sobota, 22 maja 2021

Więcej niż tysiąc słów - Roxie Cooper

Tytuł:
Więcej niż tysiąc słów
Tytuł oryginalny: The Day We Met
Autor: Roxie Cooper
Tłumaczenie: Grażyna Woźniak
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Premiera: 08.04.2021 r.
Liczba stron: 432
Opis:
Dwoje ludzi. Dziesięć lat. Jedna niezapomniana historia miłosna.
Stephanie i Jamie są dla siebie stworzeni. Sęk w tym, że oboje już kogoś mają…
Stephanie nie wierzy w przeznaczenie, prawdziwą miłość ani bajkowe zakończenia w stylu: "a później żyli długo i szczęśliwe". Wyszła za Matta. Później jednak poznaje Jamiego, który rozumie ją lepiej niż ktokolwiek inny.
Jamie poślubił swoją miłość z czasów studenckich i tak naprawdę niewiele ma ze Stephanie wspólnego - świat widzą zupełnie inaczej. Ale w takim razie co go tak do niej ciągnie?
Poznają się jesienią 2006 roku. Ich spotkanie zmienia wszystko.
Dwoje ludzi. Dziesięć lat. Jedna niezapomniana historia miłosna. 

Zawsze z ciekawością wypatruję nowości w Księgarni TaniaKsiążka.pl - tym razem wypatrzyłam sobie książkę, która zachwyca okładką. Jak było z treścią? Zapraszam do rozwinięcia!
 
NIEWŁAŚCIWY MOMENT, CZY NIEWŁAŚCIWA WYMÓWKA?
Ludzie, którzy poznali się w niewłaściwym momencie swojego życia - czy to możliwe? Czy to powód do tego, by ranić innych? A może to po prostu wymówka? Zdrada to zawsze kontrowersyjny temat i tak jest i tym razem. Stephanie i Jamie poznają się na warsztatach graficznych gdy on jest już żonaty, a ona tuż przed ślubem. Między tą dwójką iskrzy, ale ostatecznie po warsztatach każde z nich wraca do swojego domu i swojego życia. Ale spotykają się rok później... I w następny rok i następny... Śledzimy te spotkania, kiedy bohaterowie opowiadają sobie co wydarzyło się w ich życiu przez ostatni rok i jak ciągle gęstnieje między nimi atmosfera. Czy te spotkania raz na rok im wystarczą? Czy dojdzie do czegoś więcej? Tego Wam nie zdradzę, chociaż przyznam, że nieco zaskoczył mnie przebieg zdarzeń, zwłaszcza na sam koniec. Ale musicie przeczytać tę książkę sami, by poznać odpowiedzi na wszystkie pytania. Roxie Cooper stworzyła wielowarstwowych bohaterów, co do których może i miałam mieszane uczucia, ale nie można im zarzucić tego, by byli papierowi. Zarówno Jamie, jak i Stephanie byli do bólu prawdziwi, nieidealni, pełni wad i ludzkich słabości. Autorka z ogromną dbałością o szczegóły pokazała nam prawdziwe życie i wszystkie jego odcienie szarości. Nie tłumaczyła zachowania bohaterów, nie starała się ich bronić, więc czytelnik może sam ocenić ich postępowanie i zdecydować, czy będzie im kibicował, czy wręcz przeciwnie.
Jest tylko jedna rzecz, którą warto podkreślić - książka nie ma pędzącej akcji i mimo częstych przeskoków czasowych, wszystko płynie tu jakoś spokojnie, melancholijnie i nie każdemu może się to spodobać. Mi akurat to nie przeszkadzało.

STRUKTURA
Książka podzielona jest na cztery części, a one na numerowane rozdziały, w których naprzemiennie mamy narrację Stephanie i Jamie'go. Każdy rozdział rozpoczyna się również datą, dzięki czemu łatwiej jest nam odnaleźć się w losach bohaterów. Dodatkowo, w książce dużą rolę pełni muzyka - bohaterowie wymieniają się piosenkami, części nazwane są piosenkami, a na końcu znajduje się nawet lista piosenek, które zostały wykorzystane w książce. Styl pisania autorki jest prosty i łatwy w odbiorze - nie odczułam zgrzytów i z ciekawością przewracałam kolejne strony.

PODSUMOWANIE
Więcej niż tysiąc słów to książka pokazująca, że czasami w życiu nie da się wszystkiego zaplanować. Czasami pojawia się coś, co odmienia wszystko, pozwala nam spojrzeć zupełnie inaczej na to, co widzimy codziennie. To również historia o zawiłości ludzkich uczuć i próbach odnalezienia szczęścia. Nie jest to łatwa lektura, do tego porusza temat zdrady, nie tylko w tej fizycznej odsłonie, ale głównie emocjonalnej. Nie każdy polubi się z powieścią Roxie Cooper, jednak jeśli czujesz, że potrzebujesz takiej obyczajówki z wątkiem romansowym, to warto sprawdzić ten tytuł.
Za możliwość przeczytania książki Więcej niż tysiąc słów dziękuję Księgarni TaniaKsiążka.pl! ;-)

2 komentarze:

  1. Nie moje klimaty, więc pozycja nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie do końca to co lubię, ale w sumie bym spróbowała. Ciekawi mnie jak oceniłabym bohaterów. Lubię, kiedy autorzy nie narzucają swojego punktu widzenia.

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.