Języki obce, czy tego chcemy czy nie, są obecnie niezwykle ważne. Standardem staje się znajomość języka angielskiego, a coraz częściej uczymy się także jeszcze jakiegoś dodatkowego. Swego czasu głośno było o przedszkolach z nauczaniem chińskiego, ale też i przeciętna szkoła średnia oferuje rosyjski, niemiecki czy też francuski. I jak nauka z podręczników często może wydawać nam się nudna, to można ją nieco urozmaicić poprzez inne, bardziej przyjemne formy. Uporządkowałam je od najprostszych do tych coraz bardziej zaawansowanych.
Zapraszam do rozwinięcia! ;-)
1. MUZYKA
Niemal każdy z nas słucha zagranicznych piosenek, ale tylko niewielka część ludzi naprawdę wsłuchuje się w słowa. Często przelatują nam one przez głowę i nie przywiązujemy do nich większej uwagi. A szkoda, bo to dobry sposób na naukę języka. Zwłaszcza, że często się mówi, że nic nie wchodzi tak do głowy, jak teksty piosenek. ;-) Warto więc sprawdzić te teksty (stron do tego jest mnóstwo, ja zazwyczaj korzystam z tekstowo.pl), zastanowić się nad tłumaczeniem, a potem osłuchać z wymową.
ALE UWAGA! Do tekstów podchodźcie z rezerwą i nie bierzcie ich za pewny wyznacznik - zdarza się, że są w nich umyślne błędy (np. w przypadku j. angielskiego zdarza się używanie don't zamiast doesn't przy 3 os. l.p.), by zachować rytm czy też dopasować się do melodii. Nawet Beatlesi tak robili. :-D
ALE UWAGA! Do tekstów podchodźcie z rezerwą i nie bierzcie ich za pewny wyznacznik - zdarza się, że są w nich umyślne błędy (np. w przypadku j. angielskiego zdarza się używanie don't zamiast doesn't przy 3 os. l.p.), by zachować rytm czy też dopasować się do melodii. Nawet Beatlesi tak robili. :-D
3. INTERNET
Czyli nasze nieskończone źródło artykułów, materiałów, tekstów. Poczytajcie wiadomości na zagranicznym portalu, a nawet jakieś głupie portale plotkarskie. A gdy jakieś słowo okaże się nieznane, łatwo można sprawdzić je w internetowym słowniku. Dodatkowo, nie odmawiaj sobie rozmowy z obcokrajowcami. Twitter, Omegle - próbuj swoich sił w krótkich pogawędkach, a łatwiej będzie Ci podjąć rozmowę, gdy staniesz twarzą w twarz z obcokrajowcem.
4. MAGAZYNY JĘZYKOWE
Piękna i estetyczna szata graficzna, cały wachlarz rozmaitych tematów i słowniczki na każdej stronie, zawierające najtrudniejsze słowa i zwroty z danych artykułów. Magazyny Wydawnictwa Colorful Media opanowały blogosferę i zagościły w domach miłośników języków obcych. I chociaż cena może nieco przerażać, to absolutnie rozumiem ich fenomen. Magazyny są obszerne i odznaczają się wysoką jakością papieru. Dodatkowo, mamy bardzo duży wybór wersji językowych: English Matters, Business English Magazine, Deutsch Aktuell, Francais Present, Espanol? si, gracias, Ostanowka: Rossija!, Italia Mi piace! - każdy znajdzie coś dla siebie. Dokładniejsze informacje na ich temat znajdziecie na stronie wydawnictwa >>klik<<, a prezentacje poszczególnych numerów i parę zdjęć ze środka na blogach m.in. Doroty, Freyi oraz wielu innych.
5. KSIĄŻKI EDUKACYJNE
Śmigasz z magazynami i czujesz się już na siłach, żeby czytać dłuższe formy, ale nadal obawiasz się, że zbyt wiele nie zrozumiesz? Wydawnictwa językowe wychodzą Ci naprzeciw. Na rynku pojawiają się krótkie książki w różnych językach, które mają określoną fabułę, ale pozostaje element wspólny z edukacyjnymi magazynami - mają słowniczki z najtrudniejszymi słowami. Dodatkowo, po każdym rozdziale pojawiają się ćwiczenia do rozwiązania, które sprawdzają, ile zrozumieliśmy z tekstu. Sama mam jedną taką książkę i przyznam, że to naprawdę fajna sprawa, pomagająca w nauce języka. A jeśli poczuliście się zainteresowani, to zapraszam do Marty, która zrecenzowała jedną z takich pozycji.
6. KSIĄŻKI OBCOJĘZYCZNE
Opcja wymagająca bardziej zaawansowanej umiejętności języka, ale za to bardzo przyjemna. W końcu, ile świetnych książek wychodzi za granicą, a nie ma nawet szans na polskie tłumaczenie? Po co czekać w nieskończoność i ubolewać nad brakiem zainteresowania danym tytułem naszych rodzimych wydawców, skoro możemy taką książkę przeczytać w oryginale? Nie dość, że poznamy kolejną niezwykłą historię, to jeszcze wzmocnimy swoje umiejętności. Gdzie kupić? Tu robi się problem, ale da się jakoś z niego wybrnąć. Niektóre tytuły znajdziemy w Empiku, po całkiem znośnych cenach, inne możemy kupić będąc na zagranicznych wakacjach, a o jeszcze inne możemy poprosić przebywającego za granicą znajomego, czy też rodzinę. Popularna jest również strona Book Depository, ale przyznam, że ceny są tam czasami strasznie wysokie.
A na koniec pytanie: jakich języków się uczycie?
I jakie Wy macie sposoby na ich naukę, by nie ślęczeć jedynie nad podręcznikami?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)
Wszystkie te sposoby stosuję i jestem z językiem na bieżąco.
OdpowiedzUsuńI tak trzymaj! ;)
UsuńMi dużo pomogły filmiki na Youtube i rozmowy na stronach do nauki języka, np Interpals - tylko trzeba uważać, z kim i i czym się rozmawia bo nie każdy przyjmuje do wiadomości, co oznacza language exchange only w zainteresowaniach :D
OdpowiedzUsuńFakt, na twitterze i omegle też można trafić na różnych ludzi, więc trzeba uważać. ;)
UsuńMi najbardziej pomaga właśnie muzyka i seriale. Zamierzam się zabrać do czytania książek po angielsku, ale czekam aż przybędzie trochę pieniążków, żeby sobie jakąś zakupić :)
OdpowiedzUsuńA to trzymam kciuki, żeby jak najszybciej się to udało. ;)
UsuńUwielbiam słuchać muzyki, oglądać filmy w oryginale a później z napisami i oczywiście czytać książki, większość po angielsku, choć swego czasu interesował mnie hiszpański :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja też kiedyś się interesowałam hiszpańskim? Wszystko się zaczęło od piosenek i serialu El Barco. ;) A potem kupiłam sobie rozmówki, podręcznik, przeglądałam Internet w poszukiwaniu jakichś ciekawostek. ;) Potem jakoś natłok innych zajęć i przeszło, ale nadal bardzo miło mi się słucha tego języka. ;)
Usuńksiążki po angielsku kupuję na allegro, w empiku jest strasznie drogo :D nauczyłam się wymowy właśnie przez słuchanie muzyki i śledzenie tekstów. co do seriali masz rację - pierwszy odcinek PLL oglądałam bez napisów, w oryginale, nie mogłam nic zrozumieć. później cały sezon obejrzałam z angielskimi napisami i teraz już nie mam problemów żeby obejrzeć bez. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż oglądam PLL. ;) Chociaż teraz to już tylko z sentymentu, bo sam serial już spadł na dno wg mnie. ;/ A z tym Empikiem to właśnie różnie, ja ostatnio kupiłam za 45zł książkę, to uznałam, że nieźle jak na zagraniczną. ;)
UsuńMoja droga, dziś ruszam na Bawarię uczyć się angielskiego i niemieckiego, także w moim przypadku wszystkie możliwe sposoby będą wykorzystane do nauki języków obcych :D
OdpowiedzUsuńBędę informowała na bieżąco na blogu, jak to wychodzi w praktyce :3
Już pisałam u Ciebie, ale powtórzę - trzymam kciuki, żeby tam wszystko poszło po Twojej myśli! ;)
UsuńZazwyczaj oglądanie seriali oraz filmów z napisami, odwiedzam jak głupia tekstowo.pl i pisze co jakiś czas, już ze znajomym z Anglii. Dodatkowo siostra jest w Szkocji wiec w przyszłym roku może polecę i wreszcie zdobędę się na odwagę odezwać ;)
OdpowiedzUsuńRównież takim małym marzeniem jest nauczenie się Japońskiego i Francuskiego :)
Ambitne marzenia i życzę, żeby się spełniły! ;) Ja się przez trzy lata uczyłam francuskiego, ale trochę za mało nas przyciskano w liceum i jak przez 3 lata studiów nic z tego języka nie korzystałam, to teraz już praktycznie nic nie pamiętam. ;/ Będę musiała wrócić i nadgonić. ;)
UsuńNie uczę się języków, gdyż okres edukacji mam dawno za sobą, ale całkiem niedawno z czystej ciekawości trochę zaczęłam przyswajać angielski, bo w szkole miałam niemiecki i rosyjski. Na razie korzystam jedynie ze słowników i trochę z internetu.
OdpowiedzUsuńA to też się chwali, że sama chcesz się nauczyć. ;) Życzę, żeby angielski łatwo i przyjemnie wchodził do głowy. ;)
UsuńNie lubię uczyć się języków, nie przychodzi mi to łatwo :( Uczę się w od 2 podstawówki niemieckiego, a angielskiego od pierwszej gimnazjum :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
SZELEST STRON
Szkoda, że nie idzie łatwo, ale trzymam kciuki, żebyś dawała radę. ;) No i przyznam, że niemiecki chyba nie jest prostym językiem, a przynajmniej tak mi się wydaje, ale nigdy nie miałam z nim większej styczności.
UsuńZ wymienionych przez Ciebie sposobów najlepiej mi idzie chyba nauka z książek. Pomimo ogladania wielu seriali i filmów w oryginale to jakoś słaby ze mnie słuchowiec :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jak czasami przystojny aktor na ekranie, to ciężko się skupić na tym, co mówi, prawda? :D
UsuńPrzez 9 lat uczyłam się języka rosyjskiego, a od pierwszej klasy angielskiego.
OdpowiedzUsuńFilmy i seriale tylko z napisami, albo i bez. Oglądam wiele o różnorodnej tematyce. Wampiry, szpitale, morderstwa i inne dziwne rzeczy nie są mi obce. Nie cierpię oglądać z lektorem. Przeszkadza mi to w trakcie.
Niektórzy aktorzy mają tak cudowny akcent, że aż szkoda tego nie słyszeć. ♥
Bardzo dużo dało mi oglądanie zagranicznego YT o różnej tematyce i tu bez żadnej pomocy w postaci napisów. Polecam te kanały bardziej vlogowe. Sama uwielbiam oglądać te: SacconeJoly's, MoreZoella, Gabriella Lindley oraz wieele innych. :D
Pozdrawiam, Jools and her books
To ja podobnie - najpierw rosyjski i angielski, a potem angielski i francuski. ;) Teraz na studiach już tylko angielski, ale myślę nad dobraniem sobie jakiegoś lektoratu. ;) I taak, akcenty aktorów, zwłaszcza brytyjskich są niesamowite.
UsuńZ wymienionych youtuberów oglądałam kiedyś trochę Zoellę. ;) A teraz to już bardziej sporadycznie zaglądam do niektórych zagranicznych booktuberów. ;)
Do mnie najbardziej przemawia oglądanie filmów i seriali w oryginale, sama się tak uczyłam. Między poziomem trudności - z napisami i bez, jest jeszcze metoda oglądania z napisami angielskimi, wtedy tego czego nie usłyszeliśmy, możemy doczytać zawsze :)
OdpowiedzUsuńNo i ostatnio spróbowałam czytania po angielsku i okazało się, że nie taki diabeł straszny ^^
Fakt, ja z napisami angielskimi oglądałam trochę Plotkarę i Sposób na morderstwo, bo zwłaszcza w przypadku tego drugiego to się przydawało, przy tych wszystkich sprawach sądowych itd. Czego nie dosłyszałam, to sprawdziłam w napisach. ;)
UsuńKażdy z tym sposobów jest dobry, niestety większość wymaga sporego nakładu czasu :( Chciałabym więcej czytać po angielsku, ale cena pojedynczej książki skutecznie mnie odstrasza.
OdpowiedzUsuńSama uczę się właśnie angielskiego, kiedyś dość dobrze mówiłam po włosku, ale 3 lata zerowego używania języka zrobiło swoje :<
Ooo zazdroszczę tego włoskiego! Może jeszcze kiedyś uda się do tego wrócić? ;) Ja przez trzy lata uczyłam się francuskiego, ale niestety nie byłam mistrzem wymowy, bo ciągle miałam problem z tym ich charakterystycznym "r". ;/
UsuńPost idealny dla mnie. Może mnie zmotywuje do podszkolenia się w niemieckim i angielskim, bo muszę zrobić do czerwca certyfikat z któregoś z nich. A przez dwa lata ich nie używałam. To będzie kilka miesięcy ciężkiej pracy :(
OdpowiedzUsuńI chyba nie obejdzie się bez szkoły językowej/prywatnych korepetycji.
Mnie niemiecki trochę przeraża po tym, jak koleżanki mi zaczęły mówić o pisaniu liczb itd. U mnie w tym roku wraca na uczelni angielski po rocznej przerwie, więc zobaczymy, jak te metody się sprawdzają w praktyce - tylko w taki sposób mogłam przez ten rok ćwiczyć język. ;)
UsuńJa uczę się od lat angielskiego i jestem całkiem dobra. Bardzo chciałabym kiedyś przeczytać jakąś książkę po angielsku ale to może z kilka lat bo choć mówię że jestem dobra to chyba nie aż tak...
OdpowiedzUsuńOprócz tego przez 3 lata miałam w szkole niemiecki ale jedna godzina w tygodniu i beznadziejna nauczycielka mnie za wiele nie nauczyły dlatego jestem na bardzo niskim poziomie...
Z powodu mojej nie chęci do niemieckiego w nowej szkole wybrałam język francuski i zaczęłam jego naukę od tego roku szkolnego :)
Jeśli chodzi o metody które zaprezentowałaś to musze zacząć studiować teksty piosenek. Wiele pamiętam ale niewiele rozumiem.
Pozdrawiam!
Ja w liceum wybrałam francuski, bo chciałam spróbować czegoś nowego po 6 latach uczenia się rosyjskiego, ale niestety te trzy lata to było za mało, żeby opanować język, a potem nie miałam jak kontynuować nauki, pozapominało mi się i jeśli będę nadrabiała, to będzie sporo tego. ;/
UsuńJa obecnie uczę się języka angileskiego :)
OdpowiedzUsuńW sumie to używam wszystkich rzeczy które tu wymieniłaś aby rozwijać ten język, ale najwięcej to chyba oglądam filmików na youtube i filmów :)
Pozdrawiam!
http://czarodziejka-ksiazek.blogspot.com
Fakt, filmiki na YT to kopalnia potocznego języka, który może się przydać potem w zwykłych rozmowach podczas pobytu za granicą. :D No i można się osłuchać z naturalnymi akcentami. :)
UsuńWłaśnie tak się uczę angielskiego. Oczywiscie niemieckiego też, ale nie z własnej woli i niechętnie.
OdpowiedzUsuńSposoby są świetne. Post jest świetny. Ty jesteś świetna.
W ogóle wiesz, że uwielbiam tu wpadać. Zawsze jak dodajesz post, to jestem taka happy. Ahhh, nareszcie.
No, kocham, pozdrawiam i czekam.
Bardzo miło mi to czytać. ;) Staram się, żeby było różnorodnie, bo jakoś nie chcę się trzymać stricte recenzji. ;)
UsuńMagazyny i muzyka - to głównie mnie uczy obcych języków. ;)
OdpowiedzUsuńMuzyka dobra na wszystko! :)
UsuńMuzyka i filmy to moje główne sposoby oprócz szkoły :)
OdpowiedzUsuńFakt, szkoła jednak też się przydaje - w końcu to tam najlepiej poznamy gramatykę. :)
UsuńJa uczę się angielskiego i po prostu kocham ten język! :D Słuchanie piosenek w tym języku uwielbiam. Polecam także stronę lyricstraining.com, gdzie można uczyć się angielskiego (i nie tylko) poprzez słuchanie piosenek i pisanie ich tekstu jednocześnie.
OdpowiedzUsuńOprócz tego w szkole uczę się niemieckiego, ale zamiast niego wolałabym np. francuski czy hiszpański, ale niestety nie mam możliwości wyboru :(
O, ciekawa sprawa z tą stroną - nie słyszałam o niej wcześniej. ;)
UsuńSzkoda, że nie masz wyboru z tymi językami, ale może potem na studiach będziesz mogła dobrać dodatkowo jakiś lektorat. U nas można za bardzo symboliczne opłaty i jest dużo różnych języków. ;)
Muzyka, seriale i nie raz książki. Niestety, moje czytanie kończy się jak nie znam jakiegoś słówka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja zazwyczaj staram się wywnioskować z kontekstu, co może oznaczać dane słowo, chyba że już naprawdę nie mam pojęcia, to sprawdzam w słowniku. ;) Na szczęście jak już siadam do książki w obcym języku, to z pełną motywacją do jej ukończenia, więc i Tobie tej motywacji życzę. ;)
UsuńJa zawsze uwielbiałam uczyć się nowych języków. Nigdy nie miałam na to jakichś specjalnych sposobów, po prostu sama nauka sprawia mi przyjemność :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moment Of Dreams ♥
A to tylko się chwali! ;) Języki zawsze się przydadzą w życiu. ;)
Usuńja lubie siedziec nad podrecznikami :D ale lubie tez pisac w internecie czasem mowic ogladac w oryginalnym jezyku z napisami. ucze sie angielskiego i japonskiego :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO kurczę, zazdroszczę tego japońskiego! ;)
UsuńJa od pierwszej klasy podstawówki uczę się niemieckiego i może i coś tam umiem, ale kompletnie nie czuję tego języka. Coś mam takie wrażenie, że gdy tylko zdam maturę, szybko o nim zapomnę. Gramatyka w niemieckim to zUo xd
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że niemiecki jest ciężki i raczej nieprzyjemny, ale sama nie miałam z nim styczności, więc trudno mi się do tego odnieść. ;/ Może po maturze zaczniesz naukę innego języka, jakiegoś bardziej przyjemnego w Twoim odczuciu? ;)
UsuńDzięki między innymi tym sposobom udało mi się opanować angielski w stopniu zaawansowanym. W tym roku rozpoczynam naukę hiszpańskiego więc z pewnością pojawią się u mnie czasopisma w tym języku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :) Klaudia z bloga http://thebooksandclouds.blogspot.com/
Oo to życzę powodzenia z hiszpańskim! Kiedyś zaczęłam się uczyć tego języka, ale jakoś przybrakowało czasu. ;/ Ale materiały zostały, więc może jeszcze zmotywuję się, żeby wrócić do nauki, bo bardzo podoba mi się ten język. ;)
UsuńRepetytorium z angielskiego to zło wcielone! :P Ani się z tego nie nauczysz, a tylko się wynudzisz. Sama korzystam z kilku sposobów, które podałaś. Najczęściej są to piosenki, filmy. Na książki się jeszcze nie odważyłam, ale kto wie... może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńSięgnij po książki, kiedy już poczujesz się na siłach. ;) Albo najpierw spróbuj zacząć od takich ze słowniczkami, żeby się sprawdzić. ;)
UsuńMyślę, że jednym z najlepszych sposobów jest właśnie oglądanie seriali, szczególnie tych o nieco prostszej fabule. To pomaga zarówno przyswoić słownictwo, jak i osłuchać się z samym językiem. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% :) A jeszcze jeśli serial taki lekki i przyjemny, to spędzimy miło czas, a nie będzie on zmarnowany. ;)
UsuńJa uwielbiam uczyć się języka angielskiego i myślę o nim dosyć poważnie. Wszystko to co wymieniłaś, gdzieś przewija się u mnie w tym przyswajaniu przeróżnych zwrotów czy słówek. Dużo słucham zagranicznej muzyki, przy czym staram się wsłuchiwać w słowa i zrozumieć kontekst tekstu. Seriale czy filmy też dużo pomagają, zwłaszcza jeżeli chodzi o te popularne zwrotu, które nie zawsze znajdę w podręczniku do angielskiego. Ostatnio również odkryłam magazyn od Colorful media i absolutnie go uwielbiam! Idealny do nauki :> Książek po angielsku jeszcze nie ruszałam, głównie dlatego, że akurat w Polsce dość trudno je zdobyć, a jeśli już to ceny nie rozpieszczają :< Ale mam od jakiegoś czasu an oku właśnie taką książkę ze słownikiem, mam nadzieję, ze wkrótce uda mi się ją zdobyć :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
O, to fajnie, że też w taki sposób się uczysz. ;) Mam nadzieję, że uda Ci się zdobyć tę książkę, którą sobie upatrzyłaś. ;)
UsuńO tak - seriale i muzyka mi dają bardzo dużo. Zwłaszcza oglądanie serialu z ewentualnymi angielskimi napisami (oczywiście bez lektora) - świetna sprawa ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię lektora - strasznie psuje przyjemność oglądania. ;/
UsuńOoo, tak, piosenki - zgodzę się. Mam coś takiego, że zawsze patrzę na tekst (bo prędzej czy później zaczynam coś śpiewać) i jak nie znam jakiegoś słowa to je wkuwam to głowy. Seriale - też się zgodzę, choć niewiele ich oglądam! Moim marzeniem jest sobie kupić jakąś książkę, która będzie po angielsku! O matko!
OdpowiedzUsuńKażda twoja podpowiedz jest fajna i oczywiście nadaje się nie tylko do ang., ja dzięki tym sposobom nauczyłam się trochę japońskiego :D.
#SadisticWriter
Ja też zawsze kończę śpiewając! :D Zazdroszczę japońskiego, to chyba nie jest łatwy język! ;)
UsuńJa muszę podszkolić swój angielski i właśnie chciałam skorzystać z dobrodziejstw Internetu i seriali po angielsku :D
OdpowiedzUsuńA to trzymam kciuki, żeby się te sposoby sprawdziły. ;)
UsuńZnajomość obcego języka, szczególnie angielskiego to zupełna podstawa i az wstyd jeśli ktoś chociaż trochę nie potrafi porozumieć się w tym języku. Ja osobiście szlifowałam swój język dzięki serialom i muzyce w tym języku. To rzeczywiście bardzo pomaga. Jakiś czas jednak już nie siedze w angielskim i zauwazylam ze coraz słabiej mi idzie, ale tak to jest, jak nie uzywa sie jezyka. Zreszta uwazam ze nigdy dobrze nie nauczy sie obcego jezyka jesli nie jest sie w kraju w ktorym ludzie porozumiewaja sie w tym jezyku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie;)
(recenzentka-ksiazek.blogspot.com)
Masz rację, najlepszą szkołą jest wyjazd do kraju, w którym w danym języku się mówi, albo chociaż jakiś stały kontakt z osobami, dla których dany język jest tym pierwszym. ;)
UsuńMi najbardziej pomagają seriale, czasami mam wrażenie, że wyniosłam z nich wiecej niż ze szkoły ;|
OdpowiedzUsuńMnie podstaw angielskiego nauczyła jednak szkoła, ale dalszy rozwój to zdecydowanie już własna praca i te podane sposoby. ;)
UsuńWzięłam się ostro za poprawę angielskiego i właśnie takich sposóbów się trzymam! :) Super rady, bardzo podoba mi się Twój lekki styl pisania. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
To trzymam kciuki, żeby sposoby się sprawdziły! ;)
UsuńBardzo dziękuję, cieszę się, że Ci się u mnie podoba. :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNiektórzy ludzie mają taki przywilej, że nauka języków obcych idzie im wyjątkowo łatwo. Ja aktualnie zapisałam się na kurs https://lincoln.edu.pl/warszawa i wiem, że już za niedługi czas na pewno w moim przypadku język angielski opanuję perfekcyjnie. Bardzo mi na tym zależy, gdyż dziś znajomość języka obcego to wręcz obowiązek.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo fajnie napisano. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń