Tytuł oryginalny: The Illuminae Files_01
Autor: Amie Kaufman, Jay Kristoff
Seria: The Illuminae Files #1
Wydawnictwo: Moondrive
Liczba stron: 598
Opis:
Rok 2575. Kady zerwała dziś z Ezrą. Ale co z tego, skoro za chwilę ich planeta zostanie zaatakowana, a ich życie będzie wisiało na włosku? Czy słowa wypowiedziane w złości mają sens w obliczu końca świata? Po ewakuacji Kady trafia na Hypatię, Ezra - na Alexandra. Był jeszcze trzeci statek - Copernicus. No właśnie... Był. Czy ocalali z ataku przetrwają? Czy goniącego ich Lincolna powinni się obawiać, czy może bardziej przeraża system sztucznej inteligencji statku Alexander, który zdaje się mieć inne pojęcie bezpieczeństwa, niż ludzie?
Zapraszam na kilka słów o fenomenalnym Illuminae!
WYDAŁAM KSIĄŻKĘ!
FABUŁA
WYDAŁAM KSIĄŻKĘ!
Tak, dokładnie tak! Dorzuciłam swoją cegiełkę do wielkiej akcji Moondrive, dotyczącej polskiego wydania Illuminae. I wiecie co? Ogromnie się z tego cieszę. Chociaż cała akcja została odebrana w większości pozytywnie, to jednak posypał się grad złośliwości o sztucznym nakręcaniu popularności, o tym, że książka i tak wyjdzie, ale "głupki" wydają kasę wcześniej, bo "złapali się na płaczliwe teksty o niszczeniu książek, które nie zostały sprzedane". Czy akcja miała zwiększyć popularność książki, która w końcu i tak 13 września będzie miała swoją premierę w Empiku? Możliwe, jednak i tak nie żałuję. Nie dość, że kupiłam ją taniej i otrzymałam do tego książkowe gadżety, to mam też świadomość, że w pewnym momencie My - Czytelnicy, stanowiliśmy jedną wielką grupę, zebraną w dobrym celu. I że nam się udało! ;-)
FABUŁA
Kiedy świat się kończy na twoich oczach, a bliscy umierają, zaczynasz przewartościowywać swoje życie. W takich momentach kłótnie wydają się błahe, jakkolwiek poważne by się wcześniej nie wydawały. Kiedy rano Kady zrywa z Ezrą, nie wie jeszcze, że kilka godzin później będzie pluć sobie w brodę za wszystkie wypowiedziane słowa i modlić się, by chłopakowi nic się nie stało. Ale nie, Illuminae to nie tylko historia miłosna osadzona w dalekiej przyszłości, chociaż wątek romantyczny stanowi sporą część tej książki. Nawet, jeśli jest on poprowadzony niekonwencjonalnie i bardzo rzadko go w ogóle czuć. To historia o walce o przetrwanie, o człowieczeństwie, problemach z wytworami ludzkich umysłów i kosmosie. Jeśli więc chociaż jeden z tych elementów Cię interesuje - ta książka jest dla Ciebie.
Chociaż sytuacja bohaterów nie skłania do żartów, to jednak to, jak się ze sobą porozumiewają, często wywoływało na moich ustach uśmiech. Pełno ciętych uwag, ironii, żarcików sprawiło, że bohaterowie wydali mi się z krwi i kości. Niemal jak znajomi, którzy często przekomarzają się w podobny sposób. Sięgnięcie po te lżejsze tony idealnie neutralizowało elementy dramatycznej walki o przetrwanie i brutalności ludzi, której tam momentami nie brakuje. Kolejny plus dla autorów!
Illuminae to historia, o której trudno cokolwiek powiedzieć, by nie zaspoilerować. To historia, o której nie mówi się konkretów, bo trzeba ją po prostu przeczytać samemu. Ta prosta i może niezbyt wyszukana opowieść okazuje się niezwykle oryginalna w zderzeniu z formą, w jakiej została przedstawiona czytelnikowi. Wciąga i sprawia, że przeżywamy z bohaterami wszystko tak, jakbyśmy byli tuż obok nich, w postaci współpasażerów. Nie dziwi mnie fakt, że tak bardzo oczarowała czytelników na całym świecie, bo ja do tej grupy fanów zdecydowanie dołączam. I już czekam z niecierpliwością na drugi tom, a teraz serdecznie polecam Wam lekturę Illuminae!
Znacie już Illuminae? A może ta kosmiczna podróż dopiero przed Wami?
POZACHWYCAJMY SIĘ WYDANIEM
Historia opowiedziana w Illuminae mogłaby okazać się podobną do setek innych książek z kosmosem w tle, jednak tym, co ją wyróżnia jest sposób wydania. Brak tu standardowej narracji, a zastępują ją przechwycone rozmowy z komunikatorów, raporty, stenogramy rozmów, abstrakcyjne grafiki i zapisy z procesora sztucznej inteligencji. Ktoś mógłby powiedzieć, że to zbyt sztuczne i nijak nie da się wczuć w historię, jednak zapewniam Was - jest wręcz przeciwnie. Zaangażowałam się w tę opowieść całkowicie i nie wiedzieć kiedy minęło mi te 579 stron. Dzięki niezwykłej szacie graficznej mamy wrażenie, że przeglądamy faktyczne akta sprawy. I jak nie przepadam za obwolutami, tak tutaj wygląda to ciekawie. Wielkie brawa dla Kaufman i Kristoffa za to, że pokazali nam, jak daleko sięga ich wyobraźnia, a także dla polskiego tłumacza, bo idealnie oddał klimat tej historii.Chociaż sytuacja bohaterów nie skłania do żartów, to jednak to, jak się ze sobą porozumiewają, często wywoływało na moich ustach uśmiech. Pełno ciętych uwag, ironii, żarcików sprawiło, że bohaterowie wydali mi się z krwi i kości. Niemal jak znajomi, którzy często przekomarzają się w podobny sposób. Sięgnięcie po te lżejsze tony idealnie neutralizowało elementy dramatycznej walki o przetrwanie i brutalności ludzi, której tam momentami nie brakuje. Kolejny plus dla autorów!
O AIDANIE SŁÓW KILKA
Chociaż to Kady i Ezra są głównymi bohaterami, to jednak postacią, która zwraca na siebie niezwykłą uwagę jest Aidan - system sztucznej inteligencji. W czasie lektury przerażały mnie niektóre poczynania systemu i niepokoiły dziwne odczyty z głębi jego procesora. Czy sztuczna inteligencja ma w sobie pierwiastek człowieczeństwa i poetyckości? Czy faktycznie robi wszystko, by chronić załogę? I wreszcie - czy jest możliwe, by nieomylna maszyna jednak się pomyliła? Wierzcie mi, z ogromną ciekawością będziecie przewracać kartki, zastanawiając się, do czego zdolny jest ten wytwór człowieka.
PODSUMOWUJĄC
Tak krótko? Dlaczego nie napiszę nic więcej? Illuminae to historia, o której trudno cokolwiek powiedzieć, by nie zaspoilerować. To historia, o której nie mówi się konkretów, bo trzeba ją po prostu przeczytać samemu. Ta prosta i może niezbyt wyszukana opowieść okazuje się niezwykle oryginalna w zderzeniu z formą, w jakiej została przedstawiona czytelnikowi. Wciąga i sprawia, że przeżywamy z bohaterami wszystko tak, jakbyśmy byli tuż obok nich, w postaci współpasażerów. Nie dziwi mnie fakt, że tak bardzo oczarowała czytelników na całym świecie, bo ja do tej grupy fanów zdecydowanie dołączam. I już czekam z niecierpliwością na drugi tom, a teraz serdecznie polecam Wam lekturę Illuminae!
Dajcie znać w komentarzach! ;-)
Zastanawiałam się, czy nie wziąć udziału w tej akcji Moondrive ale ostatecznie odpuściłam, bo mam spore wątpliwości czy taka książka mi się spodoba. Ale strasznie podoba mi się jej sposób wydania i chętnie bym ją kiedyś przeczytała :)
OdpowiedzUsuńWydanie jest przepiękne! ♥♥♥ Trochę obawiam się, że mi się nie spodoba, ale chciałabym ją kiedyś przeczytać. ;)
OdpowiedzUsuńJools and her books
Głośno o tej książce na blogach. Najważniejsze, że jesteś zadowolona.
OdpowiedzUsuńCiekawiła mnie właśnie akcja dokładania swojej cegiełki, chociaż usłyszałam o niej już dawno po jej zakończeniu. Ciekawy sposób na promocje - zarobić na książce zanim się ją wyda. Absolutnie tego nie potępiam, a wręcz jestem zachwycona pomysłem ;)
OdpowiedzUsuńPozachwycajmy się zdjęciami! Są przepiękne. :)
OdpowiedzUsuńJa też jestem bardzo zadowolona z książki i nie mogę się doczekać kolejnego tomu. :)
Pozdrawiam!
Zapraszam na mój książkowy kanał na YouTube
Z pewnością zakupię tę książkę!! Miałam wziąć udział w akcji Moondrive, ale zawsze coś mi wypadło i w końcu zapomniałam :( Ale najważniejsze, że i tak zamierzam ją zdobyć i cieszyć się lekturą. Mam nadzieję, że i ja dołączę do fanów tej książki, bo póki, co jestem nastawiona bardzo pozytywnie. Myślę, że mi się spodoba. :) A jeszcze Twoje piękne zdjęcia dodatkowo zachęcają! <3
OdpowiedzUsuńNie są to moje klimaty, dlatego nie zdecydowałam się na czytanie tej książki. Jednak wiem, że jest ona podobno świetna i wierzę na słowo.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
polecam-goodbook.blogspot.com
Dużo się o niej nasłuchałam, ale możliwe, że przeczytam. Zobaczymy ^^ Na pewno mi się do niej nie spieszy :p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Trochę obawiam się tej nietypowej narracji :) nie wiem czy mi podpasuje, ale się nie przekonam, jak nie spróbuję, nie?
OdpowiedzUsuńI uwielbiam takie kosmiczno-apokaliptyczne historie :) jak najbardziej w moim guście ;)
Nie wzięłam udziału w tej akcji i bardzo żałuję :( Ale książkę na pewno przeczytam :D
OdpowiedzUsuńbookwithhottea.blogspot.com/
Przybij wirtualną piąteczkę! :) Ja w akcji również wzięłam udział i też nie żałuję. Fajna sprawa i super by było gdyby zdecydowali się też w taki sposób wydać drugą część :)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mi się podobała i trafiła na listę moich ulubieńców. To wydanie jest świetne! Bo historia w sumie taka jakich wiele, ale sposób w jaki została przedstawiona czyni ją wyjątkową i wartą uwagi. Z bohaterów też najbardziej mnie zaintrygował Aidan - świetnie wykreowana postać (jeśli postacią można go nazwać :])
Pozostaje tylko czekać na drugą część :)
Sama nie wiem co o niej sądzić. Nie za bardzo też wiem o co chodzi z tą akcją, ale niestety styl i narracja nie są dla mnie. Rozumiem, że zachwalasz, ale chyba bym się wymęczyła czytając nawet jeżeli to dobra lektura.
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana czy to książka dla mnie. Czytałam też różne opinie o niej, więc nieco ostrożniej podchodzę to tej historii niż zwykle. Ale nie wykluczam przeczytania, muszę tylko zastanowić się czy mam czas na wciśnięcie nadprogramowej lektury :)
OdpowiedzUsuńJa nie zdążyłam się dorzucić, ale z wielką chęcią przeczytam Illuminae. Ostatnio głośno o niej było, więc czemu nie? :) Okładka jest śliczna <3
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej akcji, ale przez obowiązki zapomniałam się dołączyć :( Książkę na pewno przeczytam! Już na nią poluję :D Twoje zdjęcia niezwykle zachęcają ❤
OdpowiedzUsuńmereishq.blogspot.com
To kolejna recenzja tej książki, która tak bardzo wzmaga mój apetyt na ten tytuł! Mam go już na swojej liście i na pewno z czasem się z nim zapoznam! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)