piątek, 28 lipca 2017

Milion odsłon Tash - Kathryn Ormsbee

Tytuł: Milion odsłon Tash
Tytuł oryginalny: Tash hearts Tolstoy
Autor: Kathryn Ormsbee
Wydawnictwo: Moondrive (Otwarte)
Premiera: 17.08.2017 r.
Liczba stron: 350
Opis:
Natasha Zelenka ma świra na punkcie Tołstoja. To prawdziwa fangirl! I jak sama przyznaje, chociaż ich związek jest niemożliwy (no hej, facet nie żyje od ponad stu lat!), to jego twórczość ma ogromny wpływ na jej życie. Wraz z paczką przyjaciół tworzy serial internetowy "Nieszczęśliwe rodziny", który jest luźną adaptacją "Anny Kareniny". Na początku jest to bardziej zabawa, jednak pewnego dnia dzieje się coś nieprawdopodobnego - wyświetlenia, komentarze i subskrypcje wprost szaleją, a ich amatorskie studio filmowe Nowalijki zaczyna być sławne. Jednak, czy są oni gotowi na popularność i wszystkie jej cienie? A może nagły szum wokół ich kanału to najmniejszy problem, z jakim muszą się zmierzyć?

Ta książka była dla mnie sporym zaskoczeniem. Pozytywnym, czy może odwrotnie? Sprawdźcie sami! Zapraszam do rozwinięcia!

KIEDY SŁAWA PUKA DO DRZWI
Popularności nie da się zaplanować. Nigdy nie wiadomo, kiedy będzie odpowiedni moment i miejsce. Czasami po prostu "kliknie" i tyle. I tak właśnie jest w przypadku serialu internetowego "Nieszczęśliwe rodziny", który tworzy Tash z przyjaciółmi. Zupełnie nie spodziewają się, że ich kanał poleci znana Youtuberka i nagle zyskają rzesze fanów. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku - całe szczęście, autorka nie przesadziła tutaj z liczbami i tytułowe miliony raczej tam nie występują, jednak zainteresowanie i tak jest ogromne. I tu możemy zaobserwować rozmaite reakcje bohaterów na nagłe zmiany - jedni przyjmują je na chłodno, zaś inni szaleją i przeraża ich każdy nieprzychylny komentarz. Właśnie, bo nie wszystko jest takie piękne i idealne, jakby się wydawało. Po pochwałach i dobrym humorze pojawiają się także głosy krytyki, a z nimi zawsze trudniej się pogodzić i przejść do porządku dziennego. Czy nasi bohaterowie poradzą sobie ze sławą? A może to ich nieco przytłoczy i pojawią się konflikty? Sądzę, że ciekawie ujęto ten problem, ale jednak chciałabym go trochę więcej, bo przy licznych wątkach pobocznych, nieco brakowało mi większej dawki reakcji reszty ekipy. Autorka skupiła się na reakcji Zelenki oraz Jack Harlow - jej najbliższej przyjaciółki, zaś w przypadku pozostałych bohaterów było to raczej wspomnienie niż szerszy wątek. A szkoda, bo można było tu nieco nakomplikować, żeby urozmaicić temat.
TASH ZELENKA I JEJ ŚWIAT
Naszą główną bohaterką i narratorką w jednym jest Natasha Zelenka, która wręcz wielbi Lwa Tołstoja i lubi ucinać sobie pogawędki z jego plakatem wiszącym w pokoju. Lew ciągle patrzy wilkiem i zdaje się oceniać poczynania dziewczyny, a my przy tym szczerze się uśmiechniemy, bo taki crush to naprawdę zabawne podejście do współczesnego zjawiska fangirlingu i kultu młodych aktorów i piosenkarzy. Jednak to nie jest tak, że ta historia jest mega zabawna. Fakt, są momenty, przy których się szczerze uśmiechniesz, ale autorka stawia na ukazanie wielu życiowych problemów, a nasza bohaterka ma ich sporo. Myślę, że przez mnogość i różnorodność tych spraw, wiele nastolatek będzie mogło odnaleźć w Tash cząstkę siebie, ale o tym nieco później. Warto wspomnieć, że w świecie Tash liczą się Jack i Paul - rodzeństwo z sąsiedztwa, z którym przyjaźni się od zawsze i współtworzy serial, a także Youtube, na którego punkcie jest nieźle zakręcona. Właśnie tam poznaje pewnego młodego twórcę - Thoma, z którym coraz lepiej jej się rozmawia. Jednak czy jest szansa na coś więcej?
PRZYJAŹŃ, PROBLEMY I ODNAJDYWANIE SIEBIE, CZYLI NIE TYLKO O YOUTUBIE
Kathryn Ormsbee wykonała kawał dobrej roboty przy kreowaniu wątków pobocznych. Początkowo sądziłam, że Milion odsłon Tash będzie historią bardzo leciutką i zabawną, którą przeczytam z przyjemnością, ale raczej nic z niej nie wyniosę, a jednak się myliłam. Bo chociaż w lekki i przyjemny sposób, to zostały tu poruszone dosyć poważne tematy. Choroba bliskiej osoby, problemy z rodzicami i rodzeństwem (inne niż te w stylu ojej, tata nie dał mi na nowego iphone, jestem taka smutna!), podążanie za swoimi marzeniami i to, że nie zawsze będzie to łatwe, a także, a może przede wszystkim, tematyka poznawania samego siebie i drogi do zrozumienia i akceptacji tego, jakim się jest. Nie chcę tu niczego spoilerować, ale poruszono tu bardzo ważny problem i dosyć świeży w literaturze młodzieżowej, więc na pewno zadowoleni będą Ci, którzy szukają młodzieżówek z dojrzalszymi wątkami. Ponadto, autorka wzięła pod lupę przyjaźń i to, że trzeba na nią ciągle pracować, a niektórzy z nas biorą ją sobie za pewnik, przestając się starać. I zbierając to wszystko do kupy okazuje się, że internetowy serial to tylko wierzchołek całej góry lodowej. I wiecie co? To bardzo dobrze, bo dzięki temu książka zyskała na wartości.
PRZEWIDYWALNA CZY WRĘCZ PRZECIWNIE?
No cóż, jest to jednak młodzieżówka, traktująca o życiu i codzienności nastolatków, więc uprzedzam, że pewnych spraw można od razu się domyślić, jednak mi to zupełnie nie przeszkadzało, bo autorka zaskoczyła mnie kilkoma innymi sytuacjami, których ani trochę nie spodziewałam się w tej książce spotkać. Wiele dojrzałych, ciekawie podjętych tematów, brak cukrzycy przy zakończeniu i przede wszystkim - trochę więcej życia niż bajek. Początkowo dziwiłam się, że jak na książkę o YouTube, jest go tu zadziwiająco mało, jednak teraz sądzę, że był to dobry krok, bo chociaż i ten temat był ciekawy, to pozostałe wątki ciekawiły mnie chyba bardziej.

PODSUMOWUJĄC
Milion odsłon Tash to książka, która okazała się dla mnie zaskoczeniem. Spodziewałam się lekkiej i przyjemnej, ale raczej płytkiej historii, a otrzymałam mądrą i całkiem dojrzałą opowieść o życiu młodych ludzi, którzy muszą odnaleźć siebie i pokonać wiele problemów, nad którymi często nie mają kontroli. To także pozycja o przyjaźni i rodzinie, a także nagłej popularności, która może nieco zakręcić w głowie, ale i wzbudzić wiele obaw. I chociaż czyta się szybko, to chyba aż tak szybko się o niej nie zapomni.
Dla kogo? Książka idealna dla nastolatków, bo i dla nich jest dedykowana, ale też i dla tych, którzy mają ochotę na młodzieżówkę, ale w nieco dojrzalszych klimatach.
Ja oceniam ją na plus, a Wy - jak ją ocenicie? Jest tylko jeden sposób, by się o tym przekonać! ;-)
Zainteresowała Was historia Tash? I kogo Wy oglądacie na YT? Booktuberzy, seriale internetowe, gamerzy, a może coś zupełnie innego?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Moondrive! ;-)

16 komentarzy:

  1. To kolejna, pozytywna recenzja tej książki, jaką czytam. Mam na nią coraz większą ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Początkowo myślałam, że jednak sobie odpuszczę tę książkę, ale skoro jest to mądra i dojrzała opowieść to czemu nie. Będę miała na uwadze ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zachęcona! Ostatnio ciągnie mnie do młodzieżówek. Nigdy wcześniej o niej nie słyszałam, ale będę ją miała na uwadze :D Okładka jest bardzo ładna <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Nastolatką nie jestem, ale czasami mam ochotę na powrót do młodzieżowych powieści. Miło więc wiedzieć, że nieco dojrzalsza historia ma szansę spodobać się również starszym czytelnikom.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie zaskoczenia. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chcę, chcę. Tematyka idealna dla mnie. Sądzę, że ksiązka bardzo by mi się spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mnie zainteresowała ta książka. Ta pozycja kojarzy mi się z "Girl Online" :) Ja na yt oglądam różnych twórców, ale przede wszystkim takich vlogerów, którzy mówią co sądzą na danym temat, ale Booktuba czasami tez obejrzę.

    https://weruczyta.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Kiedy usłyszałam o tej książce, nie zainteresowała mnie jakoś specjalnie. Twoja recenzja trochę to zmieniła, aczkolwiek nadal nie wiem, czy sięgnę po tą pozycję. Ale fajnie, że Tobie się spodobała i zaskoczyła w pozytywnym sensie :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na nową recenzję,
    bookmoorning.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Na razie nie mam w planach tej książki, acz nie skreślam jej całkowicie. Jeśli kiedyś przypadkiem trafi w moje ręce, to dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Na pewno ją przeczytam jak wyjdzie. mój blog

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja raczej nie chcę zaglądać do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  12. O matko o matko! Zaciekawilas mnie niesamowicie tą książką! Chyba niszę w takim razie sprawdzić co to ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa jestem, czy mi się spodoba, bo strasznie chcę ją przeczytać. Ale miałam tak samo z Fangirl i się rozczarowałam ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. Mimo pozytywnej oceny, mnie ta książka nie zainteresowała...

    OdpowiedzUsuń
  15. Raczej nie czytam takich książek, ale jestem jej bardzo ciekawa. Zwłaszcza, że również (staram się) nagrywam na youtube - a raczej na booktube :)

    Pozdrawiam cieplutko i ściskam :*
    M.
    martynapiorowieczne.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.