Tytuł oryginalny: The Rook
Autor: Daniel O'Malley
Seria: Archiwum Checquy #1
Seria: Archiwum Checquy #1
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Premiera: 29.11.2017 r.
Liczba stron: 422
Opis:
Myfanwy Thomas budzi się w londyńskim parku przemoczona i otoczona martwymi ciałami. I zupełnie niczego nie pamięta. Ani kim jest, ani skąd się tam wzięła. W kieszeni znajduje jednak list od dawnej Myfanwy, z którego dowiaduje się, że jest wysoko postawionym członkiem tajnej organizacji Checquy i ktoś z Trybunału zaplanował na nią atak. Poprzedniczka zostawia jej dwie opcje: ucieczka, lub wejście do samego środka życia dawnej Myfanwy. Co wybierze kobieta? I czy uda się jej odkryć, kim jest, co się stało i kto jest zdrajcą? A może ktoś ją zdemaskuje?
Jedno jest pewne - takiej historii jeszcze nie czytaliście!
Jedno jest pewne - takiej historii jeszcze nie czytaliście!
Zapraszam na kilka słów o książce, o której powinno być zdecydowanie głośniej! Oto Wieża!
MYFANWY I... MYFANWY
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Papierowy Księżyc! ;-)
MYFANWY I... MYFANWY
Sytuacja nie jest prosta. W końcu nie codziennie budzimy się na środku parku, nie mając zupełnie pojęcia, kim się jest, gdy grozę potęguje masa martwych ciał wokół. Nasza bohaterka znajduje w kieszeni kurtki list, który napisała niejaka Myfanwy Thomas i jak się okazuje... to ona jest Myfanwy Thomas. Dwie główne bohaterki, a jednocześnie jedna osoba? Tak to możliwe! I co lepsze - autor wykreował obie na naprawdę fantastycznym poziomie.
Jedna nieśmiała i bojaźliwa, druga wręcz przeciwnie i obie mają niezwykłe moce. Jednak - która jest która? Tego Wam nie zdradzę, ale siadając do lektury, przekonacie się o tym od razu. Czy nowa Myfanwy zdecyduje się zająć miejsce starej? Czy odkryje, co się stało z poprzedniczką i kto jej to zrobił? No i najważniejsze - kim jest nowa Myfanwy? Czy to zupełnie inny człowiek, czy nasza bohaterka ma po prostu amnezję?
Nie zapominajmy też o tym, że Checquy ma swoich odwiecznych wrogów, którzy nie śpią i już szykują się do ataku. A to jeszcze bardziej skomplikuje całą sytuację. W końcu jak udawać, że wszystko jest w porządku i próbować rozwiązać swoje problemy, kiedy cała organizacja przeżywa ogromny kryzys?
Na pochwałę zasługuje również styl pisania Daniela O'Malleya. Wciągający, ale prosty i z dozą zdrowej ironii i żartobliwości, a także swego rodzaju nonszalancji. Były momenty pełne kryzysowych wydarzeń, w których autor potrafił zaserwować genialny tekst na rozładowanie sytuacji bądź posłać nam coś tak absurdalnego, że uznawałam, że do tak nietypowej książki pasuje to idealnie. Jak widać, nie mam do tej książki absolutnie żadnych zastrzeżeń.
2. Tak zwariowana akcja, że nawet nie ma czasu na tworzenie teorii spiskowych.
3. A jeśli już jakaś wpadnie Ci do głowy, to autor i tak potem zakręci wszystkim tak, że pewnie okaże się, że nie masz racji.
4. Ach tak, bo autor zadbał o wszystko. Pojawia się masa szczegółów, które w trakcie czytania mogą się nam wydać zupełnie niepotrzebne, a później składają się w jedną, wielką całość.
5. Humor, ironia, sarkazm w odpowiednich dozach!
6. Nietypowy pomysł na historię i kreację bohaterów.
7. Świetna struktura.
8. Hej, serio potrzebujesz jeszcze więcej punktów? ;-)
PODSUMOWUJĄCJedna nieśmiała i bojaźliwa, druga wręcz przeciwnie i obie mają niezwykłe moce. Jednak - która jest która? Tego Wam nie zdradzę, ale siadając do lektury, przekonacie się o tym od razu. Czy nowa Myfanwy zdecyduje się zająć miejsce starej? Czy odkryje, co się stało z poprzedniczką i kto jej to zrobił? No i najważniejsze - kim jest nowa Myfanwy? Czy to zupełnie inny człowiek, czy nasza bohaterka ma po prostu amnezję?
CHECQUY, CZYLI UWIERZ W NIEWIARYGODNE
Nasza akcja kręci się wokół Myfanwy i tajemniczej organizacji, której jest wysoko postawionym członkiem - Wieżą. Checquy skupia ludzi niezwykłych, obdarzonych niewiarygodnymi mocami. Ktoś potrafi zabijać dotykiem, ktoś inny pluje ogniem, a jeszcze ktoś inny potrafi zamienić ludzi w bydło. Tutaj nic nie jest normalne. Jednak to niezwykle fascynujące, bo sprawiło, że przez całą lekturę byłam zaciekawiona tym, jaką inną nietypową personę wyciągnie nam z rękawa autor. W Checquy mamy również hierarchię - na czele stoi Trybunał, składający się z Lorda i Lady, dwóch Biskupów, dwóch Wież oraz dwóch Kawalerów. I ktoś z nich jest zdrajcą. Tylko kto? I dlaczego zaatakował właśnie Wieżę Thomas?Nie zapominajmy też o tym, że Checquy ma swoich odwiecznych wrogów, którzy nie śpią i już szykują się do ataku. A to jeszcze bardziej skomplikuje całą sytuację. W końcu jak udawać, że wszystko jest w porządku i próbować rozwiązać swoje problemy, kiedy cała organizacja przeżywa ogromny kryzys?
STRUKTURA
Wieża składa się z czterdziestu trzech rozdziałów różnej długości. Niektóre z nich zawierają listy dawnej Myfanwy do nowej siebie, inne są jej notatkami o poszczególnych osobach z organizacji, czy też miejscach i zasadach działania, jednak większość to standardowa treść naszej historii, którą poznajemy dzięki trzecioosobowemu narratorowi. Trzeba przyznać, że takie rozwiązanie było strzałem w dziesiątkę, bo idealnie pozwoliło zachować różnice między starą i nową Thomas, co mogłoby okazać się nieco trudne, przy pierwszoosobowej perspektywie. Ogromnie podobało mi się też to, jaki efekt udało się uzyskać autorowi, stosując taką strukturę powieści, a mianowicie - czytając, miałam przez dłuższy czas wrażenie, że jestem na tym samym poziomie poznawania tej historii co nowa bohaterka, a jej stara wersja poprzez listy i notatki wprowadza nas obie w szczegóły. Było to niesamowite i zdecydowanie nowatorskie, bo nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek czytała książkę, w której pojawiłyby się takie rozwiązania.Na pochwałę zasługuje również styl pisania Daniela O'Malleya. Wciągający, ale prosty i z dozą zdrowej ironii i żartobliwości, a także swego rodzaju nonszalancji. Były momenty pełne kryzysowych wydarzeń, w których autor potrafił zaserwować genialny tekst na rozładowanie sytuacji bądź posłać nam coś tak absurdalnego, że uznawałam, że do tak nietypowej książki pasuje to idealnie. Jak widać, nie mam do tej książki absolutnie żadnych zastrzeżeń.
DLACZEGO O WIEŻY POWINNO BYĆ ZDECYDOWANIE GŁOŚNIEJ?
1. Dwie główne bohaterki, które tak właściwie są tą samą osobą!2. Tak zwariowana akcja, że nawet nie ma czasu na tworzenie teorii spiskowych.
3. A jeśli już jakaś wpadnie Ci do głowy, to autor i tak potem zakręci wszystkim tak, że pewnie okaże się, że nie masz racji.
4. Ach tak, bo autor zadbał o wszystko. Pojawia się masa szczegółów, które w trakcie czytania mogą się nam wydać zupełnie niepotrzebne, a później składają się w jedną, wielką całość.
5. Humor, ironia, sarkazm w odpowiednich dozach!
6. Nietypowy pomysł na historię i kreację bohaterów.
7. Świetna struktura.
8. Hej, serio potrzebujesz jeszcze więcej punktów? ;-)
Wieża, to genialne wprowadzenie do serii, której kontynuacji będę z niecierpliwością wyczekiwała. Niesamowity powiew świeżości, zarówno po stronie bohaterów, historii, a także sposobu jej poprowadzenia. Nie dziwię się, że zaczęto już prace nad ekranizacją, skoro podczas czytania obrazy tworzą się w głowie same. To idealny materiał na film i z wielką chęcią go obejrzę. Trudno mi napisać coś więcej o tej książce, by nie zaspoilerować, jednak zapewniam, że czegoś takiego jeszcze nie było. I to w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jestem tą historią zachwycona i z całego serca polecam ją wszystkim tym, którzy lubują się w niekonwencjonalnych książkach - Wieża jak najbardziej powinna się Wam spodobać!
Znacie już Wieżę? A jeśli nie, to czy udało mi się Was do niej zachęcić?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Papierowy Księżyc! ;-)
Nie znam, ale im więcej o niej słysze, tym mocniej zaczyna mnie kusić :D Zobaczymy, może kiedyś.
OdpowiedzUsuńKusi mnie ta książka i chętnie po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńMnie zachęciłaś :D Ta książka kiedyś obiła mi się o uszy, tak mi się wydaje, ale chyba nigdy w ogóle nie zagłębiałam się, o czym ona tak naprawdę jest. A tu proszę, widzę, że skrywa naprawdę interesującą fabułę! :D Kurczę, to wszystko brzmi naprawdę fantastycznie. No i ten, moc, która zamienia ludzi w bydło? o.O To jest bardzo pomysłowe i chyba w tym momencie recenzji stwierdziłam 'tak, muszę tę książkę przeczytać' :P Nie wspominając już o dwóch głównych bohaterkach w jeden postaci, humorze i ironii czy zwariowanej akcji :P ZDECYDOWANIE chcę to przeczytać! :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że to interesująca seria. Jeśli znajdę czas to na pewno się nią zainteresuje.
OdpowiedzUsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam. Ta książka jest rewelacyjna i zdecydowanie zasługuje na większy rozgłos. Jeżeli chcesz poznać moją opinie na jej temat, to serdecznie zapraszam:
OdpowiedzUsuńhttp://biblioteka-feniksa.blogspot.com/2017/11/wieza-daniel-omalley_28.html
To akurat nie są moje klimaty. Sądzę, że znajdzie się grono fanów. Chociaż promocja powinna byc większa, bo pierwszy raz o niej słyszę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com
Naprawdę mnie zaintrygowałaś. Chętnie sama przeczytam :)
OdpowiedzUsuńUuu, zapowiada się interesująco! Będę miała ten tytuł na uwadze :D
OdpowiedzUsuńTrochę pokręcona wydaje się być ta książka! Ale zaciekawiła mnie :)
OdpowiedzUsuńNie wydaje się najgorsza... Ale to dobrze, pomyślę o niej! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzja. Na wakację zaopatrzę sie w tą książkę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie zwariowane fabuły, na pewno się skuszę :))
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą książką i już zaczynam o niej myśleć :)
OdpowiedzUsuń