Tytuł oryginalny: The Places I've cried in public
Autor: Holly Bourne
Wydawnictwo: Zielona Sowa (4YA)
Premiera: 23.03.2022 r.
Liczba stron: 368
Opis:
Amelie pokochała Reese’a szybko i mocno. On ją podobno też. I dopiero po
jakimś czasie Amelie zorientowała się, że w ich relacji coś jest nie
tak… Że ona bardzo cierpi i zbyt często płacze…
„Miejsca, w których płakałam” to powieść podejmująca niezwykle trudny temat toksycznych związków. Amelie poznała Reese’a w trudnym momencie swojego życia – zaraz po przeprowadzce, zmianie szkoły i środowiska. Wydawał się jej miłością życia. Potem okazało się, że ta „miłość” ją wyniszcza. Dlaczego więc trwała w niej tak długo? Amelie wraca pamięcią w różne miejsca, w których przyszło jej płakać publicznie przez Reese’a, by odpowiedzieć sobie na to pytanie. Te powroty to dla niej przepracowywanie własnej historii i próba uwolnienia się od toksycznej relacji.
„Miejsca, w których płakałam” to powieść podejmująca niezwykle trudny temat toksycznych związków. Amelie poznała Reese’a w trudnym momencie swojego życia – zaraz po przeprowadzce, zmianie szkoły i środowiska. Wydawał się jej miłością życia. Potem okazało się, że ta „miłość” ją wyniszcza. Dlaczego więc trwała w niej tak długo? Amelie wraca pamięcią w różne miejsca, w których przyszło jej płakać publicznie przez Reese’a, by odpowiedzieć sobie na to pytanie. Te powroty to dla niej przepracowywanie własnej historii i próba uwolnienia się od toksycznej relacji.
Wśród nowości w Księgarni TaniaKsiążka.pl znalazłam tytuł, który zdecydowanie mnie zainteresował. O jakiej książce mowa? Zapraszam do rozwinięcia!
STUDIUM TOKSYCZNEJ RELACJI
PODSUMOWUJĄC
STUDIUM TOKSYCZNEJ RELACJI
Miłość w literaturze najczęściej jest przedstawiana jako piękne
uczucie, które uskrzydla. Rzadziej pokazuje się jej mroczną stronę.
Holly Bourne pokusiła się o przedstawienie nastolatki, która wpada w
sidła toksycznej relacji, myląc ją z miłością. Amelie jest w wątłej
kondycji psychicznej - jest raczej introwertyczką, więc przenosiny w
zupełnie nowe miejsce, rozpoczęcie nowej szkoły i konieczność zdobycia
na nowo znajomych, to dla niej ciężka sytuacja. W starym miasteczku
pozostawiła ukochanego i przyjaciół, którzy wspierali ją w rozwoju
swoich muzycznych zdolności. Gdy w nowej szkole poznaje więc Reese'a,
który również jest muzykiem i wykazuje silne zainteresowanie nią,
dziewczyna łatwo stawia wszystkie karty na tę znajomość. Ignoruje
przestrogi nowej koleżanki i wszystkie drobne lampki, które migają w jej
głowie, gdy chłopak robi coś, co sprawia jej przykrość. Pochłania ją
nowy związek, a gdy ten w dramatyczny sposób się kończy, dziewczyna nie
potrafi się po nim podnieść.Naszą główną bohaterkę - Amelie,
poznajemy w momencie, gdy związek jest już przeszłością. Dziewczyna
zabiera nas w podróż do przeszłości, po wszystkich miejscach, które były
kluczowe dla tej relacji. I tak poznajemy okoliczności przeprowadzki w
nowe miejsce, nawiązywania nowych znajomości oraz wszystkie etapy
związku Amelie i Reese'a - od tych z pozoru miłych momentów, po te pełne
goryczy i łez. I tu ogromny plus dla autorki, bo podjęła się ciężkiego
tematu i udźwignęła go po mistrzowsku. Doskonale przedstawiła i
wypunktowała wszystkie niepokojące zachowania w trakcie trwania całego
związku, które powinny zwrócić naszą uwagę. Niektóre z nich z pozoru
wydawały się błahe, lub na pierwszy rzut oka nie było widać w nich
toksycznych śladów, a jednak były one tzw. czerwonymi flagami. H.Bourne w
bardzo dokładny i wiarygodny sposób wykreowała postacie Amelie oraz
Reese'a. Wskazała, jakie zachowania przejawiają strony toksycznej
relacji, w jaki sposób tłumaczą swoje czyny, jaki mają tok myślenia. To
była naprawdę pouczająca lektura.
STRUKTURA
Książka podzielona jest na długie rozdziały o tytułach wskazujących głównie na
ważne miejsca dla Amelie i jej związku z Reese'em. W ramach rozdziałów
były również drobne podziały w postaci graficznych łez, jednak
utrudniało mi to nieco robienie przerw w lekturze, bo nie lubię
przerywać w połowie rozdziału. Z tego względu zdecydowanie bardziej
przepadam za krótszymi rozdziałami. Myślę też, że krótsze rozdziały
nadałyby nieco dynamiki całej powieści, bo całość jest utrzymana raczej w
klimacie nostalgii i wspomnień. Akcja powieści toczy się dwutorowo -
mamy wydarzenia teraźniejsze i przeszłe, sięgające początku związku
Amelie i Reese'a. Zarówno w akcji obecnej, jak i retrospekcjach
narratorką jest Amelie, jednak opisując wydarzenia bieżące, dziewczyna
kieruje swoje słowa bezpośrednio do Reese'a. Przeszłość natomiast jest
już ukazana w formie typowej pierwszoosobowej opowieści. To zwracanie
się bezpośrednio do byłego chłopaka nadaje specyficznego klimatu i
potęguje emocje, targające bohaterką. Dodatkowo, w książce mamy teksty
piosenek Amelie oraz przerywniki w postaci wiadomości wymienianych z
innymi bohaterami książki. Styl pisania autorki był prosty, a
jednocześnie w jakiś sposób naładowany emocjami, dzięki czemu łatwo było
się wczuć w sytuację dziewczyny.
Miejsca, w których płakałam to nie jest łatwa i przyjemna książka na
miły wieczór, ale mimo to sądzę, że warto ją przeczytać. To studium
przypadku toksycznych relacji. I nieważne jest, że nasza bohaterka to
młoda dziewczyna - myślę, że nawet w przypadku dorosłych ludzi działa to
w podobny sposób. Holly Bourne przedstawiła tę tematykę wiarygodnie i
pouczająco. Zwróciła uwagę na sygnały, które pojawiają się już na
początkowych stadiach znajomości, które mogą sugerować, że relacja, w
której jesteśmy nie jest zdrowa i należy jak najszybciej z niej uciekać.
Autorka pokazuje również zachowania ofiar w takich toksycznych
związkach - sposoby, w jakie bronią swoich oprawców, jak przerzucają
winę na siebie. Zdecydowanie polecam Wam tę powieść - sądzę, że można z
niej wiele wynieść. I chociaż lata nastoletnie mam już nieco za sobą, to
sądzę, że jest ona aktualna w każdym wieku. Jeśli lubicie więc powieści
z naciskiem na warstwę psychologiczną, to myślę, że będzie to pozycja
dla Was.
Za możliwość przeczytania książki Miejsca, w których płakałam dziękuję Księgarni TaniaKsiążka.pl! ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.
Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.
Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.