Tytuł oryginalny: Accidentally Amy
Autor: Lynn Painter
Wydawnictwo: Kobiece
Premiera: 06.09.2023 r.
Liczba stron: 326
Opis:
Wszystko zaczęło się od dyniowego latte…
Dla Isabelli Shay to wielki dzień. Właśnie dziś ma rozpocząć nową wymarzoną pracę. Firma, w której została zatrudniona, jest jednym z najlepszych pracodawców w Stanach Zjednoczonych. Byłoby niezręcznie, gdyby Izzy spóźniła się już pierwszego dnia… A wszystko wskazuje na to, że dokładnie tak się stanie. Dziewczyna nie potrafi wyobrazić sobie poranka bez dyniowego latte, a kolejka w kawiarni ciągnie się w nieskończoność.
Kiedy więc barista po raz trzeci woła „Amy” po odbiór dokładnie takiego samego napoju, jaki zamówiła Izzy, dziewczyna pozwala sobie na drobne oszustwo – podaje się za Amy i zabiera kawę.
Pech chciał, że w pośpiechu wpada na twardą jak skała męską pierś obleczoną w wykrochmaloną białą koszulę, na której ląduje cała zawartość kubka. Co więcej – pierś ta należy do najprzystojniejszego mężczyzny, jakiego Izzy w życiu widziała. Ponieważ wciąż bardzo się śpieszy, proponuje mężczyźnie spotkanie następnego dnia o tej samej porze. Nieznajomy się zgadza, żegnając ją słowami: „Do jutra, Amy”. Izzy już wtedy przeczuwa, że nieźle namieszała. Jednak jutro wszystko wyprostuje, więc nie ma się czym martwić, prawda?
Jakież jest jej zdziwienie, kiedy kilka godzin później poznaje swojego nowego szefa i okazuje się nim nie kto inny, jak mężczyzna z kawiarni… I chociaż Blake był czarujący wobec „Amy”, to dla Izzy jest aroganckim gburem, który wcale nie uważa jej wyjaśnień za zabawne.
Dla Isabelli Shay to wielki dzień. Właśnie dziś ma rozpocząć nową wymarzoną pracę. Firma, w której została zatrudniona, jest jednym z najlepszych pracodawców w Stanach Zjednoczonych. Byłoby niezręcznie, gdyby Izzy spóźniła się już pierwszego dnia… A wszystko wskazuje na to, że dokładnie tak się stanie. Dziewczyna nie potrafi wyobrazić sobie poranka bez dyniowego latte, a kolejka w kawiarni ciągnie się w nieskończoność.
Kiedy więc barista po raz trzeci woła „Amy” po odbiór dokładnie takiego samego napoju, jaki zamówiła Izzy, dziewczyna pozwala sobie na drobne oszustwo – podaje się za Amy i zabiera kawę.
Pech chciał, że w pośpiechu wpada na twardą jak skała męską pierś obleczoną w wykrochmaloną białą koszulę, na której ląduje cała zawartość kubka. Co więcej – pierś ta należy do najprzystojniejszego mężczyzny, jakiego Izzy w życiu widziała. Ponieważ wciąż bardzo się śpieszy, proponuje mężczyźnie spotkanie następnego dnia o tej samej porze. Nieznajomy się zgadza, żegnając ją słowami: „Do jutra, Amy”. Izzy już wtedy przeczuwa, że nieźle namieszała. Jednak jutro wszystko wyprostuje, więc nie ma się czym martwić, prawda?
Jakież jest jej zdziwienie, kiedy kilka godzin później poznaje swojego nowego szefa i okazuje się nim nie kto inny, jak mężczyzna z kawiarni… I chociaż Blake był czarujący wobec „Amy”, to dla Izzy jest aroganckim gburem, który wcale nie uważa jej wyjaśnień za zabawne.
Zapraszam do rozwinięcia!
PRZYPADKOWO AMY to komedia romantyczna z prawdziwego zdarzenia! Czytałam ją z ogromną przyjemnością i z uśmiechem na ustach, a bohaterów polubiłam już od pierwszych stron. Kibicowałam Izzy i Blake'owi i podobała mi się lekkość w ich relacji, a także to, jak naturalnie między nimi iskrzyło. Nie było nic na siłę, genialnie wykreowana chemia. Do tego fabuła, chociaż oparta na prostym pomyśle, to była niezwykle urocza - niczym gotowy scenariusz komedii romantycznej. Fakt, może ich główne problemy były błahe, ale w tego typu historiach zupełnie mi to nie przeszkadza. Wkręciłam się w opowieść o tej niesamowitej parze i z uśmiechem zauważałam kolejne nawiązania do popkultury. Książki Leigh Bardugo, Joe Golberg z YOU, Taylor Swift, a nawet 365 dni - Lynn Painter pokusiła się o wprowadzenie uniwersalnych nawiązań, które kojarzy każdy z nas. Dodatkowo, całej lekturze towarzyszył taki lekki, miły klimat, dzięki czemu książkę czytało się ekspresowo i przyjemnie. Jedyny zarzut, jaki mogę mieć, to wyłapałam dwa błędy w fabule (m.in. bohaterka najpierw mówi, że dzwoniła do brata, a potem że jest jedynaczką), ale nie wpłynęło to znacząco na fabułę, więc nie przeszkodziło mi w cieszeniu się lekturą.
Podsumowując, jeśli lubicie książki Autorki oraz takie lekkie komedie romantyczne, to serdecznie polecam Wam "Przypadkowo Amy" i mam nadzieję, że spodoba się równie bardzo, co mi.
Podsumowując, jeśli lubicie książki Autorki oraz takie lekkie komedie romantyczne, to serdecznie polecam Wam "Przypadkowo Amy" i mam nadzieję, że spodoba się równie bardzo, co mi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.
Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.
Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.