Tytuł oryginalny: Marrow
Autor: Tarryn Fisher
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Premiera: 11.01.2017 r.
Liczba stron: 320
Opis wydawnictwa:
W Bone jest dom.
W domu mieszka dziewczyna.
W dziewczynie mieszka ciemność…
Margo nie jest jak inne nastolatki. Żyje w ponurym miasteczku Bone, które przejezdni omijają szerokim łukiem. Swój dom nazywa „pożeraczem”. Jej cierpiąca na depresję matka nie odzywa się do niej i traktuje niczym służącą.
Dziewczyna trzyma się na uboczu, dni spędza w samotności. Wszystko nieoczekiwanie się zmienia, kiedy poznaje Judaha – starszego chłopaka z sąsiedztwa. Sparaliżowany, na wózku inwalidzkim, odkrywa przed Margo świat, jakiego dotąd nie znała.
Kiedy w okolicy ginie siedmioletnia dziewczynka, dwójka osobliwych przyjaciół rozpoczyna prywatne śledztwo. W głowie Margo pojawia się desperackie pragnienie, aby wytropić morderców. I przykładnie ukarać… „Oko za oko. Krzywda za krzywdę. Ból za ból”. Rozpoczynając bezlitosne polowanie na zło, dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, jaką cenę przyjdzie jej za to zapłacić.
Najbardziej brutalna prawda to ta o nas samych.
W domu mieszka dziewczyna.
W dziewczynie mieszka ciemność…
Margo nie jest jak inne nastolatki. Żyje w ponurym miasteczku Bone, które przejezdni omijają szerokim łukiem. Swój dom nazywa „pożeraczem”. Jej cierpiąca na depresję matka nie odzywa się do niej i traktuje niczym służącą.
Dziewczyna trzyma się na uboczu, dni spędza w samotności. Wszystko nieoczekiwanie się zmienia, kiedy poznaje Judaha – starszego chłopaka z sąsiedztwa. Sparaliżowany, na wózku inwalidzkim, odkrywa przed Margo świat, jakiego dotąd nie znała.
Kiedy w okolicy ginie siedmioletnia dziewczynka, dwójka osobliwych przyjaciół rozpoczyna prywatne śledztwo. W głowie Margo pojawia się desperackie pragnienie, aby wytropić morderców. I przykładnie ukarać… „Oko za oko. Krzywda za krzywdę. Ból za ból”. Rozpoczynając bezlitosne polowanie na zło, dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, jaką cenę przyjdzie jej za to zapłacić.
Najbardziej brutalna prawda to ta o nas samych.
Takiej Tarryn Fisher chyba jeszcze nie czytaliście! Zapraszam na kilka słów o Margo!
MARGO
Dorastała w miejscowości, która była uosobieniem patologii. Narkotyki, alkohol, śmierć - w Bone te rzeczy były codziennością. To takie miejsce, z którego nie można się wyrwać. Choćbyś nie wiem jak chciał, zawsze tam wrócisz. Margo na początku jawi się nam grubszą, mało urodziwą nastolatką, której matka-prostytutka nie chce poświęcić choć chwili uwagi. To postać świadoma swojego beznadziejnego położenia i marnych szans na poprawę swojego losu. Jednak wtedy poznaje Judaha i wszystko zaczyna się zmieniać. Nasza pulchna Margo przestaje być pulchna i zaczyna mieć nadzieję na wyrwanie się z Bone. Zmiana, jaka w niej zachodzi, zaskakuje nie tylko ją, ale i czytelnika. Margo staje się kimś zupełnie innym. A może od zawsze taka była, tylko głęboko to w sobie skrywała? Musisz się przekonać na własnej skórze.
PRZERAŻAJĄCA
W tej książce nie ma duchów, czy też innych mrożących krew w żyłach istot, ale są potwory. A tymi potworami są ludzie. I to ludzie najbardziej przerażają. Powieść skrywa w sobie tajemniczy mrok, który nas pochłania. Przenosimy się do Bone i widzimy stary, zniszczony dom - Pożeracz. Widzimy budynki znajdujące się w sąsiedztwie. Razem z Margo i Judahem śledzimy postępy w śledztwie dotyczącym zaginięcia małej Nevaeh. I gdy poznajemy prawdę, dzielimy złość bohaterów. Nie godzimy się na wyrządzone zło. A potem historia wymyka nam się spod kontroli...
NIEPRZEWIDYWALNA
Czytając opis książki, tworzysz sobie w głowie pewien obraz wydarzeń. Możliwe, że uśmiechasz się pod nosem i już wiesz, jak potoczą się losy bohaterów. Jednak nie tym razem. Tutaj historia jest nieco bardziej skomplikowana. Chociaż pojawiają się jakieś malutkie podpowiedzi, to autorka bawi się nami i na początku serwuje nam historię okrutną, jednak raczej stonowaną, bez większych fajerwerków. Może nawet czytanie nieco się dłuży. Ale później emocje wzbierają na sile i pojawia się wiele nieoczekiwanych zdarzeń. I gdy dajemy się porwać losom naszej bohaterki, nagle spada na nas taka bomba, że sami już nie wiemy, czy od początku to podejrzewaliśmy, czy tak bardzo jesteśmy zaszokowani.
MOCNA
Chyba nikogo nie zdziwi, jeśli w tym momencie napiszę, że nie jest to książka na miłe spędzenie wieczoru. To raczej powieść, która nami wstrząśnie i pokaże brzydką prawdę o ludziach, o tym jak ludzie niszczą sami siebie oraz innych nawzajem, a także o tym, jak przerażające rzeczy dzieją się w naszej głowie i co staje się, gdy te myśli wychodzą na światło dzienne w postaci czynów. Przyznam też, że polecałabym tę książkę raczej nieco dojrzalszym czytelnikom, bo dla nastolatków może ona być momentami zbyt mocna, zwłaszcza, że zawiera w sobie też trochę brutalności.
ZAKOŃCZENIE, KTÓRE ZMIENIA WSZYSTKO
Znacie książki, które są przez większość czasu niepozorne, a później pojawia się taki zwrot akcji, że zupełnie nie wiecie, co macie o książce myśleć? Ja tak mam z Margo. Sądzę, że gdyby nie to zakończenie, to książka po prostu byłaby historią nieszczęśliwej dziewczyny z patologicznego środowiska, która marzy o tym, że kiedyś wyjeżdża z Bone i prowadzi normalne życie. Historią smutną, ale taką, o której raczej się szybko zapomina. Jednak Tarryn Fisher swoim zakończeniem oraz tym, jak do tego zakończenia doprowadziła, sprawiła, że jeszcze przez długi czas o tej powieści nie zapomnę. Dzieje się tam coś, co nagle zmienia nasze postrzeganie na całą książkę i zaczynamy analizować wydarzenia od początku do końca, zastanawiając się, czy mogliśmy zorientować się wcześniej. Patrzymy też na to wszystko z nowej perspektywy i nic nie jest już takie pewne, jak wcześniej.
PODSUMOWUJĄC
Margo to powieść specyficzna i zdaję sobie sprawę, że nie każdemu przypadnie do gustu. Warto jednak zauważyć, że autorka odwaliła kawał dobrej roboty, kreując tak barwną i niejednoznaczną postać naszej głównej bohaterki oraz opowiadając nam jej historię. Z powieści wydziera także pewien wniosek, rada, ukryty w ostatnich słowach sens, za który jestem autorce wdzięczna. I przyznam, że chociaż Margo była lekturą mocną i nie wiem, czy byłam na taką książkę gotowa, to jednak ani trochę nie żałuję, że ją przeczytałam. Polecam też wszystkim tym, którzy poszukują tytułu, który wstrząsa, szokuje i daje powody do myślenia. Historia nakreślona przez Fisher sprawdzi się idealnie.
Znacie książki tej autorki? Co sądzicie o Margo? Dajcie znać w komentarzach! ;-)
Już na samym początku komentarza pragnę przeprosić za to, że byłam przez dłuższy czas nieobecna na Twoim blogu. Przez okres świątecznego szaleństwa nie miała na to czasu. Mam nadzieję, że się nie gniewasz. :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że patrząc jedynie na okładkę (tak, dobrze przeczytałaś - patrząc na okładkę, nie na opis) nie spodziewałam się takiej historii! Ale po Twojej recenzji jestem nieco zaintrygowana tym tytułem. Ostatnio miałam do czynienia ze specyficzną książką, która przypadła mi do gustu, dlatego też z tą może być podobnie. No i jeszcze ten wątek kryminalny i wyciągnięcie na wierzch brudów ludzkiego demona... Czego chcieć więcej? ;)
Pozdrawiam. :*
BLUSZCZOWE RECENZJE
Wiadomo, każdy musi się na trochę wylogować do życia. ;)
UsuńJa też bym po okładce nie powiedziała, że coś takiego się tam wydarzy! Momentami byłam zadziwiona, w jakim kierunku to wszystko poszło, ale przez to z jeszcze większym zaciekawieniem śledziłam losy bohaterki. ;)
Tak dobrze wykreowana postać główna oraz specyficzna strona książki znacznie przemawiają, by sięgnąć po tę książkę. Chętnie poznam tę moc, która ukrywa się na kartach powieści.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że książka Ci się spodoba. ;)
UsuńKsiązka porusza wiele problemów. Podoba mi się okładka, to też wielki plus.
OdpowiedzUsuńAle najważniejsza jest treść. Chcę się sama przekonać, czy mi się spodoba.
Pozdrawiam
polecam-goodbook.blogspot.com [nowa recenzja]
Mam nadzieję, że będziesz miała ku temu okazję. ;)
UsuńNaprawdę muszę przeczytać tę książkę. Fabuła mi się naprawdę podoba, a ty sama mnie do niej bardzo zachęciłaś!
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
W takim razie życzę udanej lektury! ;)
UsuńJestem bardzo ciekawa, w jaki sposób to zakończenie zmienia postrzeganie całej historii. Muszę się sama przekonać ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz miała do tego okazję, bo jestem bardzo ciekawa Twojej opinii. ;)
UsuńCholera, że też czytam ten post po dodaniu mojego z postanowieniami. Bo widzisz, wygląda na to, że Margo idealnie wpasowalaby się w mój kwiecień (wpadnij do mnie to zrozumiesz ;P), ale pierwszy raz spotykam jej recenzje i... I chociaż Fisher nie lubię, to po teoin tekscie mam psia mać ochotę przymknąć na to oko i zaopatrzyć się na ferie w Margo -,- widzisz co ty ze mną robisz? ;D i teraz sama nie wiem... Myślę, ze 2017 nie obejdzie się bez tej książki ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki i udanego sylwestra!
Q.
PS. Amando, a wiesz, że postanowiłam w końcu przeczytać książkę od Ciebie? :D bodajże w lutym ^^
www.doinnego.blogspot.com
Byłam, byłam, widziałam. ;D Może Margo uda Ci się gdzieś wcisnąć w czytelnicze plany, bo chętnie bym pogadała trochę o tej książce z kimś, kto już ją ma za sobą. ;D
UsuńSkoro aż tak wstrząsa to jestem jak najbardziej na tak :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że książka Ci się spodoba. ;)
UsuńNie słyszałam o tej książce, ale widzę, że może mi się podobać. Lubię takie mocne, nieprzewidywalne historie i już głowię się, co też takiego autorka przygotowała w zakończeniu, że aż tak zmienia perspektywę czytelnika.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz miała okazję zapoznać się z tą książką. Naprawdę mocna i specyficzna lektura. ;)
UsuńSama nie wiem :/ Mam taki problem, że ciągnie mnie do tej książki - głównie kusi ta barwna bohaterka i mocna, momentami brutalna fabuła. Aczkolwiek z drugiej strony to... Fisher... autorka, z którą nie do końca się lubię. "Mimo moich win" było dla mnie bardzo słabe i boję się powtórki z rozrywki. Zapewne na razie odpuszczę tę książkę, ale będę ją miała na uwadze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Nie czytałam Mimo moich win, poza krótkim fragmentem na stronie księgarni internetowej, ale wydaje mi się, że to historia tak odmienna, że mogłabyś nawet nie poczuć, że wyszło to spod pióra tej samej autorki. ;)
UsuńO tej pani słyszałam tylko dzięki "Never Never". Jednakże jeszcze nic nie czytałam tylko tej autorki. Muszę kiedyś to zmienić i może zacznę właśnie od tej książki. ;)
OdpowiedzUsuńJools and her books
U mnie to było pierwsze spotkanie z Fisher, ale już wiem, że na pewno nie było ono ostatnim. ;)
UsuńHmmm...odkąd zobaczyłam tę książke w zapowiedziach wydawnictwa sqn to nie byłam do niej przekonana :/ Ani okładka mnie do siebie nie przyciąga (A wręcz przeciwnie)a i historia nie sprawiła, że chciałam ją przeczytać. Jednak po twojej recenzji mam na nią ogromną ochotę :D Głównie zachęciła mnie do tego ta nieprzewidywalność i to jak autorka się nami bawi :D W najbliższym czasie chciała bym wziąć troszkę inne książki od sqn, ale na pewno niedługi wezmę i tą :D
OdpowiedzUsuńBuziole :*
pomiedzy-wersami.blogspot.com
Wiadomo, każdy lubi coś innego. ;) Mnie przekonało parę zagranicznych recenzji, gdzie wspominano właśnie o tym, jak książka w kilku miejscach zaskakuje i absolutnie nie żałuję, że się skusiłam na ten tytuł. ;)
UsuńMiałam na nią oko, czekałam tylko na potwierdzenie, że warto po nią sięgnąć. Zatem już umawiam się z nią na czytelnicze spotkanie, mam nadzieję, że zrobi na mnie mocne wrażenie. :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby tak było! :)
UsuńZ twórczością Tarryn spotkałam się jedynie w Never Never, a sięgnięcie po tą książkę może być naprawdę ciekawe. Sama okładka zachęca do przeczytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Biblioteka Tajemnic
Oj tak, to bardzo ciekawe doświadczenie czytelnicze. Nie spotkałam się jeszcze chyba z taką książką. ;)
UsuńZwykle czytam lekkie książki, ale nie znaczy to, że nie potrafię docenić tej nieco trudniejszej (czy cięższej? :D ). Sam opis nawet mnie przekonał, ale Twoja recenzja tylko upewniła, że jak nic muszę przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńLubię powieści, które zmuszają do głębszego zastanowienia się nad paroma sprawami i sądzę, że ta mnie nie zawiedzie ;)
PS. Niech 2017 będzie dla Ciebie łaskawy i pełen sukcesów ;)
Pozdrawiam,
Paulina z naksiazki.blogspot.com
Ja też właśnie zazwyczaj skłaniam się ku jakimś lżejszym tytułom, więc po Margo sięgałam z pewną dozą niepewności, ale ani trochę nie żałuję, bo książka była warta poświęcenia jej czasu. ;)
UsuńOdkąd zobaczyłam tę książkę w zapowiedziach zastanawiam się, czy ją czytać, czy nie czytać. Z jednej strony coś mnie do niej ciągnie, ale z drugiej... sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńMusisz w takim razie sama zdecydować, która strona przeważy. ;) Ja ze swojej strony polecam, chociaż przyznam, że to bardzo specyficzna lektura.
UsuńSłyszałam wiele dobrego na temat tej książki. Poluję na nią od dawna, ale nigdzie nie mogę jej dostać. Czyżby była tak rozchwytywana?
OdpowiedzUsuńDopiero będzie miała premierę - 11 stycznia. ;)
UsuńBardzo chciałam ją przeczytać, ale twoja recenzja nieco ostudziła mój zapał :( Sama nie wiem co mam myśleć, wydaje mi się, że zawsze można spróbować, jednakże nie wiem co z tego wyjdzie :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
SZELEST STRON
Książka jest specyficzna, ale moim zdaniem warta poznania. ;)
Usuń"Never never", które ta autorka współtworzyła z Hoover w ogóle mnie nie zainteresowało, bo po prostu nie moja tematyka. A tutaj nagle powieść, która wydaje się tak odmienna od zwykłych romansów, bardziej mroczna, tajemnicza. Będę musiała koniecznie w styczniu sięgnąć po tę książkę i chociaż rzeczywiście może być dość specyficzna, to sądzę, że ma duże szanse mi się spodobać. Prawda o ludziach - coś czuję, że takiej historii długo nie zapomnę :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ta książka trafi w Twoje ręce i będziesz zadowolona z lektury. ;)
UsuńJA JĄ MUSZE PRZECZYTAĆ. KONIECZNIE - To o niej sądzę. ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie nie mogę się doczekać Twojej opinii o niej! ;)
UsuńWcześniej jej nie znałam. Książka jak najbardziej odpowiada moim klimatom :D Wychodni na to, że będę miała w styczniu co robić :D
OdpowiedzUsuńhttp://zniewolone-trescia.blogspot.com/
To czekam na recenzję! Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z lektury. ;)
UsuńPrzyznam, że zaintrygowałaś mnie swoją recenzją. Książka wydaje się dość depresyjna - takie odniosłam wrażenie, po przeczytaniu opisu - ale może być też dobra. Przeczytam, gdy tylko nadarzy się okazja. Chociaż może jak pogoda się poprawi - najprędzej w słoneczne wakacje, żeby nie psuć sobie humoru, który i tak jest nadszarpnięty przez tą okropną pogodę.
OdpowiedzUsuńTak już mam, że w zimą wolę czytać pozytywne książki, a ta raczej do takich nie należy ;)
Fakt, coś depresyjnego może się trafić, więc jeśli zimą wolisz coś lżejszego, to ten tytuł zostaw sobie na cieplejsze dni. ;)
UsuńLubię takie specyficznie powieści, więc na pewno chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę udanej lektury! :)
UsuńCzasem mam chęć na sięgnięcie po książkę, która mną wstrząśnie i mam wrażenie, że ta byłaby dobrym wyborem. Sam opis jest bardzo interesujący, ale muszę przyznać, że Twoja recenzja sprawiła, że moje zainteresowanie tą pozycją się podwoiło. Z pewnością jak nadarzy się okazja, przeczytam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że taka okazja się trafi. ;)
UsuńNie sądzę żeby przypadła mi do gustu. Nie przepadam za takimi książkami :/
OdpowiedzUsuńRozumiem, nic na siłę. ;)
UsuńPooglądałam i poczytałam trochę starsze posty Twojego bloga i większości z tych pozycji recenzowanych nie znam. Cieszę sie, że mogę dzięki temu poznać nei tylko nowe dzieła, ale i autorów. Przykładem może być powyższa recenzja: nigdy nie słyszałam ani o tej książce ani o autorze, a dzięki ciekawemu opisowi i przede wszystkim Twoim odczuciom zawartym w tekście moje zainteresowanie się podniosłe i jeśli nadarzy się okazja przeczytania to chętnie zmierzę się z tą powieścią :)
OdpowiedzUsuńBOOK ZOONE
Bardzo mnie to cieszy. ;) Mam nadzieję, że nadarzy się okazja, byś mogła zapoznać się tą książką i będziesz zadowolona z lektury. ;)
UsuńOj bardzo jestem ciekawa! Dopiero co dowiedziałam się o tej książce ale wiem, że koniecznie muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto! Mocna i momentami może i brutalna, ale naprawdę warta poznania. ;)
UsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tą książkę, nie powiem, nie powiem. Myślę, że jeżeli tylko będzie mi dane to na pewno przeczytam. Oby pojawiłaś się u mnie w bibliotece, bo tam często jest wiele nowości! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
http://happy1forever.blogspot.com/
Trzymam kciuki, żebyś znalazła ją szybko po premierze w bibliotece! ;)
UsuńZ wielką chęcią będę czekać na premierę. W końcu będę mieć okazję do przeczytania czegoś Tarryn Fisher bo po Never never mnie zaitrygowała
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To Read Or Not To Read
Mam nadzieję, że i ta książka Ci się spodoba. ;)
UsuńNarobiłaś mi apetytu ;)
OdpowiedzUsuńI tak właśnie miało być! :D
UsuńTarryn Fisher jest jedną z tych współczesnych autorek, które raczej omijam. Źle mi się kojarzy ktoś, kogo opisuje się jako "autorkę bestsellerowych powieści dla kobiet", bo i słowo bestseller mnie denerwuje (nie oznacza tego, co dobre, ale to, co najlepiej się sprzedaje), a o sformułowaniu 'powieści dla kobiet' nawet się nie wypowiadam. Dzielenie odbiorców na podstawie ich płci jest po prostu niskie.
OdpowiedzUsuńUff przydługi wstęp :) A jednak "Margo" wydaje się dość interesująca. Bo mamy dziwne miasteczko, jakby zbierające wszelkie grzechy tego świata, niczym piekło na ziemi. Bohaterkę, która nie chce się przystosować, a do tego jeszcze tajemnicę. Nie czytuję powieści dla nastolatków (choć twierdzisz, że może być dla tego grupy odbiorców zbyt mocna), ale ta historia wydaje mi się dość... fascynująca:)
Bo Margo z pewnością nie jest powieścią dla nastolatków. Ogólnie autorka raczej tworzy takie NA, dla tych dojrzalszych już młodych ludzi, stąd to moje stwierdzenie, że dla nastolatków ten tytuł jest za mocny. Nie czytałam innych powieści autorki, też z dystansem podchodzę do tych wszystkich naklejek "bestseller", ale sądzę, że akurat ta książka warta jest poświęcenia czasu. ;)
UsuńPodoba mi się fakt, że nie wszystko w tej powieści jest jasne, że autorka zaskakuje. Z przyjemnością poznam twórczość Tarryn Fisher w nowej odsłonie. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz! :)
UsuńKsiążka zaskakuje, zmusza do refleksji i ma ciekawych bohaterów - wygląda więc na to, że powinna mi się spodobać. Takie mocne lektury, które zapadają w pamięć najbardziej doceniam :)
OdpowiedzUsuńW takim razie mam nadzieję, że Margo Ci się spodoba. ;)
UsuńTa książka jest... kosmiczna i niemożliwa! Do tej pory nie wiem co o niej myśleć i jak właściwie się skończyła. Jestem niesamowicie skołowana!
OdpowiedzUsuńJednak wywołała pozytywną reakcję :)
Pozdrawiam i zapraszam do przeczytania mojej recenzji:
www.the-books-in-the-rye.blogspot.com
Oh, i zostaję na dłużej, ponieważ pięknie tu u Ciebie! :)
UsuńMiałam zupełnie tak samo! Niezwykle mnie ta książka skołowała i jeszcze długo o niej myślałam, taka to była petarda! :D
UsuńPo przeczytaniu tej książki mogę powiedzieć ze Twoja recenzja trafia w samo sedno. Książka, ktorej sie nie zapomina, nie spodoba sie każdemu, ale pokazuje jak mądra kobieta jest Tarryn Fisher. Długo nie mogłam zasnąć po skończeniu czytania, czasami rzeczywiście sa rzeczy o których nie chcemy myśleć, wypieramy je, Tarryn uświadamia, ze to całe zło i krzywda istnieje i to daje nam do myślenia... dziękuje za genialna recenzje.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, cieszę się, że spodobał Ci się mój tekst. ;)
UsuńMinęło już trochę czasu od lektury, a ja nadal jestem pod jej wielkim wrażeniem.
Mocna fabuła i świetna okładka a ja przeoczyłam ten tytuł i muszę to nadrobić :) doskonała recenzja :)
OdpowiedzUsuńTa ksiązka jest naprawdę wyjątkowa, mocno wyróżnia się na tle innych lektur, doskonale utkana fabuła :)
OdpowiedzUsuńFajny post, jestem zainteresowana, koniecznie muszę ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuń