środa, 11 kwietnia 2018

Begin again - Mona Kasten (Again #1)

Tytuł: Begin again
Autor: Mona Kasten
Seria: Again #1
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 28.02.2018 r.
Liczba stron: 352
Opis:
Allie chce zacząć wszystko od nowa, z dala od rodziny, która ją zawiodła. Wybiera więc studia na uniwersytecie w Woodshill. Jak się jednak okazuje, nie jest to takie łatwe, bo jedyny wolny pokój znajduje w mieszkaniu zarozumiałego Kadena, który od początku stawia jasne zasady - żadnej przyjaźni, a tym bardziej żadnych bliższych relacji. Czy aby na pewno te zasady nie zostaną złamane? A może tych dwoje poturbowanych przez los ludzi znajdzie ze sobą wspólny język?

Zapraszam na kilka słów o Begin again!

SĄ PEWNE ZASADY
Allie Harper przechodzi ogromną metamorfozę - zmienia kolor włosów, ubrania, a nawet nawyki żywieniowe. Przeprowadza się z daleka od domu i tam zaczyna studia, a mieszkanie zaczyna dzielić z obcym facetem. Co też wydarzyło się w jej życiu, że tak bardzo chce uciec od rodziny?
Kaden White nie chce już żadnych związków w swoim życiu. A tym bardziej z gadatliwą współlokatorką, którą przyjął jedynie ze względu na kasę, której potrzebował. Czy ktoś kiedyś złamał mu serce? A może to on kogoś zranił?
Tych dwoje od początku coś łączy. Najpierw on potrzebuje kasy, a ona mieszkania, a później okazuje się, że oboje mają bolesne sekrety, które izolują ich od ludzi i nie pozwalają się w pełni otworzyć. Ustalają więc zasady - żadnych przyjaznych pogaduszek i wypłakiwania się w ramię, a także - żadnych bliższych relacji. Początkowo oboje nie mają z tym problemów, ale czy będzie tak do końca? Czy zasady zostaną złamane?
Poza parą głównych bohaterów mamy również małą grupkę ich znajomych i uważam, że ich też nie sposób nie polubić. Każdy z nich jest trochę inny i ciekawy na swój sposób. Trzeba jednak przyznać, że nie dowiemy się o nich aż tak wiele, raczej wypełniają świat Allie i Kadena. Jednak nic  straconego - jeszcze poznamy ich historie. W jaki sposób? O tym nieco niżej.
ZASADY SĄ PO TO, ABY JE ŁAMAĆ
Nie będę ukrywała - ta książka jest dosyć przewidywalna, jednak wiecie co? Mam to gdzieś. Begin again czyta się tak dobrze, szybko i lekko, że ani trochę nie przeszkadzało mi, że od początku wiedziałam, jak się skończy. Mona Kasten wykorzystała znany i popularny schemat, jednak w połączeniu z jej darem tworzenia niesamowitego klimatu oraz przyjemnym stylem prowadzenia historii, czułam się jak najbardziej usatysfakcjonowana tym, co otrzymałam. Momentami było zabawnie, a momentami zakręciła mi się łezka w oku. Pojawiły się problemy, ale też i niesamowita chemia. No właśnie, odnośnie tej chemii. Ogromne podziękowania dla autorki za to, że stworzyła prawdziwą chemię między bohaterami. Nie była ona oparta na wulgarnych scenach czy erotyzmie. Żadnego ohydnego słownictwa i ogólnego zniesmaczenia. Kasten budowała napięcie stopniowo, bez nadrabiania jakichś braków scenami seksu, z nadzieją, że polecą na to nastolatki. Wielkie brawa!
STRUKTURA
Powieść podzielona jest na numerowane rozdziały, w których narrację pierwszoosobową prowadzi Allie. Dzięki temu możemy łatwiej dowiedzieć się, co siedzi w jej głowie, chociaż nie tak od razu dowiemy się, co wydarzyło się w jej przeszłości.
Czytając tę historię, miałam momentami wrażenie, że czytałam już coś podobnego, jednak nie było to uczucie z serii rozczarowań, a raczej takie, jakbym wracała do lubianego motywu i poznawała go od nowa. Właśnie z tego powodu książkę wręcz pochłonęłam. Spora w tym też zasługa lekkiego stylu pisania autorki - Mona Kasten nie bawi się w zbędne ozdobniki, jednak ta prostota jak najbardziej wychodzi jej na dobre.
I czas też na kilka słów wyjaśnienia - jak mogliście zauważyć, w metryczce pojawiła się informacja o tym, że jest to pierwszy tom trylogii. A historia Allie i Kadena jest dosyć przewidywalna i wystarczająca na jedną książkę. Można więc mieć obawy, że kolejne tomy są niepotrzebne, jednak je rozwieję - kolejne książki to nadal ten sam świat, jednak akcja skupia się na innych bohaterach z Begin again. W tej części byli oni na drugim planie, a później otrzymali własne historie. I taki pomysł ogromnie mi się podoba - możemy jeszcze nie żegnać się z Woodshill, ale na pewno nie będziemy się nudzić.
PODSUMOWUJĄC
Begin again to niesamowicie klimatyczna opowieść o nowych początkach i radzeniu sobie z przeszłością. O uczuciach i otwieraniu się na innych ludzi. W tej niesamowitej książce, humor mieszał się ze wzruszeniami, a chemia była prawdziwa i oparta na całej masie detali, zamiast nadmiernej fizyczności. Zgrabne wykorzystanie znanego schematu oraz udana kreacja bohaterów sprawiły, że lekturę Begin again zaliczam do udanych i już nie mogę doczekać się kolejnej książki z tej serii, w której poznamy losy Dawn i Spencera, których zdążyłam polubić już tutaj.
Polecam i to bardzo! Ale komu najbardziej? Miłośnikom twórczości Katji Millay, Martyny Senator czy też tych bardziej młodzieżowych powieści Colleen Hoover.
Skusicie się na Begin Again?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar! ;-) 

13 komentarzy:

  1. Polecę zatem tę książkę mojej młodszej kuzynce. To jej klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam, przewidywalna. Bardzo lubię new adult, więc...;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy tom zapowiada naprawdę dobrze rokującą serię :) Oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię powieści Hoover, więc może i ta mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam Katji Millay ani Martyny Senator, a żadna z powieści Hoover nie powaliła mnie na kolana, ale chyba jednak tej lekturze dam szansę. Obym się nie zawiodła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widziałam już tę okładkę, ale tytuł kojarzy mi się tylko z genialnym filmem ;) polecam Ci go tak btw ;) ale książka sama w sobie chyba nie dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiadomo przeważnie jak kończą się takie książki, ale jak są przyjemne w odbiorze, bez irytujących bohaterów, to lubię sięgnąć po takie. ;) Zaciekawiłaś mnie i zapisałam sobie już ten tytuł. :>
    Jools and her books

    OdpowiedzUsuń
  8. Musze przeczytać! Bardzo mnie zachęciłaś i nie mogę się doczekać aż dorwę się do tej książki.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak przeczytałam opis książki, to sobie myślę O MATKO, NIE, JAKIE TO TYPOWE I SCHEMATYCZNE. Ale w sumie po Twoje recenzji już mi te myśli przeszły i uznałam, że może kiedy pewnego dnia będę miała ochotę na coś lekkiego, znanego, przyjemnego, to sięgnę właśnie po Begin Again. Narazie odpuszczę, ale na pewno nie mówię nie ;>

    Pozdrawiam,
    BOOK MOORNING

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoja recenzja zachęca, ale coś czuję, że książka nie specjalnie by mi się spodobała, więc raczej sobie odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam i zgadzam się z twoją opinią. Też miałam wrażenie, że wracam do czegoś co bardzo lubię. Ta książka bardzo przypomina mi pierwsze romanse, jakie dane mi było przeczytać. Trafiła do stosika moich ulubionych tego roku :D Oby dalsze części były równie świetne!
    weronikarecenzuje.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Coś czuję, że może mi się spodobać. Będę miała ten tytuł na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Może i bym się skusiła, gdybym miała więcej wolnego czasu. ;)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.