Zgadzam się co do zbyt szybkiego tempa rozwoju znajomości Josha i Emerson. Spodziewałam się po tej książce czegoś lepszego :/

    Pozdrawiam ciepło,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie jestem jakoś szczególnie przekonana, może kiedyś spróbuję, ale na pewno nie będę naciskać na siebie, aby sięgnąć po tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.