Autor: B.A. Paris
Wydawnictwo: Albatros
Premiera: 13.02.2019 r.
Liczba stron: 319
Opis:
Finn i Layla są w sobie szaleńczo zakochani. Jednak podczas wakacji we Francji zdarza się coś strasznego. Layla znika bez śladu. Mężczyzna wzywa policję, opowiada ze szczegółami bieg wydarzeń - zaparkowali, by mógł iść do toalety, a gdy wrócił, dziewczyny już nie było. Uciekła? Ktoś ją porwał? A może zabił ją Finn? Każdy wierzy w inną wersję, jednak ta opowiedziana przez Finna zdaje się trzymać kupy. Jednak tylko on wie, że nie powiedział całej prawdy.
Gdy po latach zamierza się ożenić z Ellen - siostrą Layli, zaczyna dostawać dziwne znaki, świadczące o tym, że jego dawna ukochana żyje i znajduje się bliżej, niż kiedykolwiek mógłby przypuszczać.
Gdy po latach zamierza się ożenić z Ellen - siostrą Layli, zaczyna dostawać dziwne znaki, świadczące o tym, że jego dawna ukochana żyje i znajduje się bliżej, niż kiedykolwiek mógłby przypuszczać.
GDZIE JESTEŚ, LAYLO?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Albatros! ;-)
Pozwól mi wrócić to moje pierwsze spotkanie z twórczością B.A. Paris. Opis od początku mnie intrygował, ale czy tak samo było z treścią? Trzeba przyznać, że od książki bije jakiś niepokojący klimat, który sprawia, że mamy się na baczności i nie ufamy żadnemu z bohaterów. I dobrze, bo uwielbiam historie z nieoczywistymi, wielowarstwowymi postaciami i masą zagadek. A sam sposób, w jaki Paris poprowadziła powieść sugerował masę możliwych rozwiązań, więc wewnętrzny detektyw pracował na pełnych obrotach. Motyw matrioszek również był przemyślany i dopatrzyłam się w nim drugiego dna. Roller coaster emocji i zwrotów akcji kończy się mocnym uderzeniem, którego z jednej strony się spodziewałam, a z drugiej - nie dopuszczałam do siebie możliwości, że tak faktycznie się ta książka zakończy. Dlaczego? Wydało mi się to nieco naciągane i mało realistyczne. Fakt - szokujące, ale jednak trochę zbyt wymyślne. Jeśli ktoś oczekuje jedynie porządnego zwrotu akcji, a jego realizm stawia na dalszym planie, to sądzę, że będzie zadowolony z przebiegu wydarzeń.
I chociaż to zakończenie nie stanowi dla mnie wielkiego problemu, to jednak mały zgrzyt miałam przy dosyć powolnej akcji. Niby coś się działo, ale trochę przy mało lub przy wolno. Dużo wspomnień, nostalgicznych zwrotów wzbudzających niepokój, ale jednak momentami miałam wrażenie, że autorka mogłaby nadać historii więcej dynamiki. Fakt, przy końcu było jej coraz więcej, ale powieść więcej zyskałaby, gdyby takie tempo było narzucone już od początku.
Jak widać - odczucia są mieszane, bo książka ma i wady i zalety, jednak nie żałuję, że ją przeczytałam, bo już od dawna chciałam sięgnąć po tytuł spod pióra B.A. Paris.
PODSUMOWUJĄCI chociaż to zakończenie nie stanowi dla mnie wielkiego problemu, to jednak mały zgrzyt miałam przy dosyć powolnej akcji. Niby coś się działo, ale trochę przy mało lub przy wolno. Dużo wspomnień, nostalgicznych zwrotów wzbudzających niepokój, ale jednak momentami miałam wrażenie, że autorka mogłaby nadać historii więcej dynamiki. Fakt, przy końcu było jej coraz więcej, ale powieść więcej zyskałaby, gdyby takie tempo było narzucone już od początku.
Jak widać - odczucia są mieszane, bo książka ma i wady i zalety, jednak nie żałuję, że ją przeczytałam, bo już od dawna chciałam sięgnąć po tytuł spod pióra B.A. Paris.
STRUKTURA
Książka podzielona jest na trzy części, w ramach których mamy numerowane rozdziały. Każda część jest nieco inna pod względem budowy. W pierwszej mamy podział na aktualne wydarzenia oraz wspomnienia sprzed zaginięcia Layli. Druga zawiera podział na dwie odmienne narracje, zaś ostatnia część w większości opowiedziana jest przez Finna. Taka mieszanka strukturowa pozwoliła nam zyskać więcej informacji, a jednocześnie wzbudzała w czytelniku niepewność i chęć poznania prawdy. Styl pisania Paris był łatwy i lekki w odbiorze i poza wcześniej wspomnianymi nierównościami w dynamice akcji, nic mi w nim nie zgrzytało.
Pozwól mi wrócić to naprawdę niezły thriller, który mimo pewnych wad z pewnością znajdzie spore grono odbiorców. Sama również jestem zadowolona z lektury, mimo że mogła ona być mimo wszystko nieco lepsza. Ciekawy koncept oraz złożona kreacja bohaterów to elementy, które zaliczyć można do zalet historii, zaś pewne wątpliwości co do realizmu rozwiązania głównej zagadki oraz braki dynamiki - do jej minusów.
Ostateczną decyzję pozostawiam więc Wam - dacie tej książce szansę?
Znacie książki B.A. Paris?Ostateczną decyzję pozostawiam więc Wam - dacie tej książce szansę?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Albatros! ;-)
Jestem bardzo ciekawa tej książki, gdyż poprzednia powieść autorki była dla mnie mocno wciągająca.
OdpowiedzUsuńNie czuję się na tyle zainteresowana, by po nią sięgać w najbliższym czasie :c
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Jak znajdę czas to z chęcią przeczytam ;)
OdpowiedzUsuń//Pola
www.czytamytu.blogspot.com
Ja właśnie czytam i nie jest to jakaś porywająca ksiażka, a szkoda, bo Paris zachwyciła mnie swoją powieścią Za zamkniętymi drzwiami.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
polecam-goodbook.blogspot.com
Przeczytałam i zdecydowanie zaliczam się do grona tych, którym książka przypadła do gustu - czytałam też poprzednie książki i również mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńJą chętnie przepytam, jutro zorientuje się czy już jest w mojej bibliotece.
OdpowiedzUsuń*ją przeczytam
UsuńZauważyłam, że thrillery mnie jakoś nie interesują. Wolę jak mamy trupa i próbujemy poznać mordercę. :D
OdpowiedzUsuńJools and her books
Dużo o tej książce czytam, ale jej samej chyba nie przeczytam :]
OdpowiedzUsuńCzytałam i stwierdzam, że jest naprawdę dobra :D Dla mnie osobiście koniec dość zaskakujący ;)
OdpowiedzUsuńMam wielką ochotę na tę książkę. Ogólnie na książki tej autorki. Ostatnio bardzo za mną chodzą ;) Widziałam ostatnio opinię, w której również do zakończenia były małe uwagi. Że jest bardzo przewidywalne, brakuje elementu zaskoczenia i można się go domyślić już w połowie lektury. Mimo wszystko dam jej szansę.
OdpowiedzUsuń