Autor: Ginger Scott
Seria: This is falling #1
Seria: This is falling #1
Wydawnictwo: Kobiece
Premiera: 07.09.18 r.
Liczba stron: 368
Opis:
Dla Rowe, która ma za sobą traumatyczne przeżycia, rozpoczęcie studiów z daleka od domu to wielkie wydarzenie. Ale czy da radę? Czy uda jej się odciąć od przeszłości i iść dalej? I co tak właściwie się wydarzyło?
Na jej drodze pojawia się inny pierwszoroczniak - Nate. Czy sprawi, że dziewczyna poczuje się lepiej? A może przywoła bolesne wspomnienia?
Na jej drodze pojawia się inny pierwszoroczniak - Nate. Czy sprawi, że dziewczyna poczuje się lepiej? A może przywoła bolesne wspomnienia?
Zapraszam na kilka słów o Zapadnij w serce!
PODSUMOWUJĄC
MIESZANE ODCZUCIA
Niestety, ale
właśnie mieszane odczucia towarzyszyły mi przez całą lekturę. Dlaczego?
Cieszę się, że autorka podjęła się takiej, a nie innej tematyki (nie
zdradzę, czego dotyczyła trauma, żeby nie spoilerować. ale przyznam, że
spotkałam się z tym po raz pierwszy w literaturze młodzieżowej), jednak
szkoda, że potraktowano ten wątek po macoszemu i za słabo i zbyt mało
wiarygodnie go rozwinięto. Trochę mało wiarygodny okazał się również
wątek romantyczny, chociaż rozpoczął się ciekawie. Było trochę żartów, z
których dało się pośmiać, kilka zabawnych sytuacji, kilka naprawdę
uroczych scen, ale poza tymi przebłyskami - niestety bywało nudno, może
nawet zbyt słodko i monotonnie. Całość momentami przypominała historię
rodem z Wattpada. Podobne schematy i kierowanie historią, a także, co
niestety było wadą - brak jakiejś odwagi ze strony autorki, by nieco
bardziej zamieszać w życiu bohaterów, by wreszcie działo się coś wartego
opisania. W efekcie wyszła historia przyjemna, ale bardzo niewymagająca
i momentami mało realna. Przeczytałam, bywało zabawnie, ale to na tyle -
nie wrócę już do niej, ani nie będę poszukiwała innych książek autorki.
STRUKTURA
Mamy
podział na numerowane rozdziały, a w ramach niego jest jeszcze
dodatkowy, na narracje pierwszoosobowe Rowe i Nate'a. To właśnie ich
oczami poznajemy całą historię i umożliwia to odkrycie tego, co siedzi w głowach bohaterów. Jeśli chodzi o styl pisania, to jest on dosyć prosty i momentami wręcz potoczny, jednak nie powodowało to zgrzytów. Takowe pojawiły się jedynie ze strony fabuły, która jak już wcześniej wspomniałam, momentami wiała nudą.
Zapadnij w serce to historia, która miała potencjał, by stać się bardzo ważną książką dla młodzieży. Niestety, coś po drodze poszło nie tak i autorka udała się drogą na skróty, przez co spłyciła powieść, nie odróżniając jej niczym od wattpadowych opowiadań. Zbyt prosto, za szybko, za łatwo, za pięknie. I chociaż w ogólnej ocenie książka nie była taka zła i z pewnością będzie przyjemną historią dla osób, które zbyt wiele od młodzieżówek nie wymagają, to jednak ja oczekuję czegoś więcej i do tej lektury już nie wrócę.
Za możliwość przeczytania dziękuję Księgarni Gandalf! ;-)
Kto wie, może w Waszym przypadku będzie inaczej? Dajcie znać w komentarzach! ;-)
Opis nie brzmi jakoś oryginalnie, ale może początkujący i młodszy czytelnik będzie bardziej zadowolony. ;)
OdpowiedzUsuńJools and her books
Ostatnio mam kryzys czytelniczy, więc lepiej rozejrzę się za bardziej emocjonującymi, lepszymi powieściami niż "Zapadnij w serce", mimo że ciekawi mnie ten temat, który nie był dotąd poruszany w młodzieżówkach.
OdpowiedzUsuńTom pierwszy mega przypadł mi do gustu i już poszukuję dla siebie tej książki :)
OdpowiedzUsuńA mnie się podobała :) Ale to kwestia gustu, gdyby każdy odbierał tak samo to by książki do czytania też były jedne i te same :D
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com
Nie... ja również (przynajmniej czasami;) oczekuję od książek czegoś więcej. Tyle innych, lepszych powieści, czeka na przeczytanie;)
OdpowiedzUsuńInteresuje mnie ta trauma, ale jakoś tak nie ma ochoty na tę książkę.
OdpowiedzUsuńhttps://weruczyta.blogspot.com/
Mnie się bardzo podobała, ale to już zależy od gustu :)
OdpowiedzUsuńweronikarecenzuje.blogspot.com
Może i uczucia mieszane, ale zdjęcia jak zawsze piękne :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zakładka do Przyszłości
To ja sobie odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Miałam zamiar sięgnąć, ale ostatecznie się rozmyśliłam. Mam wiele innych do czytania i nie wiem sama kiedy je ogarnę, nie potrzebne mi takie młodzieżówki dodatkowo. ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno ją przeczytam w najbliższych dniach!
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ciekawie, muszę przyznać.. ;)
OdpowiedzUsuń