niedziela, 9 października 2016

Saawariya (2007)

Tytuł: Saawariya
Reżyser: Sanjay Leela Bhansali
Rok produkcji: 2007
Kinematografia: Bollywood
Czas trwania: 138 min
Obsada: Ranbir Kapoor, Sonam Kapoor, Rani Mukherjee, Salman Khan, Zohra Seghal
Opis: Kurtyzana Gulabji opowiada historię Raja - młodego, radosnego muzyka, który pewnego dnia pojawia się w mieście. Którejś nocy, chłopak przypadkowo poznaje Sakinę i zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Jednak ona zdaje się nie odwzajemniać jego uczuć, czekając na powrót tajemniczego Imaana - jej ukochanego. Dziewczyna prosi Raja o pomoc w jego poszukiwaniach, jednak ten wątpi w istnienie mężczyzny. Czy Sakina odwzajemni uczucia Raja? I czy Imaan istnieje naprawdę?

Trailer:
 
Zapraszam na recenzję filmu, który ogląda się dla niesamowitego klimatu, jaki ogarnia nas już od pierwszych minut!


OBSADA
Świetne debiuty Ranbira i Sonam, po których oboje polubiłam. Fakt, oboje potrzebowali potem jeszcze kilku filmów na dotarcie się w tym filmowym biznesie, ale potencjał widoczny był od początku. Warto też zwrócić uwagę na genialną kreację Zohry Seghal, która w roli Lillian wniosła do filmu wiele ciepła. Do tego cameo w wykonaniu cudownej Rani Mukherjee i występ specjalny Salmana Khana, którego nie lubię, ale całe szczęście był na ekranie na tyle krótko, że nie zdążył nic popsuć.

ŚWIAT PRZEDSTAWIONY
Nie wiemy, gdzie toczy się akcja filmu, ani w jakich czasach. Miejsce, do którego przybywa nasz bohater jest tajemnicze, a jednocześnie bardzo specyficzne. Nawet widząc przypadkowy stills z produkcji, od razu rozpoznamy, że to o nią chodzi. To właśnie ten świat, okraszony jakaś magią, sprawia, że nie możemy oderwać się od filmu, chociaż brak w nim porywającej akcji i zwrotów w fabule.
MUZYKA
Saawariya jest zdecydowanie pozycją dla tych, którzy lubią muzykę w filmach. Tutaj mamy jej naprawdę dużo, jednak każda piosenka utrzymana jest w podobnym klimacie, przez co tworzy spójną całość z filmem. Mam wrażenie, że idealnie pasuje do tego tajemniczego miasta, każdego jego zakątku i postaci tam mieszkających. Występują utwory melancholijne, ale też i przepełnione pewną radością, tak jak piosenka tytułowa.
KLIMAT
Możemy go poczuć już od pierwszych minut filmu i towarzyszy nam do samego końca. Jest tam pewna magia, ale też i melancholia. Coś, co musimy poczuć sami, by to zrozumieć. Czuć też rękę Bhansaliego, który słynie z tak klimatycznych i niemal bajkowych wizualnie filmów. Oglądałam Saawariya już wielokrotnie i zawsze jestem nim oczarowana.

BIAŁE NOCE
Saawariya jest luźną adaptacją powieści Fiodora Dostojewskiego Białe noce. Na ile jest wierna książce nie jestem w stanie stwierdzić, bo jej nie czytałam, jednak znając inną powieść autora - Zbrodnię i karę, pokuszę się o stwierdzenie, że ten specyficzny klimat pióra Dostojewskiego jest także wyczuwalny i w filmie.


PODSUMOWUJĄC
Nie jest to film, przy którym pośmiejemy się w niedzielny wieczór, jednak mimo wszystko seans nie będzie seansem straconym, bo film ma tak niesamowite walory estetyczne, że ciężko będzie oderwać od niego wzrok i będzie się go oglądało bardzo przyjemnie.
Ja jestem zauroczona tym filmem, a Wy? Dajcie znać w komentarzach!

64 komentarze:

  1. Nie przepadam za tego typu filmami ale lubię gdy jest sporo muzyki więc jeszcze się zastanowię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie oglądałam tego filmu, ale myślę, że mógłby on mi się spodobać :)
    Zapisze sobie tytuł i w wolnym czasie obejrzę.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie~ Nataliaaa
    http://happy1forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie mam nadzieję, że Ci się spodoba. ;)

      Usuń
  3. Chyba się skuszę na jego obejrzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Do tego filmu jakoś nigdy mnie nie ciągnęło, strasznie nie podoba mi się ta kolorystyka :/ Raczej sobie go odpuszczę.

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale rozumiem - każdy lubi coś innego. ;) Mnie właśnie ta kolorystyka urzekła, nadała świetny klimat tej produkcji. ;)

      Usuń
  5. Wspominam tę produkcję miło. Historia ciekawa, świetna obsada, przyjemna muzyka. Same zalety :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie oglądałam teogo filmu, bo nawet o nim nie słyszałam. Ale jakos mnie nie ciągnie, haha.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zabierając się za ten film nie spodziewałam się, że spodoba mi się tak bardzo. Piękna sceneria, śliczna muzyka, wspaniała Rani i boski Ranbir. Czego chcieć więcej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ja przepadłam już od pierwszych minut! ;)

      Usuń
  8. Nie słyszałam o tym filmie, ale już mam ochotę usiąść i obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mam nadzieję, że obejrzysz i Ci się spodoba. ;)

      Usuń
  9. Muszę w końcu zacząć oglądać polecane przez Ciebie filmy;) nie to, że nie oglądam tego, co polecasz- w ogóle nie oglądam;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, rozumiem. ;) Ale jak już tam się zabierzesz, to daj znać, jak wrażenia. ;)

      Usuń
  10. Może w wolnym czasie obejrzę, ale jakoś tak szczególnie bardzo mnie do niego nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeden z moich ulubionych! Zresztą, ten reżyser trochę na mnie tak działa - zazwyczaj jest bardzo indyjsko i klimatycznie. A "Saawariya" jest przepiękna, każde ujęcie wygląda jak z bajki, muzyka czaruje, a Ranbir i Sonam kradną serca widzów ;) Aż mam ochotę do niego wrócić i powzdychać nad jego pięknem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że mamy takie samo zdanie o tym filmie! Jak ja się z tego cieszę! Film niby zrobił klapę w boxoffice, ale mnie tak urzekł, że już tyle razy go oglądałam, a nadal jestem pod wrażeniem tego klimatu, scenerii, muzyki. ;)

      Usuń
  12. Nie znam tego filmu, a lubię sobie czasem boolywood obejrzeć. Z resztą mam w planach dwa filmy z tego gatunku zrecenzować na swoim blogu. Zapowiada się nieziemsko, więc z pewnością obejrzę.
    Pozdrawiam,
    http://www.sekretny-trop.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Strasznie spodobała mi się sceneria, przyciąga wzrok i ma się ochotę obejrsec film jak najszybciej. Chyba zrobię to jutro wieczorem :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ha! Zaczyna mi się zbierać coraz więcej takich filmów do obejrzenia. Muszę jutro pogadać z koleżankami, może sobie coś wybierzemy wieczorem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyżby udało mi się choć trochę wkręcić Cię w indyjskie filmy? :D

      Usuń
    2. Mnie tak, tylko problem w tym, że nikt nie chce ich ze mną oglądać. A ja sama naprawdę rzadko oglądam filmy. Nie lubię. No i masz babo placek. Muszę te swoje koleżanki upić, a potem im któryś puszczę. :D

      Usuń
    3. A to ja mam też takie filmy, które idealnie pasują na takie zakrapiane imprezy, ale trochę wstyd je tu pokazywać, takie to amatorki. Kino indyjskie to naprawdę wieeeelki zbiór dobroci, ale i koszmarków czasami. ;D

      Usuń
  15. Zbrodnia i kara! Uwielbiam tę książkę! A poza tym, widzę, że Bollywood... Jak tylko skończe z filmami z Kajol i Panem Khan'em, to z pewnością obejrzę i ten. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to czekam potem na jakieś wrażenia z seansu. ;D

      Usuń
  16. Czasami lubię sięgać po takie filmy i chociaż mam wcześniej kilka innych w planach, to postaram się zapamiętać i ten tytuł. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z seansu. ;)

      Usuń
  17. Już od dawna mam obejrzeć ten film i za każdym razem jakoś zapomnę ;P Twoja recenzja właśnie mi o tym przypomniała! Jestem ogromnie ciekawa właśnie tego specyficznego klimatu filmu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimat jest niesamowity i trudno o nim zapomnieć! :D

      Usuń
  18. O! A ja lubię Dostojewskiego, choć jest tak bardzo melancholijny i dołujący :(
    To mogłoby mnie skłonić do obejrzenia + dobra muzyka w filmie :)
    Może po sam film tak szybko nie sięgnę ale "Białe noce" zaraz sprawdzę :D
    Pozdrawiam :*
    Na planecie Małego Księcia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do "Białych nocy" się po pierwszym seansie tego filmu przymierzałam, ale w końcu jakoś nie wyszło. Ale jeszcze wszystko przede mną! :D

      Usuń
    2. Przeczytałam! I zapraszam na bloga na recenzję na gorąco ;)

      Usuń
    3. Widziałam i bardzo się cieszę, że książka Ci się spodobała. Teraz czekam na wrażenia z seansu! ;)

      Usuń
  19. A Ty znowu mnie filmami kusisz i spędzę przy nim pół nocy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dobry film, to można i spędzać pół nocy! :D Aby Ci się tylko spodobał. ;)

      Usuń
  20. Tytuł nawet nie obił mi się o uszy, ale fabuła i klimat filmu naprawdę zachęcają, ostatnio poszukuję takich nietuzinkowych filmów, więc i na ten chętnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  21. No powiem szczerze, że nie przepadam za bollywoodzkimi filmami. Jednak nie jest dla mnie :/

    Pozdrawiam!
    http://czarodziejka-ksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Bollywood to nie do końca moje klimaty, a może tak tylko sobie wmawiam, bo jak się teraz zastanawiam, to muszę przyznać, że nie znam bollywoodzkich produkcji. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto poznać, jest naprawdę szeroki wachlarz propozycji i rodzajów filmów. ;)

      Usuń
  23. Robi wrażenie! Kolejny film, który muszę koniecznie obejrzeć.

    OdpowiedzUsuń
  24. Kusisz i kusisz. Intryguje mnie ta melancholia i magia, która towarzyszy tej bajkowej oprawie. Mam nadzieję, że obejrzę! Postaram się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimat jest naprawdę niesamowity, więc serdecznie polecam! ;)

      Usuń
  25. Bardzo mi sie kojarzy z filmami, ktore muszę oglądać ze szkołą, ale wydaje mi sie, ze jest o wiele ciekawszy. Nie planuje go obejrzeć w najbliższym czasie, ale jesli natknę sie na niego choćby w telewizji, na pewno zobaczę ;)
    Pozdrawiam!
    http://fanofbooks7.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, zdecydowanie to nie jest film, jaki ogląda się ze szkołą, więc mam nadzieję, że jeśli kiedyś dasz mu szansę, to Ci się spodoba. ;)

      Usuń
  26. Jeszcze filmu nie oglądałam, ale teraz nabrałam na niego wielkiej chęci. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam w takim razie nadzieję, że chęci doczekają się spełnienia i obejrzysz Saawariya. ;)

      Usuń
  27. Nie słyszałam kompletnie o tym filmie, ale to pewnie dlatego, ze nie oglądam Bollywood. Jednak tyle ostatnio piszesz o takich filmach, że mam coraz większą ochotę jakiś obejrzeć :>
    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja głównie takie filmy oglądam, dlatego tak dużo u mnie ich recenzji. ;) Naprawdę polecam sprawdzić sobie jakiś tytuł, może akurat przypadnie Ci do gustu. ;)

      Usuń
  28. Kusisz mnie na ten Bollywood i kusisz. Muszę w końcu ulec! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ulegnij i sprawdź, może akurat Cię zaciekawi! ;)

      Usuń
  29. Białe noce to ksiazka po ktora zdecydowanie musze sięgnąć. Czytalam juz jej recenzje na blogu ''na-planecie-malego-ksiecia.blogspot.com'' gdzie wlasnie autorka wspominala o Tobie:) Co do filmu to jest cuuudowny! Muzyka przepiekna, slucham jej wlasnie, i sie w niej zakochalam:) Dostojewskiego znam tylko dzieki ''Zbrodni i karze'' uwazam go za świetnego autora i chetnie zapoznam sie z jego innymi dzielami. A film obejrze na koniec bo super sie zapowiada.
    Pozdrawiam!
    (recenzentka-ksiazek.blogspot.com)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że film spodoba Ci się tak bardzo jak muzyka. Ja mam do niego wielki sentyment. ;)

      Usuń
  30. Ogladalam jak najbardziej :-D uwielbiam filmy z Bolly. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się w takim razie, że ujawnia się tu kolejny Bollymaniak! ;D

      Usuń

Czytelniku! Pięknie dziś wyglądasz, mam nadzieję, że masz dobry dzień! ;-) Pozostaw po sobie ślad w postaci komentarza - będzie mi bardzo miło poznać Twoją opinię.

Jeśli mogę tylko prosić - nie rób z komentarzy śmietnika. To nie miejsce na darmową reklamę. Spam będzie usuwany.

Pamiętajcie, że komentując, nie jesteście anonimowi. Odwiedzanie strony oraz wszelaka aktywność na niej, są jednoznaczne z akceptacją tego, iż Google pobiera Wasze dane i przetwarza je, w celu lepszego dostosowania pokazywanych treści do Waszego gustu.