sobota, 17 lutego 2018

Z otchłani - Martyna Senator

Tytuł: Z otchłani
Autor: Martyna Senator
Seria: Z popiołów #2
Wydawnictwo: Czwarta strona
Premiera: 15.02.2018 r.
Liczba stron: 332
Opis:
Kaśka wierzyła, że Adam jest jej przeznaczony. Jednak, gdy po 5 latach związku dowiaduje się, że ją zdradził, cały świat wywraca jej się do góry nogami. Dziewczyna nie ma pojęcia, co zrobić - wybaczyć, czy zacząć wszystko od nowa? Wtedy w jej życiu pojawia się Szymon, tylko czy dziewczyna da mu szansę? A może chłopak nie jest materiałem na stały związek?

Zapraszam na kilka słów o Z otchłani!
>>Tutaj<< tekst o pierwszym tomie, jednak spokojnie, te historie można czytać także oddzielnie. ;-)

JAK WYLECZYĆ ZŁAMANE SERCE?
Kaśka zawsze myślała, że znalazła już tego jedynego i spędzi życie u boku swojej nastoletniej miłości. Gdy więc dowiaduje się, że Adam ją zdradził, nie ma pojęcia, jak odnaleźć się w tej sytuacji. Wybaczyć mu, spróbować dać drugą szansę? Przecież tyle lat spędzili razem. A może zamknąć ten rozdział i rozpocząć następny? Tylko jak przekonać do tego serce, które zdaje się tęsknić mimo wszystko?
Kaśka, nasza główna bohaterka, nie była mi obca - to współlokatorka Sary z książki Z popiołów. I jak wtedy to Kaśka tylko migała gdzieś nam w całej opowieści, a wszystko było skupione na Sarze, tak teraz role się odwróciły i nasza blondynka dostała swoją własną historię. I to bardzo ciekawą. Bo chociaż zdrada nie jest może specjalnie oryginalnym pomysłem na utrudnienie bohaterce życia, to jednak jej dalsze losy, okoliczności, w jakich poznała Szymona, a także cała historia z nim związana, były już jak najbardziej czymś mniej spotykanym w polskim YA. Na plus także kreacja bohaterów - zarówno Kaśka, jak i Szymon byli realni, pełni zalet i wad, bez upiększeń. Ona - pracownica korporacji, on - przystojny dziennikarz unikający poważnych relacji. Polubiłam tę dwójkę i przyznam, że podobała mi się chemia, jaką autorce udało się między nimi stworzyć! Ale czy chemia wystarczy, by otrzymać szczęśliwe zakończenie? Tego już nie zdradzę! ;-)
NIE TYLKO O MIŁOŚCI
Chociaż główna linia fabularna kręci się wokół miłości, to jednak nie jest to jedyny temat, jaki poruszony został w tej książce. Podobały mi się przemyślenia bohaterów na temat naszej prywatności w sieci, a raczej coraz częstszym jej braku. Bo czy nie wrzucamy na nasze portale społecznościowe aż za dużo informacji o sobie? Czy nie pozbawiamy się resztek naszej prywatności, wystawiając swój każdy dzień na widok publiczny?
Autorka zwróciła także uwagę na konieczność brania na siebie odpowiedzialności za swoje czyny, a także tego, że związek dwóch osób to nie tylko czułe słowa i fizyczność. To często masa wielu innych czynników, a także osób, które już wcześniej pojawiły się, i nadal są, w naszym życiu.
STRUKTURA
Książka podzielona jest na numerowane rozdziały, w ramach których mamy jeszcze podział na dwie perspektywy - Kaśki oraz Szymona, którzy są naszymi pierwszoosobowymi narratorami. Dzięki temu mogliśmy poznać ich lepiej, chociaż w przypadku Szymona autorka pobawiła się z nami i tak w kotka i myszkę. Fakt, od początku można się domyślić, co też przed nami ukrywa, jednak te zgadywanki mimo wszystko pozytywnie wpłynęły na odbiór powieści. Styl pisania, tak jak było to w przypadku pierwszego tomu, był prosty i przyjemny, dzięki czemu czytało się bez zgrzytów. Po raz kolejny też pojawiła się masa odwołań do ulic i miejsc, w jakich bywali bohaterowie i sądzę, że dla mieszkańców Krakowa jest to niesamowita sprawa, czytać o miejscach, które sami z pewnością codziennie odwiedzają, jednak na mnie średnio to zadziałało, bo wyobraźnia nie miała pola do popisu, skoro nazwy ulic nie mówiły mi absolutnie niczego. Nie winię jednak o to autorki - może kiedyś odwiedzę Kraków na dłużej i zapoznam się z ulicami na tyle, by przy kolejnym tomie ułatwić sobie poruszanie się z bohaterami po mieście. ;-)
PODSUMOWUJĄC
Z otchłani to zdecydowanie udana kontynuacja, nawet jeśli opowiada całkowicie samodzielną historię. Jak najbardziej dorównała Z popiołów, a może nawet okazała się nieco lepsza. Polubiłam Kaśkę i Szymona i kibicowałam im do samego końca. Ciekawa fabuła, równowaga smutków i zabawnych momentów oraz świetny klimat. Czytało mi się bardzo dobrze i już nie mogę się doczekać trzeciego tomu. Przeczuwam, że tym razem zapoznamy się z losami Mirki, ale na szczegóły pewnie trzeba jeszcze poczekać, bo premiera dopiero w lipcu.
Komu polecam? Miłośnikom YA z nutką obyczajowych klimatów oraz fanom książek Colleen Hoover - książki Martyny Senator na pewno Was nie zawiodą!
Znacie już powieści Martyny Senator? A może dopiero planujecie się z nimi zapoznać?
Dajcie znać w komentarzach! ;-)

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona! ;-)

11 komentarzy:

  1. Genialne zdjęcia! *.*
    Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu, a tu już drugi się pojawił :D Nie ma szans, żebym nadrobiła wszystkie moje zaległości :D
    Pozdrawiam! :* Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę w końcu poznać książki tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam jeszcze pierwszego tomu, ale ostatnio czytam same ochy i achy na jej temat więc chyba będę musiała nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zawiodła mnie inna książka autorki i jestem przekonana, że ta również :) Nie czytałam jednak jeszcze "Z popiołów", więc po tą sięgnę najpierw, nawet jeśli można je czytać oddzielnie ;) Uwielbiam takie klimaty!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobra historia. Miło się ją czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiła mnie fabuła. Dwóch narratorów zapowiada się również interesująco. Trzeba zapamiętać ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  7. Martyna Senator jest zdecydowanie jedną z autorek, po której książki sięgam od razu - nawet bez wiedzy, o czym ona dokładnie jest. Jak dla mnie świetna!

    OdpowiedzUsuń
  8. Planowałam zapoznać się z twórczością autorki, ale jakoś ciagle nie jest mi z nią po drodze. Mam ostatnio problem z czasem, więc jeśli po nią sięgnę to pewnie nie w najbliższym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurczę, zalegam jeszcze jeśli chodzi o poprzednią część. Muszę to nadrobić, bo zachęciłaś mnie do kontynuacji :)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.