Tytuł: Baar Baar Dekho
Reżyseria: Nitya Mehra
Data premiery: 09.09.2016 r.
Kinematografia: Bollywood
Obsada: Sidharth Malhotra, Katrina Kaif
Opis: A gdybyś mógł zobaczyć swoje życie na przyśpieszeniu? Za każdym razem budzić się w innym miejscu w swoim życiu, innym wieku, innej sytuacji? Jai i Diya z pozoru są szczęśliwą parą, jednak coś w ich związku psuje się już na etapie planowania ślubu. Para kłóci się, a następnego dnia... Jai budzi się już na podróży poślubnej! Każdy kolejny dzień postarza go o kolejne miesiące, a nawet lata. Jest przerażony przeskokiem czasowym oraz tym, jak bardzo przez ten czas zmieniło się jego życie. I na pewno nie są to zmiany na lepsze. Czy uda mu się naprawić to wszystko, zanim będzie za późno?
Trailer:
Zapraszam na niesamowitą podróż w czasie wraz z bohaterami filmu!
FABUŁA
OBSADA
Nikogo nie zdziwię, jeśli napiszę, że jestem zadowolona z doboru aktorów. Przy innych recenzjach filmów z tymi aktorami, byłam pełna pochwał w ich stronę i tym razem nie będzie inaczej. Katrina wreszcie się przełamała i kreuje naprawdę ciekawie swoją postać, a Sidharth po raz kolejny skradł moje serce rolą Jai'a. Połączenie Kaif & Malhotra jest niesamowite i pełne chemii. Chętnie zobaczyłabym ich jeszcze razem na ekranie, bo tu bardzo miło mi się na nich patrzyło.
MUZYKA
Chociaż na początku, gdy pojawiały się pojedyncze piosenki, nie byłam aż tak pozytywnie nastawiona, to z czasem bardzo polubiłam ścieżkę dźwiękową. Pojawiła się mieszanka utworów - od tych spokojnych, o nieco smutniejszym zabarwieniu, po nastrajające pozytywnie piosenki. Do niektórych wracam jeszcze po seansie, bo naprawdę są miłe dla ucha.
STRONA WIZUALNA
Nie byłabym sobą, gdybym nie pozachwycała się trochę stroną wizualną. Twórcy Baar Baar Dekho zadbali o naprawdę świetną promocję - świetny motion poster, zwiastun oraz stillsy, tylko podsycały moje zainteresowanie produkcją. Dodatkowo, sam film może pochwalić się pięknymi widokami, ciekawą wizją przyszłej technologii (całe szczęście nie jest przesadzona), a aktorzy prezentują się nieziemsko w przygotowanych ubraniach. Ponadto, świetnie został przedstawiony proces starzenia się bohaterów. Akcja filmu obejmuje spory kawał ich życia, więc nieuniknione było pojawienie się siwych włosów, zmarszczek. Wszystko jednak zrobione było tak z wyczuciem, że strona wizualna filmu pod każdym względem zasługuje ode mnie na pochwałę.
PRZESŁANIE
Film raczej nie zaskoczy swoim zakończeniem, ale ma naprawdę pozytywnie nastawiający do życia wydźwięk, zachęcający do bycia lepszym człowiekiem. Pokazuje, że warto czasami zatrzymać się w pogoni za karierą i spędzić chwilę z bliskimi oraz powiedzieć im, jak wiele dla nas znaczą, bo czas pędzi nieubłaganie i kiedyś może zabraknąć ukochanych osób, a my nie zdążymy się nimi nacieszyć. W starych, niepielęgnowanych relacjach mogą wyrosnąć mury obcości i nic nie będzie w stanie ich zburzyć. A przecież, na koniec dnia każdy z nas potrzebuje miłości. I o tym właśnie jest ten film.
Serdecznie polecam Wam Baar Baar Dekho.
Sprawdźcie, może film w Waszym mieście jest grany właśnie w kinie!
Zachęciłam Was, nie udało się? A może już oglądaliście?
Dajcie znać w komentarzach!
Sprawdźcie, może film w Waszym mieście jest grany właśnie w kinie!
Zachęciłam Was, nie udało się? A może już oglądaliście?
Dajcie znać w komentarzach!
Ciekawa fabuła jak najbardziej jestem za :) Taki wątek jaki opisałaś mi też bardzo się podoba :) Film nie zawsze musi mieć zaskakujący koniec :)
OdpowiedzUsuńBlog o książkach
Mam nadzieję, że Ci się spodoba. ;)
UsuńKiedyś filmy boolywood były bardzo popularne... Ja sama mam kilka ulubionych, do których lubię wracać.. :)
OdpowiedzUsuńFakt, kiedyś chyba było nimi większe zainteresowanie, a potem niestety wmieszała się w to prasa i telewizja ze swoimi niezwykle "profesjonalnymi" komentarzami i "znawcą kina" Raczkiem i natworzyli tyle mitów wokół tego kina, że ludzie mają uprzedzenia. ;/
UsuńTe przeskoki czasowe i przesłanie filmu brzmi zachęcająco;)
OdpowiedzUsuńTo jak zachęca, to zapraszam do obejrzenia. ;)
UsuńChętnie obejrzę. Musze tylko mieć trochę czasu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że film Ci się spodoba. ;)
UsuńJestem zachwycona tym filmem! Jest naprawdę niesamowity! Ciekawa historia, obsada dobrana idealnie, świetna muzyka, która cudownie komponuje się z filmem. Zdecydowanie jedna z lepszych produkcji tego roku. Sidhartha z filmu na film uwielbiam coraz bardziej <3 Katrina również z roli na rolę wypada lepiej. Miło oglądało mi się tę parę na ekranie. Za jakiś czas liczę na powtórkę duetu :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia promocyjne totalnie podbiły moje serducho!
Podpisuje się pod Twoją recenzją i również polecam gorąco film nie tylko fanom kinematografii indyjskiej :)
PS. Idę dalej zachwycać się Sidharthem :3 Muszę sobie zrobić z nim kolejną powtórkę.
Z klawiatury mi wszystko wyjęłaś! :D I też już mam ochotę na kolejny seans. ;)
UsuńJakaś nietypowa ta fabuła, nieco mnie zniechęca. Ale zazwyczaj polecasz takie filmy, które idealnie trafiają w mój wybredny gust :) Dlatego też wezmę pod uwagę powyższą produkcję.
OdpowiedzUsuńO, cieszę się, że tak sądzisz o moich polecankach. ;) Mam nadzieję, mimo tego, co Cię zniechęca, film jednak Ci się spodoba. ;)
Usuńno, no, jak będzie mnie stać na kino w tym miesiącu, to czemu nie, haha.
OdpowiedzUsuńWarto, naprawdę. ;)
UsuńDo kina na taki film raczej bym się nie wybrała, ale może kiedyś obejrzę go na laptopie. To byłby chyba mój pierwszy Bollywoodzki film obejrzany z własnej woli :D Ale zapowiada się całkiem dobrze.
OdpowiedzUsuńA to trzymam kciuki, żeby Ci się spodobał. ;)
UsuńZapiszę sobie tytuł, będzie jak znalazł na jesiennie długie wieczory w akademiku :)
UsuńPowinien się sprawdzić. ;)
UsuńDo kina bym nie poszła, ale w domowym zaciszu jak najbardziej obejrzałabym ten film.
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję, że kiedyś się to uda. ;)
UsuńBuuuu, we Wrocławiu nie grają. Bardzo dawno nie widziałam niczego z Katriną, a kiedyś była bardzo drewniana, ciekawa jestem czy to się zmieniło (bo np. Priyanka bardzo się rozwinęła). A pana niestety nie znam ;( Ale chętnie obejrzę!
OdpowiedzUsuńKatrina też jest coraz lepsza na szczęście. ;) A Sidharth to odkrycie roku 2012, spod skrzydeł samego Karana Johara. ;)
UsuńNie słyszałam jeszcze o tym filmie, ale brzmi naprawdę zachęcająco! Lubię takie wątki przenoszenia w czasie, a z takim, jaki opracowano właśnie tu chyba nie miałam jeszcze do czynienia :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
To mam nadzieję, że Ci się spodoba. ;)
UsuńNie słyszałam o tym filmie, ale fabyła brzmi bardzo zaskakująco i nietypowo. Może się na niego skuszę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńSerdecznie zachęcam do obejrzenia. ;)
UsuńMuszę koniecznie zobaczyć! Uwielbiam filmy B. Dla mnie są po prostu niesamowite :)
OdpowiedzUsuńMiło, że też lubisz kino indyjskie. ;) Mam nadzieję, że ten film też Ci się spodoba. ;)
UsuńO kurcze! Ciekawe :) Pomimo tego, że nie za bardzo lubię oglądać filmy, ten bardzo zaciekawił mnie fabułą :) Chyba muszę zobaczyć co tam w kinie w mojej miejscowości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://czarodziejka-ksiazek.blogspot.com
Serdecznie zachęcam i mam nadzieję, że Ci się spodoba. ;)
UsuńJestem niesamowicie ciekawa tego filmu.
OdpowiedzUsuńNiestety pewnie jeszcze sobie poczekam. Najbliższe kino, gdzie grają BBD (w Warszawie) jest oddalone od mojej miejscowości o 120 km. A kiedy w ten weekend akurat grają film trochę wcześniej, to akurat mam pracę :/ Widocznie nie jest mi dane obejrzeć BBD w kinie. Nadal będę obserwować. Może się nadarzy jakaś okazja :)
Tak jak Ty, jestem zachwycona plakatami. Sidhardh i Katrina wyglądają razem na zdjęciach prześlicznie. Widoczna jest między nimi chemia.
Katrina ostatnio gra coraz lepiej, więc jestem pozytywnie nastawiona.
O Sid'a się nie martwię - on zawsze mnie zachwyci ;)
Szkoda, że z kinem problemy. ;/ Ale może jak film wyjdzie na DVD to będzie łatwiej go obejrzeć. ;)
UsuńTotalnie, ale to totalnie nie moje klimaty, chociaż ostatnio ekrepymentuję z filmami i książkami, także zapiszę sobie. Widziałam parę produkcji z Bollywood i średnio mnie porwały, jednak zachęciłaś mnie tym pozytywnym wydźwiękiem. ;) Ludzie z papieru
OdpowiedzUsuńBo z Bollywood tak jak z każdym innym rodzajem filmów - trzeba trafić na odpowiedni dla siebie tytuł. ;) Mam nadzieję, że Baar Baar Dekho będzie właśnie tym filmem, który Cię przekona. ;)
UsuńChętnie obejrzę, zapowiada się bardzo ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba. ;)
UsuńO ! Prawdopodobnie gdyby nie Ty i Twoja recenzja nigdy nie dowiedziałabym się o istnieniu tego filmu, a bardzo mi sie spodobał i zachęcił do obejrzenia. Takie skoki czasowe sa bardzo interesujące, sama sobie nawet czasami wyobrazam jakby to bylo gdybym np. mogla sie przenieść do przyszlosci i zobaczyc jak to wszystko bedzie wygladać. Świetny pomysl na fabułe, na pewno obejrze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z seansu. ;)
UsuńChętnie obejrzę, muszę przyznać. Jestem ciekawa czy do muzyki z filmu będę mieć podobnie jak ty
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
To jestem ciekawa Twoich wrażeń po seansie. ;)
UsuńWiesz, że nigdy w życiu nie oglądałam filmu Bollywood! Gdzie ja się chowałam. Fabuła brzmi bardzo interesująco. Do kina wybieram się na Bridget Jones:)
OdpowiedzUsuńTo trzeba to zmienić! ;D Naprawdę warto - kino indyjskie skyrwa wiele perełek. ;)
UsuńJa ostatnio niestety nie mam w ogóle czasu na oglądanie filmów, więc jeśli chodzi o kino to jestem bardzo, bardzo, bardzo w tyle :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale może kiedyś znajdziesz czas na ten film. ;)
UsuńKochana, nominowałam Cię do mojego autorskiego Polskiego Book TAG'u :) Jeśli masz czas i ochotę, koniecznie zrób go u siebie!
OdpowiedzUsuńBuziaki kochana!
Link do TAG'u
Niestety, na razie nie przyjmuję żadnych nominacji. Może innym razem. ;)
UsuńU mnie w mieście nie puszczają bollywoodzkich produkcji...😞😭😞😭 muszę czekać aż będą w internecie...😞
OdpowiedzUsuńMoże z czasem te filmy znowu zdobędą większą popularność i w większej ilości miast będą grane w kinach. Miejmy taką nadzieję. ;)
Usuń