niedziela, 19 stycznia 2020

Tylko bądź przy mnie - Laura Kneidl [PATRONAT MEDIALNY]

Tytuł: Tylko bądź przy mnie
Tytuł oryginalny: Verliere mich. Nicht.
Autor: Laura Kneidl
Tłumaczenie: Joanna Grzelak
Seria: Jednak mnie kochaj #2
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 22.01.2020 r.
Liczba stron: 440
Opis:
Wydawało się, że Sage ma najgorsze chwile już za sobą. A jednak... Koszmar zdaje się powracać, a ona ląduje przez to w obskurnym motelu. Sama, przerażona, bez większych oszczędności. Dodatkowo, musi wybierać między tym, czego pragnie, a bezpieczeństwem jej siostry. Jak sobie poradzi? Czy przełamie się i wytłumaczy Luce swoje zachowanie? Czy jest jeszcze dla nich szansa? W końcu tylko przy nim udało jej się przełamać największe lęki i poczuć się bezpiecznie. A może wszystko już stracone?
I wreszcie - czy Alan spełni swoje groźby?

Finał losów Sage! Zapraszam na kilka słów o Tylko bądź przy mnie!

ROLLERCOASTER EMOCJI
Tylko bądź przy mnie to kontynuacja, nie będę więc specjalnie skupiała się na przybliżeniu fabuły - nie chcę nikomu spoilerować, a przy tej historii bardzo łatwo o spoilery. Pozwólcie więc, że przeprowadzę Was przez moje wrażenia z lektury i mocne strony tej książki. Po pierwsze - autorka poruszyła poważny temat i doprowadziła go do końca bez uproszczeń. Sage cierpi na ogromne lęki i chociaż dziewczyna stara się z nimi walczyć, rozpoczyna terapię, poznaje przyjaciół, to jednak nic magicznie nie rozpływa się w powietrzu - bohaterka codziennie stacza walkę i wszystko dzieje się w swoim tempie. Wielki plus za to, bo nadaje to realizmu całej opowieści, a także sprawia, że mamy większą ochotę kibicować Sage. Pozostając w temacie bohaterów - niezwykle podobało mi się, że L. Kneidl rozbudowała niektóre wątki i poznaliśmy między innymi matkę Luki i April. Pojawiło się też trochę więcej Connora, którego udało mi się polubić. Ponadto, autorka zadbała o to, abyśmy nie nudzili się podczas lektury - dzieje się sporo i dostajemy masę emocji. Są wzruszenia i łzy, a także uśmiechy i radość. A sposób, w jaki autorka poprowadziła historię i na jakie zakończenie się zdecydowała, tym bardziej mnie usatysfakcjonował. Jestem zdecydowanie na tak!
STRUKTURA
Książka podzielona jest na numerowane rozdziały z Sage w roli pierwszoosobowej narratorki. Nie ma też wielkiego przeskoku czasowego między tomami, co bardzo mi się podobało. Miałam wręcz wrażenie, że odpalam drugi odcinek i zaczynam dokładnie od tego momentu, na którym skończyłam wcześniej. Laura Kneidl po raz kolejny zapewniła mi przystępną w odbiorze historię, gdyż jej styl pisania sprawiał, że czytało się łatwo i bez zgrzytów. Operowała słowem lekko i w taki sposób, że czytelnik wciągał się w historię. Tę dylogię zdecydowanie zaliczam do udanych!
PODSUMOWUJĄC
Tylko bądź przy mnie to finał dylogii, a jednocześnie niezwykle trafnie postawiona kropka nad i, w historii Sage i Luki. Podobał mi się kierunek, w jakim podążyła ta opowieść, a także sposób, w jaki nam ją zaserwowano. Z pewnością jeszcze kiedyś wrócę do losów tej dwójki, a tymczasem nie mogę doczekać się lektury innych książek Laury Kneidl.
Polecam, zdecydowanie! Komu najbardziej? Miłośnikom książek YA oraz autorek takich jak Mona Kasten, Bianca Iosivoni czy też z naszego polskiego podwórka - Martyna Senator.
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar! ;-)

4 komentarze:

  1. Nie miałam jeszcze okazji przeczytać pierwszego tomu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu. Z chęcią się skusze na te książkę.
    Pozdrawiam 😀
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Niebawem się za nią zabieram! :)
    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem w trakcie lektury tej powieści i chociaż podoba mi się minimalnie mniej niż pierwszy tom, to i tak jestem zdecydowania na tak dla tej serii. Bardzo lubię YA w takim wydaniu. ;))

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.