Tytuł oryginalny: My true love gave to me
Autorzy:
Wydawnictwo: Moondrive (Otwarte)
Liczba stron: 432
Opis wydawnictwa:
Znana piosenkarka udaje kogoś innego, by uciec przed sławą.
Skazany na prace społeczne młodociany przestępca musi wziąć udział w przygotowaniach do jasełek i zakochuje się w najbardziej nieodpowiedniej dla niego osobie.
Dziewczyna adoptowana przez Świętego Mikołaja zastanawia się, czy dla miłości jest gotowa opuścić krainę elfów…
Nieważne, skąd pochodzisz, czy jesteś elfem czy zagubionym w świecie dorosłych nastolatkiem – uwierz w magię świąt!
A jeśli nie uwierzysz – czy to oznacza, że ona nie istnieje?
Przecież wszyscy pragniemy tego samego: by ktoś podarował nam miłość.
Skazany na prace społeczne młodociany przestępca musi wziąć udział w przygotowaniach do jasełek i zakochuje się w najbardziej nieodpowiedniej dla niego osobie.
Dziewczyna adoptowana przez Świętego Mikołaja zastanawia się, czy dla miłości jest gotowa opuścić krainę elfów…
Nieważne, skąd pochodzisz, czy jesteś elfem czy zagubionym w świecie dorosłych nastolatkiem – uwierz w magię świąt!
A jeśli nie uwierzysz – czy to oznacza, że ona nie istnieje?
Przecież wszyscy pragniemy tego samego: by ktoś podarował nam miłość.
Miał być klimat świąt, ale coś nie wyszło. Mimo wszystko, spróbuję uratować te święta. Ale o tym w rozwinięciu! Proszę, przeczytajcie post do końca. ;-)
KILKA MIŁYCH SŁÓW O KILKU OPOWIADANIACH
Zaczynamy nieco od tyłu, bo Podaruj mi miłość otwiera opowiadanie sylwestrowe. Jednak Północ, autorstwa Rainbow Rowell to całkiem urocze rozpoczęcie, które daje nadzieję na naprawdę dobry zbiór zimowych historii. Losy Margaret i Noela nie były zbyt długie i świąteczne, ale za to miło się je czytało, a zakończenie zdecydowanie wywołało uśmiech na mojej twarzy. Gdzieś dalej mamy też Cud Charliego Browna, czyli chyba moje ulubione opowiadanie z tego zbioru. Cudnego Northa chętnie bym sama przygarnęła, żeby pomógł mi w domu z choinką i uratował świąteczny klimat. Urocze Witamy w Christmas w Kalifornii również miało w sobie jakąś iskierkę świątecznego klimatu. Mniej lubiane przeze mnie, ale nadal w porządku były opowiadania o urządzaniu jasełek przez chłopaka skazanego na prace społeczne (Jezus malusieńki leży wśród wojenki) oraz Gwiazda betlejemska - która miała potencjał na prawdziwie świąteczny film. Ogólnie, ten zbiór opowiadań to kalejdoskop naprawdę przeróżnych historii - można w nich znaleźć praktycznie wszystko. Elfy, magię, rozbite rodziny, homoseksualizm, dziwne krainy. No właśnie, tylko w większości chyba jest wszystko oprócz prawdziwie świątecznego klimatu.
DZIWNE
Dziwny ten dziwny tytuł, co? ;-D Niestety, ale słowo "dziwne" pojawiało się u mnie przy zakończeniu prawie każdego opowiadania, z wyłączeniem tych wymienionych wcześniej. Mam wrażenie, że były one zbyt wymyślne. Kreatywność trochę za bardzo udzieliła się autorom, którzy wręcz prześcigali się w wymyślaniu jak najdziwniejszych bohaterów i zwrotów akcji. I szczerze? Moim zdaniem właśnie przez to zabili klimat świąt tego zbioru. Nie skupiając się na nich, a na tym, by być oryginalnym. I przykro mi, ale ja tego nie kupuję."Witamy w krainie, w której Boże Narodzenie zwymiotowało."
BABY, IT'S COLD OUTSIDE
"Ta historia będzie o czymś innym. O ostatnich świętach, o wielkiej śnieżycy i o niej - dziewczynie, która straciła wszelkie nadzieje na szczęście, oraz o tym, jak próbowałem na nowo zapalić w jej sercu iskierkę magii świąt."
Czasami potrzeba śnieżycy za oknami i drugiego człowieka u boku, by poczuć w sercu święta. Zayn kocha Boże Narodzenie, Barbara nienawidzi. Czy niecodzienne okoliczności pomogą odnaleźć im zrozumienie? Czy mogą liczyć na świąteczny cud?
Historia pojawiła się na portalu Wattpad, o którym kiedyś już tu pisałam. Do przeczytania zapraszam Was >>TUTAJ<<.
Jako, że następny post pojawi się już po świętach, korzystając z okazji chciałabym złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia.
Wesołych, pogodnych i przede wszystkim rodzinnych świąt Bożego Narodzenia. Obyście nigdy nie byli w nie samotni i nawet jeśli czasami brakuje tego klimatu, to mieli przy sobie kogoś, z kim te święta nie okażą się koszmarkiem. Na ten jeden wieczór odłóżcie telefony, a nawet książki i wylogujcie się do prawdziwego życia. Mam nadzieję, że będzie warto. ;-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJakoś nie bardzo zainteresowały mnie te opowiadania jednak to, które ty napisałaś chętnie przeczytam w wolnej chwili :)
OdpowiedzUsuńI Tobie również życzę Wesołych, spokojnych i rodzinnych Świąt :)
Mam nadzieję, że Ci się spodoba. ;)
UsuńJa lubię opowiadania więc nie mówię nie :)
OdpowiedzUsuńKto wie, może akurat spodobają Ci się bardziej niż mi? ;)
UsuńZa zbiór opowiadań podziękuję, skoro przekombinowali. Na Twoje z miłą chęcią rzucę okiem jutro, dzisiaj idę jeść dalej ;)
OdpowiedzUsuńWesołych swiat!
Przeczytałam Twoje opowiadanie. Bardzo sprawnie operujesz pierwszoosobową narracja, a raczej operowalas nią już dwa lata temu, teraz pewnie jest jeszcze lepiej ;) trochę za szybko Barbara się zgodziła na te wspólne święta, ale wiadomo, opowiadanie to nie powieść:) i klimat rzeczywiście oddalas, poczułam ten śnieg i podróż do domu :)
UsuńBardzo się cieszę, że Ci się podobało. ;) Faktycznie, za szybko się zgodziła, ale wiadomo, opowiadania zawsze takie szybkie. ;)
UsuńPo pierwszym akapicie nawet miałam ochotę na te opowiadania, bo i ciekawie opisana fabuła, ale ostatecznie raczej zrezygnuję.
OdpowiedzUsuńZa to Twoje chętnie przeczytam, gdy tylko opadnie pył świąteczny i będę miała wolną chwilkę ;)
Również życzę ci wesołych, spokojnych świąt :)
Mnie też kusiły, a potem jednak wyszło słabiej niż oczekiwałam. ;/
Usuń"Podaruj mi miłość" mimo wszystko bardzo chce przeczytać i na 100% zrobie to w 2017 roku (miałam to zrobić w tym, ale jakoś się nie udało :/)! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę wesołych świąt~ Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Może akurat Tobie bardziej się spodobają te opowiadania. ;)
Usuńjuz sam tytul "podaruj mi milosc" bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńbede musiala sie rozejrzec za ta pozycja
Tytuł jest naprawdę uroczy, szkoda, że treść już nie aż tak. ;/
UsuńChciałam przeczytać tę książkę w te święta, ale nie wyszło.
OdpowiedzUsuńhttp://weruczyta.blogspot.com/
Może to i lepiej? ;) Bo jakoś mało tam świątecznego klimatu. ;/
UsuńMam te opowiadania na swoim czytniku, ale przeczytałam tylko kilka i dałam sobie z nimi spokój, bo jakoś mnie nie wciągnęły.
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt!
Czyli widzę, że i Ty nie poczułaś przy nich świątecznego klimatu. ;/
UsuńCzytałam te opowiadania w tamtym roku. Niektóre były całkiem dobre, ale... ostatecznie uznałam, że chyba już jestem za stara na takie książki dla młodzieży (albo zbyt wymagająca;)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Mnie te zbytnie udziwnienia fabuły zraziły. ;/
UsuńPodaruj mi milosc - tak drugie - nie ale... zawsze jedna wiecej :D wesolych i kolorowych swiat! pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńSłyszałam o tej książce, ale szczerze mówiąc nie czytam często opowiadań, więc raczej się nie skuszę na nią :) Spokojnych świąt :*
OdpowiedzUsuńRozumiem, w tym przypadku nawet nie namawiam, bo i ja się nieco zawiodłam. ;/
UsuńLubię ten zbiór i w tym roku przeczytałam go po raz drugi. Opowiadania, które wymieniłaś, bardzo lubię, a North jest przecudowny :> W zeszłym roku za okropne uznałam 3 opowiadania, teraz już tylko 2 (zmieniłam nieco zdanie co do "Kryzysowego Mikołaja", nie jest taki zły ;) ). Najgorszym jest chyba "Dama i lis", nie widzę w nim totalnie żadnego sensu :D
OdpowiedzUsuńPS. Tobie również życzę wesołych świąt, odpocznij, naciesz się tym czasem i ogólnie bądź szczęśliwa ;)
Pozdrawiam,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
O widzisz, to fajnie, że jednak Tobie bardziej przypadły do gustu. ;) Ja też zupełnie nie rozumiałam Damy i lisa, jakoś mi to zbyt przekombinowane się wydało. ;/
UsuńNie lubię opowiadań. ;(
OdpowiedzUsuńRozumiem. ;)
UsuńMyślę, że i tak sięgnę po te opowiadania. Twoje też z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńMam w takim razie nadzieję, że Ci się spodobają. ;)
UsuńOd ponad roku jestem posiadaczką świątecznych opowiadań i zupełnie mi nie leżą, minęły mi drugie święta a ja nie przebrnęłam nawet do połowy..
OdpowiedzUsuńhttp://fatalistycznie.blogspot.com/
Ja jak już sobie postanowiłam, o dotrwałam do końca, ale jakoś bez przekonania je czytałam. ;/ Słabo wypadają w porównaniu z wakacyjnymi. ;/
UsuńJa za opowiadaniami nie za bardzo przepadam... szczególnie tymi świątecznymi :) Wesołych :*
OdpowiedzUsuńRozumiem. ;)
Usuń"Podaruj mi miłość..." czytały dwie moje koleżanki i zjechały ją od początku do końca, a że liczę się z ich zdaniem, to zdecydowanie nigdy moje ręce nie powędrują w jej stronę.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
To może i lepiej niech nie wędrują, bo i ja Ci potwierdzam, że wypadają blado w porównaniu z wakacyjnymi. ;/
UsuńMnie w ogóle nie interesuje ta książka, może dlatego, że korzystając z przerwy świątecznej wolę przeczytać coś trochę "cięższego", ambitniejszego. Poza tym, chyba nie ma sensu czytać takiego zbioru w inną porę roku, a skoro te opowiadania nie są nawet aż tak utrzymane w klimacie świąt, to chyba nawet zimą nie warto po nie sięgać :)
OdpowiedzUsuńJa liczyłam na wprowadzenie w magię świąt itd. no ale właśnie tego nie dostałam, więc nawet do tych opowiadań nie namawiam. ;)
UsuńCzytałam wakacyjne opowiadania, które podobno są lepsze od tych zimowych. Sama nie wiem, ponieważ zimowych jeszcze nie czytałam, chciałam zrobić to w te święta, ale jakoś wyszło tak, że nie zabrałam się za nie przed wigilią, a teraz już nie do końca mam na nie ochotę. Może jakby był śnieg, to bardziej czułabym ten nastrój z książki i bym zaczęła ją czytać. Sama nie wiem. Na pewno kiedyś ją przeczytam, ale na ten moment jeszcze nie wiem kiedy :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
Ja też właśnie najpierw zabrałam się za wakacyjne i one mi się podobały, były naprawdę przyjemne, a tutaj jednak za dużo przekombinowania było. ;/
UsuńJa natomiast uwielbiam ten zbiór opowiadań. Czytałam je w ubiegłą Wigilię i stworzyły mi bajeczny klimat :)
OdpowiedzUsuńTo cieszę się, że jednak Tobie się spodobały. ;)
Usuńwidzisz, miałam straszny apetyt na tę książkę swego czasu, ale jakoś ciągle było nam nie po drodze. Teraz chyba się cieszę, że wyszło jak wyszło :D
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadanie chętnie przeczytam :)
Pozdrawiam ;)
Ja dostałam je w wakacje, więc tak nie bardzo była wtedy odpowiednia okazja, żeby czytać, więc zapaliłam się tak na te święta, a tu wyszło słabo. ;/
UsuńChętnie sięgam po krótkie formy, dlatego może się na te opowiadania skuszę, tak na jedno dziennie, jako wypełnienie wolnej chwili danego dnia. :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat Tobie spodobają się bardziej. ;)
UsuńA ja właśnie nie przepadam za krótkimi tekstami dlatego tak nie za bardzo jestem przekonana do tej książki.
OdpowiedzUsuńRozumiem. ;)
UsuńRok temu bardzo chciałyśmy z siostrą kupić sobie ten zbiór opowiadań, ale nie mogłyśmy jej znaleźć w księgarni. Może to i dobrze. :D
OdpowiedzUsuńJools and her books
Może i tak. ;) A kupiłyście sobie coś lepszego w zamian? :D
Usuń"Podaruj mi miłość" leży wśród nowości w mojej szkolnej bibliotece. Chciałam ją sobie przygarnąć na święta, ale chyba dobrze, że tego nie zrobiłam.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że przygarnęłam "Inferno" :p
Po tym co przeczytałam u Ciebie, na pewno nie będę żałować wyboru.
Pozdrawiam ;)
No niestety opowiadania wypadają nieco słabo. ;/
UsuńPrzyjemne to opowiadanie, które napisałaś :) Może nieco za szybko się wszystko rozgrywa między bohaterami, ale rozumiem, że krótka forma rządzi się swoimi prawami. Klimat świąt czuć w nim na pewno :)
OdpowiedzUsuńPo "Podaruj mi miłość" raczej nie mam zamiaru sięgać :)
Bardzo mi miło, że poświęciłaś chwilę na przeczytanie. ;) Zgadzam się, że za szybko tam płynie, no ale wiadomo, opowiadania takie już są. ;)
UsuńZbiorek ten kiedyś zapewne przeczytam, może w przyszłe święta? Szkoda, że nie czuć tej świątecznej atmosfery, ale zimowy nastrój to zawsze jakiś plus. ;)
OdpowiedzUsuńTwoje opowiadanie na pewno przeczytam! :)
Pozdrawiam,
Ola aka Zaczytana Iadala
A może akurat Tobie się bardziej spodobają i jednak poczujesz klimat? :D
UsuńSzkoda tych udziwnień, z pewnością nie poprawiają one świątecznego nastroju. Przyznaję, że nie miałam tej lektury w planach, a przed kolejnymi świętami jeszcze się zastanowię. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńNo niestety te udziwnienia trochę odebrały klimat. ;/
UsuńJa właśnie jestem gdzieś poza połową i mam jedno wielkie meeeeh. Chcę je skończyć teraz, bo tak to będą znowu rok czekały na odpowiedni klimat. Chociaż sama książka go nie ma, wiec no... NAjbardziej na razie podobało mi się to opowiadanie co dziewczyna poszła po choinkę i zakochałą się w głosie sprzedawcy? coś takiego xd
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Oo też najbardziej lubię to opowiadanie - Cud Charliego Browna. ;)
UsuńKsiążka fenomenalna, jestem zakochana od pierwszego słowa po okładkę <3
OdpowiedzUsuńwww.molinkaksiazkowa.blogspot.com
Cieszę się, że chociaż Tobie przypadła do gustu. ;)
Usuń