środa, 12 kwietnia 2023

Wszyscy jesteśmy łotrami (Villians #1) - Christine Lynn Herman, Amanda Foody

Tytuł:
Wszyscy jesteśmy łotrami
Tytuł oryginalny: All of us are villains
Autor: Christine Lynn Herman, Amanda Foody
Seria: Villians #1
Wydawnictwo: Young
Premiera: 25.01.2023 r.
Liczba stron: 400
Opis:
Co pokolenie, gdy wschodzi Krwawy Księżyc, siedem rodzin z odległego miasta Ilvernath wyznacza mistrza, który walczy w Turnieju na śmierć i życie.
Nagroda? Wyłączna kontrola nad tajnym źródłem wysokiej magii. Wygrać może tylko jedna rodzina.
W tym roku, dzięki książce ujawniającej informacje o turnieju, siedmiu mistrzów znalazło się w centrum uwagi całego świata. Każdy z nich ma teraz nowe informacje, nowe sposoby na zwycięstwo, a co najważniejsze, wybór: zaakceptować swój los lub napisać swoją historię na nowo.
Ale jest to historia, która musi zostać spisana krwią.

Ta książka intrygowała mnie zarówno okładką, jak i opisem. Jakie więc były wrażenia z lektury? Zapraszam do rozwinięcia!
 
CZY CZEKA CIĘ SZCZĘŚLIWE ZAKOŃCZENIE?
Początkowo nie byłam przekonana do tej książki i nieco mi się dłużyła, ale w końcu się wkręciłam. I było już tylko lepiej! Uwielbiam historie, w których mamy wielu bohaterów o tak odmiennych charakterach. Mamy siedmiu mistrzów, ale tylko czwórkę z nich poznajemy bliżej i każdy z nich jest intrygujący na swój sposób. Każdy ma też inne podejście do turnieju i tego, jak chcieliby go zakończyć. Ale najważniejsze - każdy z bohaterów nie jest śnieżnobiały, każdy ma jakieś wady, rysy. A jednocześnie o żadnym z nich nie możemy powiedzieć, że jest do cna zły. Mamy mistrza żądnego krwi i wygranej, osobę, która nigdy nie chciała być mistrzem, a także taką, która zostaje nim mimo wszystko. I w końcu - chłopaka, o którym wszyscy myślą, że jest potworem, ale czy naprawdę tak jest? Pojawia się też nadzieja na zakończenie turnieju poprzez przerwanie klątwy, ale czy to zapobiegnie śmierci któregoś z uczestników? Sporo się dzieje, kreacja bohaterów na piątkę, mamy parę niezłych twistów, a zakończenie sprawia, że od razu chce się sięgnąć po kolejny tom. Po trudnych paru pierwszych stronach wkręciłam się tak bardzo, że finalnie byłam zachwycona tą historią!
STRUKTURA
Książka jest podzielona na rozdziały, w których na zmianę otrzymujemy perspektywę czwórki naszych głównych bohaterów - Alistara, Isobel, Briony i Gavina. Mimo wszystko, narracja pozostaje trzecioosobowa, co wpływa na budowę tajemniczego i nieco bardziej podniosłego klimatu turnieju. Styl pisania autorki był przyjemny w odbiorze i nie miałam żadnych zgrzytów w czasie lektury.
Ponadto, powieść jest estetycznie wydana - mamy świetną mapkę, a także ozdobnie rozpoczynające się rozdziały - z grafiką krwi oraz cytatem z książki, o której mowa w naszej powieści.
PODSUMOWUJĄC
Wszyscy jesteśmy łotrami to niesamowite wprowadzenie do świata morderczego turnieju, który zakończeniem sprawia, że od razu chcemy więcej! Perspektywy kilku totalnie odmiennych bohaterów, zwroty akcji i niezwykły klimat. Ta książka była tak genialna, że wybaczę jej nawet te początkowe trudy we wkręceniu się. Jak najbardziej polecam!
Już niedługo tom drugi! Ja nie mogę się doczekać, a Wy? Jesteście już po lekturze pierwszego tomu?

1 komentarz:

  1. Chętnie przeczytam. Lubię kiedy bohaterowie nie są tacy płascy i jednoznacznie dobrzy lub źli. Świetne jest to odkrywanie ich charakterów i tajemnic.

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.