środa, 25 kwietnia 2018

The World of Lore: Potworne istoty - Aaron Mahnke

Tytuł: The World of Lore: Potworne istoty
Tytuł oryginalny: The World of Lore: Monstrous Creatures
Autor: Aaron Mahnke
Seria: Lore #1
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Premiera: 26.03.2018 r.
Liczba stron: 376
Opis wydawnictwa:
Fascynująca podróż po świecie pełnym przerażających monstrów z legend i… rzeczywistości.
Mieszkają w cieniu – w głębi lasu, w mroku nocy, w ciemnych zakamarkach naszych umysłów. Mówią o nich legendy i przesądy, średniowieczne zabobony i bajania przekazywane z pokolenia na pokolenie: o wilkołakach i wendigo, poltergeistach i wampirach, goblinach i mściwych duchach.
W tej pięknie ilustrowanej – przez M.S. Corleya – książce gospodarz bestsellerowego podcastu „Lore” i serialu jest naszym przewodnikiem w fascynującej podróży po historii tych przerażających stworów, badającym nie tylko legendy, ale także to, co one mówią o nas samych.
Aaron Mahnke prowadzi nas na odludne tereny Pine Barrens w New Jersey, zamieszkiwane przez osławionego diabła o czerwonych ślepiach. Pokazuje potworne przypadki kanibalizmu – niektóre oficjalnie udokumentowane, inne będące jedynie wytworem wyobraźni... być może. Odwiedza słabo oświetlone pokoje, w których odbywają się seanse spirytystyczne, europejskie wioski nękane przez gremliny, a nawet Key West na Florydzie, siedzibę demonicznej lalki imieniem Robert.
W swojej książce Aaron Mahnke uświadamia nam, że czasem prawda jest bardziej przerażająca niż najbardziej wyszukane fantazje. 

Nowość wydawnictwa Zysk i S-ka to istne cudo dla miłośników tego, co niewytłumaczalne! Dlaczego?
Zapraszam na kilka słów o The World of Lore: Potworne istoty!

ALE TO BYŁO DOBRE!
Wampiry, zombie, duchy, czarownice i inne przerażające stwory. Znane nam są z filmów i książek, jednak jakie są korzenie tych istot? Jakie są ich historie? Aaron Mahnke zabiera nas w podróż po starych legendach, niepokojących wydarzeniach i tym, co ciężko pojąć rozumem. Przytacza całą masę opowieści z różnych części świata i zgrabnie łączy je w całość, próbując dociec, jak wyglądały dawne wierzenia i przesądy ludzi, dotyczące tajemniczych stworów i niewytłumaczalnych zjawisk.
Trzeba przyznać, że jako dawna miłośniczka takiej tematyki (w czasach gimnazjum miałam cały segregator artykułów!), z wielką przyjemnością dałam się zabrać na tę podróż w czasie i miejscu. Autor, jak na twórcę radiowego podcastu przystało, ma "gadanę". Bardzo dużo informacji, ciekawostek, drążenie tematu i powiązanie wydarzeń z różnych stron świata. A wszystko to napisane w stylu bardzo luźnym, przypominającym felieton czy też opowieść lokalnego bajarza. Czytając, niemalże słyszy się głos autora, który z zacięciem snuje swoje historie, przełamując je niekiedy żarcikami. I to w dobrym guście! ;-)
Warto też zauważyć, że chociaż wszystko opowiedziane jest bardzo lekko, to jednak nie są to wymysły Mahnke - wszystko ma potwierdzenie w historii. Podane są konkretne nazwiska, miejsca i daty. I co najważniejsze - autor zwraca też uwagę na coś, co wiele innych publikacji o tej tematyce zwyczajnie pomija - zachowania ludzi, które kierowane strachem bywają o wiele bardziej przerażające, niż te rzekome potwory.

STRUKTURA
Lore składa się z pięciu części, z których każda ma w sobie jeszcze podział na rozdziały i swego rodzaju mniejsze części, w formie podobnej do konstrukcji tekstu, który właśnie czytacie. I chociaż nie jest to typowa książka fabularna, to jednak należy pochwalić autora za płynność między poszczególnymi fragmentami, która sprawiała, że ciężko było się od książki oderwać. Każda strona budziła ciekawość tego, czego dowiemy się na następnej. Zainteresowanie wzbudzają też zawarte w Lore grafiki - może nie jest ich zbyt wiele, ale potęgują klimat tajemniczości. Mamy też estetyczne rysunki na początku każdego rozdziału, które zadowolą fanów pięknych wydań.
Wracając jeszcze na chwilę do stylu pisania - genialny! Idealnie dobrany do typu książki i sprawiający, że te wszystkie informacje nie są suchymi faktami, a żywymi historiami, do których z pewnością jeszcze wrócę. Ta lekkość rodem z felietonów, wymieszana z humorem i klimat niczym z opowieści bajarza stanowiły kombinację nie do podrobienia!
PODSUMOWUJĄC
Lore. Potworne istoty, to niesamowita podróż po legendach, przesądach, zadziwiających zjawiskach i wszystkim tym, co niewytłumaczalne. Czytając tę książkę dowiesz się, jakie są korzenie opowieści o wampirach czy przerażających małych istotach. Dowiesz się, jak tłumaczono kiedyś epidemie oraz jakich brutalnych czynów podejmowano się, by "przywrócić porządek". Przeczytasz o matkach, które rodziły potwory... lub tak im się wydawało. Poznasz wydarzenia, które zapoczątkowały legendy, znane nam dziś z książek i filmów. A dzięki świetnej narracji Aarona Mahnke ani się obejrzysz, a dotrzesz do ostatniej strony!
Ja jestem lekturą zachwycona, a Ty?
Znacie już Lore? Czekacie na kolejne książki z tej serii?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)

Za możliwość przeczytania dziękuję Księgarni Tania Książka! ;-)

5 komentarzy:

  1. Po takiej recenzji mam wielką ochotę sięgnąć po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie miałam okazji przeczytać, ale czuję się zainteresowana przez tą recenzję.
    pozdrawiam
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja przyznaję, że jakoś nie jestem zaintrygowana lekturą ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś absolutnie dla mnie, bo uwielbiam opowieści o potworach i niewytłumaczalnych zjawiskach. Chętnie dowiem się więcej o wampirach, zombiakach i innych upiorach, a zwłaszcza o tym jak próbowano sobie z nimi radzić :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzies czytałam, że narracja jest pierwszoosobowa, a to mnie trochę odstraszyło. Chociaż lubię takie klimaty i chętnie dowiedziałabym się ślad pochodzą, to jednak jakoś ta książka do mnie nie przemawia ;)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.