niedziela, 9 października 2022

Magia pocałunku - Julia Quinn (Bridgertonowie #7)

Tytuł:
Magia pocałunku
Tytuł oryginalny: It's in his kiss
Autor: Julia Quinn
Seria: Bridgertonowie #7
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Premiera: 13.09.2022 r.
Liczba stron: 430
Opis:
Nic nie jest tak proste, a równocześnie tak skomplikowane, jak jeden doskonały pocałunek.
Poznajcie naszego bohatera
Gareth St. Clair jest w kropce. Ojciec, który go nienawidzi, za wszelką cenę chce zadłużyć posiadłość St. Clair i zrujnować jego dziedzictwo. Jedynym majątkiem Garetha jest stary dziennik rodzinny, który być może kryje sekrety przeszłości oraz klucz do przyszłości młodego człowieka  ukryty skarb. Problem w tym, że napisano go po włosku, a Gareth ani w ząb nie zna tego języka.
Poznajcie naszą bohaterkę
W zgodnej opinii socjety nie ma drugiej takiej jak Hiacynta Bridgerton. Jest to dziewczyna szatańsko inteligentna, wyjątkowo wygadana, a według Garetha należy ją zażywać w małych dawkach. Jednak jest w niej coś, coś czarującego i niepokojącego, co go ujęło i nie chce dać spokoju.
Poznajcie biednego pana Mozarta
Albo nie. Jednak bądźcie pewni, że przewraca się w grobie, kiedy drogi Garetha i Hiacynty skrzyżują się na corocznym i jak zwykle pełnym fałszów koncercie rodzinnym Smythe-Smithów. Hiacynta każde słowo Garetha przyjmuje jak wyzwanie; proponuje mu przetłumaczenie dziennika, mimo że jej włoski nie jest całkiem doskonały. Jednak w miarę zagłębiania się w tajemniczy tekst oboje zaczynają odkrywać, że odpowiedzi leżą nie w dzienniku, lecz w każdym z nich.

Postanowiłam sobie, że poznam wszystkie tomy historii o rodzie Bridgertonów i tym razem wśród bestsellerów Taniej Książki znalazłam tytuł, który przedstawia nam losy najmłodszej z rodziny - Hiacynty. Czy dziewczyna faktycznie jest takim diabłem wcielonym, jak prezentowano ją w poprzednich książkach? Zapraszam do rozwinięcia!

W POSZUKIWANIU SKARBU
To już siódmy tom sagi o Bridgertonach! Kto by się spodziewał, że dotrę tak daleko, zważywszy na fakt, że im dalej w las, tym gorzej... Uparłam się jednak, że dokończę tę serię, by móc potem porównać ją z serialem. Tym razem Julia Quinn przybliżyła nam postać najmłodszej Hiacynty, która według wzmianek z poprzednich tomów jest istnym diabłem wcielonym. Ale czy na pewno? No cóż, spodziewałam się bardziej charakternej postaci, a Hiacynta jest raczej... specyficzna, lub raczej kreująca się na specyficzną. A tak naprawdę daleko jej do diabła wcielonego i super sprytnej bohaterki. A szkoda, bo mogłoby to wprowadzić więcej dynamiki do historii. Nasz drugi główny bohater - Gareth St. Clair to taki trochę buntowniczek, trochę zraniony chłopak. Między nim i Hiacyntą coś się rodzi i no cóż, to nie będzie spoiler, że będzie to romantyczna relacja. A początkowo jest to pod przykrywką tłumaczenia dziennika napisanego po włosku i poszukiwania klejnotów ukrytych przez babkę Garetha. Ten wątek dodaje trochę kolorytu całej historii, chociaż ciekawszy był w moim odczuciu temat tożsamości ojca Garetha. Były to jednak dosyć poboczne wątki i niestety nie były na tyle rozwinięte, by "zrobić" całą książkę. A problem w tym, że całość jest jakaś... nijaka. Pierwsze tomy tej serii miały w sobie jakąś iskrę, a teraz jej po prostu brakuje. Bohaterowie jakby coraz bardziej płytcy, a historii nie czyta się już z takim zaangażowaniem jak losy Daphne i Simona, czy Kate i Anthony'ego. I powtórzę to niestety po raz kolejny przy tej serii, ale gdyby Magia pocałunku była samodzielną książką, a nie częścią serii, to nigdy bym po nią nie sięgnęła. Zrobiłam to tylko i wyłącznie ze względu na sentyment do rodziny Bridgertonów.
STRUKTURA
Książka podzielona jest na numerowane rozdziały, w których całą historię opowiada nam trzecioosobowy narrator, który podąża za Hiacyntą oraz Gareth'em, dzięki czemu lepiej poznajemy zarówno bohaterów, jak i ich myśli i uczucia, nim zdradzą nam je na głos. Jako, że czasy Lady Whistledown odeszły w niepamięć, rozdziały rozpoczynają krótkie notki sygnalizujące, gdzie znajdują się bohaterowie, niczym we wprowadzeniu do sceny teatralnej. Dodatkowo, dokładnie jak w przypadku poprzednich książek, ta również zawiera dodatkowy epilog z losami bohaterów całe lata później. Styl pisania autorki niezmiennie od siedmiu tomów nieco stylizowany na lata, w których osadzona jest powieść, ale jednocześnie prosty w odbiorze. Pod kątem technicznym nie miałam żadnych zgrzytów.
PODSUMOWUJĄC
Magia pocałunku to już siódmy tom serii i niestety da się to odczuć. Fakt, Julia Quinn chciała jakoś urozmaicić losy każdego z rodzeństwa, ale mimo że u każdego z nich ta historia miłosna potoczyła się nieco inaczej, to nie da się ukryć, że z tomu na tom jest coraz toporniej i bardziej nudno. Dlaczego w takim razie nie porzucę tej serii? Uwielbiam serial i początkowe tomy, a dotarłam już niemal do końca sagi, więc grzechem byłoby teraz odpuszczać.
Czy polecam? Niekoniecznie. Jeśli mielibyście sięgać po tę książkę jako jedyną z serii - nie traćcie czasu. Jednak jeśli chcecie mieć obraz całej rodziny Bridgertonów i tak jak ja sięgacie po kolei po każdy tom, to warto sprawdzić, jak to naprawdę jest z tą diabelską Hiacyntą. ;-)
Za możliwość przeczytania książki Magia pocałunku dziękuję Księgarni TaniaKsiążka.pl! ;-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.