poniedziałek, 9 kwietnia 2018

Jej wysokość P. - Joanne MacGregor

Tytuł: Jej wysokość P.
Tytuł oryginalny: The Law of Tall Girls
Autor: Joanne MacGregor
Wydawnictwo: Kobiece
Premiera: 16.03.18 r.
Liczba stron: 435
Opis:
Peyton jest bardzo wysoką dziewczyną i ma przez to kompleksy. Sytuacji nie poprawia fakt, że w szkole często jest przez to obiektem żartów, a sytuacja w domu również jest napięta.
Gdy pojawia się propozycja zakładu, sama się sobie dziwi, jednak się zgadza - w końcu pieniądze bardzo jej się przydadzą, a 800 dolarów to niemała kwota. Na czym polega zakład? Peyton musi znaleźć chłopaka wyższego od niej, iść z nim na kilka randek oraz na bal maturalny.
Czy Peyton się uda? A co, jeśli sprawy się skomplikują? I dlaczego ten facet, którego wybrałaby bez wahania, ma już dziewczynę?

Zapraszam na kilka słów o książce Jej wysokość P.!

ALE JESTEŚ WYSOKA, PEYTON!
Peyton Lane to bohaterka, którą ciężko było mi na początku polubić. Mimo że faktycznie otrzymywała pod swoim adresem sporo uwag dotyczących swojego wzrostu, to jednak miałam wrażenie, że część z nich była zwyczajnie przesadzona, a i zachowanie samej Peyton momentami samo się o to prosiło, gdy z oburzeniem prezentowała swoje Prawo Wysokich Dziewczyn. Jednak im bardziej zagłębiałam się w tę powieść, tym więcej dostrzegałam i rozumiałam. Zauważyłam maskę, jaką nałożyła nasza postać, która miała ukryć przed światem wszystkie problemy, jakie nakłębiły się w jej życiu. I przyznam, że takie rozwiązanie było naprawdę ciekawe i co najważniejsze - realistyczne. Początkowa sztuczność, jaką wyczuwałam od Peyton okazała się być zabiegiem specjalnym, tym większy więc plus dla autorki za kreację bohaterów.
Jednak nie tylko Lane była tu warta zauważenia. Polubiłam Chloe - maniaczkę herbaty i przyjaciółkę Wielkiej P., która była prawdziwym wsparciem, a do tego podobało mi się jej poczucie humoru. Jeśli chodzi zaś o pozostałych bohaterów - może nikogo więcej nie obdarzyłam ogromną sympatią, ale podobało mi się, że Joanne MacGregor nie zrobiła z nich szarych ludzików z tła. Każdy z nich był niczym żywa postać, wnosząca do historii coś od siebie. Dzięki temu pojawiły się wątki poważniejsze (niektórych chyba nawet wcześniej nie spotkałam w young adult), ale też i takie, przy których z miłą chęcią się uśmiechałam. A w połączeniu z motywami, jakie w młodzieżówkach pojawiają się często, czyli wybór studiów, przedstawienia szkolne oraz bal, świat przedstawiony w Jej wysokości P. wydawał się jak najbardziej kompletny.
POKOCHAJ SIEBIE 
Dużą rolę w tej powieści stanowi wątek akceptacji. Zarówno tej ze strony innych, jak i tej najważniejszej - ze strony nas samych. I chociaż na pierwszy plan wychodziły właśnie kompleksy Peyton co do jej wzrostu, to trzeba przyznać, że pojawia się tu coś więcej - często między wierszami, a często dopiero z czasem autorka odkrywa przed nami problemy poszczególnych bohaterów. Młodzi ludzie z tej historii zmagają się z akceptacją swojego wyglądu, zainteresowań czy orientacji seksualnej. I bardzo podobał mi się morał, jaki z tej książki płynie - każdy z nas ma jakieś kompleksy, każdy z nas też się czegoś obawia. Na dobrą sprawę, każdego z nas można byłoby nazwać dziwadłem. Ale to dobrze - bo jesteśmy indywidualnościami, a nie masą, w której nie da się rozdzielić poszczególnych osób, bo za bardzo są do siebie podobni. Po prostu nie bójmy się siebie i z podniesioną głową pokażmy światu, że nie mamy się czego wstydzić.
Czy Peyton się ta sztuka uda? Tego nie zdradzę, musicie sprawdzić sami!
STRUKTURA
Powieść Joanne MacGregor podzielona jest na numerowane rozdziały, w których pierwszoosobową narrację dzierży nasza główna bohaterka. Zazwyczaj, gdy się tak dzieje, mamy lepszą możliwość poznania bohatera, jednak tym razem autorka zastosowała ciekawe zagranie - Peyton była skryta także przed nami i dopiero z czasem odważyła się nam zdradzić, co ją trapi. Nadało to książce takiego klimatu, jakbyśmy faktycznie poznawali kogoś nowego, kawałek po kawałeczku.
Jeśli chodzi zaś o styl autorki - był prosty i przyjemny w odbiorze. I fakt, podpowiadała nam, że coś poważniejszego dzieje się w życiu Peyton, niektórych rzeczy mogliśmy się nawet domyśleć, jednak kilka elementów było dla mnie całkowitym zaskoczeniem, za co ogromny plus. Cieszę się również, że MacGregor udało się tak zgrabnie okiełznać wszystkie poważniejsze, jak i zabawne momenty, by finalnie otrzymać historię o niezwykle zrównoważonym ładunku emocjonalnym. Nie było więc ani zbyt ciężko, ani zbyt lekko. Te tematy, które należało poruszyć z dozą ostrożności oddzielono od tych, które miały nas nieco wyluzować.
PODSUMOWUJĄC
Jej Wysokość P. to historia o akceptacji, pokochaniu samego siebie i walkach, jakie muszą stoczyć młodzi ludzie. Ciekawy pomysł na fabułę i wymieszanie lekkich motywów z tymi poważnymi oraz interesująca kreacja bohaterów sprawiły, że książkę czytało się niezwykle szybko i przyjemnie. Powieść zdecydowanie należy zaliczyć do grona młodzieżówek z wartościami, po które jak najbardziej warto sięgnąć. Trochę śmiechu, trochę wzruszeń - ja jestem z lektury zadowolona!
Komu polecam? Myślę, że książka może spodobać się miłośnikom twórczości Kasie West czy też Julie Buxbaum.
Czy Peyton wygra zakład? Sprawdźcie sami! ;-)

Dacie szansę Jej Wysokości P.? A może lektura już za Wami?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Kobiece! ;-)

7 komentarzy:

  1. O tak! Ja z przyjemnością przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy pomysł na fabułę. Mam już tę książkę u siebie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak wiesz właśnie skończyłam super młodzieżówkę, więc dziś nie napiszę jak to przeważnie robię, że raczej nie siegnę po tę historię o wysokiej P. ;) Skoro jest to młodzieżówka z przesłaniem, trochę lekka, ale nie brak poważniejszych tematów to kto wie, może będę miała okazję ja kiedyś przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam różnme opinie o ksiązce. Pozytywne i negatywne. Chyba muszę sięgnąć i samemu się przekonać, bo nie wiem, co o niej myślę, ale lubię młodzieżówki.
    pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno będę chciała ją przeczytać jak tylko wpadnie w moje łapki i będę mieć czas :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka wygląda bardzo sympatycznie. I ten motyw zakładu (przewijający się często w filmach młodzieżowych)... Zachęcająco;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podobała mi się, zawiera puentę, na która warto zwrócić uwagę. ;)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.